Jego objawy są takie, że bez wahania siada grzecznie do Mercedes'a i czeka.
Nie wiem po czym to poznaje, ale do innego auta już tak nie zrobi.
Przysłowie jak widać się sprawdziło, spodobało mu się w moim remontowanym W210..
Osobiście lubię, gdy stare dobre samochody rywalizują np na torze z współczesnymi i pokazują im kto tutaj jeszcze "rządzi".
Za kółkiem Pan w wieku bodajże 70 lat (niestety nie pamiętam), który pokazał jak należy latać po torze samochodem.
"Auta klasy S były zawsze lepsze niż ich reputacja.."
Z takiego gabinetu aż nie chce się wysiadać..
Samochód ma minimum 9 lat, a wyposażeniem zawstydza niejednego "małolata"..