Od czwartku 25.12 auto stało nie ruszane pod blokiem. Świąteczne lenistwo sprzyjało siedzeniu w domu, a przysypanego samochodu nie chciało się odśnieżyć. Decyzji pożałowałem już trzy dni później, w niedzielę. Śnieg zamienił się w lód i ciężko było go usunąć choćby z plastikowych kloszy reflektorów i wycieraczek. Pamiętajcie, że gdy sypnie śnieg lepiej zrobić sobie spacerek na dół, niż po paru dniach stać przy aucie 20 minut...
Drodzy motokillerzy! Życzę Wam wesołych i spokojnych świąt spędzonych w rodzinnym gronie, tyle samo powrotów co wyjazdów, żeby jak najrzadziej psuły Wam się wasze pojazdy, przyczepności na drodze i paliwa po 3 zł
Wesołych Świąt!