Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    Sandill

    Kierowca
    Zamieszcza materiały od: 10 września 2015 - 19:18
    Ostatnio: 26 grudnia 2021 - 22:31
    • Materiałów na głównej: 42 z 43 (1 usunietych przez adm.)
    • Punktów za materiały: 1157
    • Komentarzy: 33
    • Punktów za komentarze: 17
     
    Fiat Cinquecento – Mój pierwszy dupowóz, kupiony... zamieniony za ps3.  Ciasny, ale własny, pojemność 700, ale jechał jak szalony.  Dawno już u innego właściciela, ale co było z nim frajdy, to było. Nigdy mnie nie zawiódł, dojechał wszędzie, nie miałem z nim żadnych wydatków! Proste samochody są najlepsze.
    Mój pierwszy dupowóz, kupiony... zamieniony za ps3. Ciasny, ale własny, pojemność 700, ale jechał jak szalony. Dawno już u innego właściciela, ale co było z nim frajdy, to było. Nigdy mnie nie zawiódł, dojechał wszędzie, nie miałem z nim żadnych wydatków! Proste samochody są najlepsze.
    Opel Astra F – A oto pogromca niemieckich autostrad Opel Astra F 2.0 16v, silniczek nigdy nie widział gazu, robiłem nią co tydzień 2 tysiące kilometrów i jedyne co wymieniłem to olej, filtry i klocki... Leciała do niemiec 220km/h nie jeden sie zdziwił co ten staruszek potrafi! Od 2014 roku u innego szczęliwego kierowcy.
    A oto pogromca niemieckich autostrad Opel Astra F 2.0 16v, silniczek nigdy nie widział gazu, robiłem nią co tydzień 2 tysiące kilometrów i jedyne co wymieniłem to olej, filtry i klocki... Leciała do niemiec 220km/h nie jeden sie zdziwił co ten staruszek potrafi! Od 2014 roku u innego szczęliwego kierowcy.
    12 września 2015, 21:45 przez Sandill (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    własne

    Fiat Seicento Sporting – Uratowany oryginał Fiat Seicento sporting. Pewnie znajdzie sie wielu hejterów, ale samochód robiony pode mnie, więc każdy ma inny gust. Progów praktycznie nie było, lakier wszędzie taki jak na masce, ale za to silniczek i środek jak nówka. Oryginalność wersji potwierdzona na fakturze z salonu, co ciekawe polskiego salonu w Gnieźnie.
    Uratowany oryginał Fiat Seicento sporting. Pewnie znajdzie sie wielu hejterów, ale samochód robiony pode mnie, więc każdy ma inny gust. Progów praktycznie nie było, lakier wszędzie taki jak na masce, ale za to silniczek i środek jak nówka. Oryginalność wersji potwierdzona na fakturze z salonu, co ciekawe polskiego salonu w Gnieźnie.
    10 września 2015, 19:21 przez Sandill (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (15)
    Źródło:

    Własne