Profil użytkownika
Talar
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 21 lutego 2013 - 23:11 |
Ostatnio: | 22 października 2018 - 1:06 |
Gadu-gadu: | 44461566 |
O sobie: |
https://www.facebook.com/Garaz866 |
- Materiałów na głównej: 28 z 28
- Punktów za materiały: 1128
- Komentarzy: 89
- Punktów za komentarze: 39
Niezła impreza musiała być. :D
Ja bym proponował znieść ograniczenie prędkości na autostradzie i każdy zadowolony, z tym że trzeba by wpoić niektórym uczestnikom ruchu drogowego, aby nie przyp*erdalali 200km/h jeśli nie umieją jechać bezpiecznie z tą prędkością.
Bo "To mniej obciąża akumulator"..
Na allegro poszukajcie jak Wam zależy na kolekcji. :D
Piękno.
Ja także prowadzę prace renowacyjne nad Moją Beczką, zapraszam wszystkich zainteresowanych na stronę https://www.facebook.com/Garaz866
Chętny. :P
Garaż 69? :D
Co to jest to na masce?
Ładne czy nie ładne, na tamte czasy to miało to tylko mieć więcej miejsca i tyle.
Jak się nazywa "to coś" na masce? To jest ze skóry? xd
Co to za model? 2002?
Według mnie jest to felga, na którą nakłada się tylko gumę w postaci opony.
Obniżony W115 nazywany też W114.
Oficjalna strona już w sieci. - Zapraszamy. http://talarpll.wix.com/garage866
250 SE to oznaczenie silnika czyli wersji a tym samym klasy. A na zdjęciu jest Mercedes w108.
Jeśli możesz dodaj więcej foto.
500 SEC
Ja dalej tak rysuję. :D
A i jeszcze jedno, nie wzorujcie się rejestracjami, są to czasowe z Citroena mojego brata, założone były na przejazd od starego właściciela, ponieważ auto nie jest zarejestrowane.
Znajdź na allegro jakąś już rozjechaną Warszawę i kup na części. Zależy czego potrzebujesz.
No tak, ale to nie jest legalne. A co do filmu, to jest pewnie Texas, tam nie pada. Więc nie wyobrażajmy sobie wykopywania samochodu z ziemi. Tam mogą mieć inne przepisy, na pewno mają inne. Są różne sposoby, żeby auto postawić na nogi. Ale żeby było Nasze to sposobu za legalnego nie ma.
W mojej okolicy znam parę takich bezludnych miejsc, gdzie leżą jeszcze dobre egzemplarze klasyków. Można by jakiegoś zabrać na warsztat i uratować, ale nawet jeśli to co dalej. Takie auto jest w sumie bezwartościowe bez papierów, można je jedynie sprzedać koneserowi, który postawi sobie w salonie. :D Co prawda satysfakcja jest, ale po co go ratować skoro nie będzie można nic z nim zrobić.
A nie VW Jetta?
Tak, o ile spryskiwacz po odczepieniu by się nie zatopił. Wtedy by był problem go doczepić.