Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 34 takie materiały
    Jak wszyscy to i ja. Yaris 1.0 wydech końcowy rura 2".
    24 stycznia 2016, 10:30 przez komputrix (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    własne

    Niespodzianka – Wczoraj pojechałem wyważyć koła do zakładu kapciarskiego, zaufanego. Koła wyważyli, przy dokręcaniu kluczem pneumatycznym prosiłem "Majstra" aby z umiarem dokręcił szpilki, niby tylko 3 razy "strzelił" klucz. Dzisiaj z czystej ciekawości chciałem sprawdzić z jaką siłą dokręcili mi koła, zacząłem od standardowego klucza, ani drgnie, rura 1m, nic, 1,5m nic, 2m dopiero poszło ( z poziomu na zdjęciu szpilka puściła dopiero tuż przy ziemi), przez godzinę odkręciłem 5 śrub. Zdenerwowany wybrałem się z wizytą do tego zakładu w celu złożenia reklamacji, Pan twierdził że to nie możliwe, chwycił swój klucz pneumatyczny i zabrał się do odkręcania, 3 koła w 40 min, w tym jedna szpilka puściła dopiero po 10 min "zaklinania" i kręceniu kluczem. Na szczęście gwinty na piastach i szpilkach są w porządku. Mina jego była bezcenna. Dokręciłem koła własnym kluczem dynamometrycznym i odjechałem, zawsze już będę sam dokręcał koła.
    Wczoraj pojechałem wyważyć koła do zakładu kapciarskiego, zaufanego. Koła wyważyli, przy dokręcaniu kluczem pneumatycznym prosiłem "Majstra" aby z umiarem dokręcił szpilki, niby tylko 3 razy "strzelił" klucz. Dzisiaj z czystej ciekawości chciałem sprawdzić z jaką siłą dokręcili mi koła, zacząłem od standardowego klucza, ani drgnie, rura 1m, nic, 1,5m nic, 2m dopiero poszło ( z poziomu na zdjęciu szpilka puściła dopiero tuż przy ziemi), przez godzinę odkręciłem 5 śrub. Zdenerwowany wybrałem się z wizytą do tego zakładu w celu złożenia reklamacji, Pan twierdził że to nie możliwe, chwycił swój klucz pneumatyczny i zabrał się do odkręcania, 3 koła w 40 min, w tym jedna szpilka puściła dopiero po 10 min "zaklinania" i kręceniu kluczem. Na szczęście gwinty na piastach i szpilkach są w porządku. Mina jego była bezcenna. Dokręciłem koła własnym kluczem dynamometrycznym i odjechałem, zawsze już będę sam dokręcał koła.
    14 maja 2015, 22:53 przez Viggen (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    Prywatne zdjęcie

    Czym sie wozi Stawage? – 1.2 73KM, mój pierwszy. Przy pracy nad rurą wydechową.
    1.2 73KM, mój pierwszy. Przy pracy nad rurą wydechową.
    Mój stolik z felgi – Zawsze chciałem mieć w pokoju coś, czym interesuję się w rzeczywistości. A fakt, że potrzebowałem stolik to pomyślałem właśnie o stoliku na bazie felgi. 
Podstawa została wytoczona z grubej blachy, do niej została przyspawana rura a na jej drugim końcu kolejna okrągła blacha do której została przykręcona felga. Kupiłem specjalne śruby abym mógł nakręcić na nie nakrętki, które dostałem do dodatkowo do felg w samochodzie. Na koniec kupiłem szybę, usadziłem ją na gumowych podkładkach i oto efekt końcowy.
    Zawsze chciałem mieć w pokoju coś, czym interesuję się w rzeczywistości. A fakt, że potrzebowałem stolik to pomyślałem właśnie o stoliku na bazie felgi.
    Podstawa została wytoczona z grubej blachy, do niej została przyspawana rura a na jej drugim końcu kolejna okrągła blacha do której została przykręcona felga. Kupiłem specjalne śruby abym mógł nakręcić na nie nakrętki, które dostałem do dodatkowo do felg w samochodzie. Na koniec kupiłem szybę, usadziłem ją na gumowych podkładkach i oto efekt końcowy.
    6 grudnia 2014, 23:31 przez Radolf335 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne

    Stolik z felgi. – Ostatnio motokilerzy pokazują swoje motostoliki, więc jest. Moja własna inwencja twórcza. Felga ATS z Omegi + szyba + rura + zużyta tarcza hamulcowa.
    Ostatnio motokilerzy pokazują swoje motostoliki, więc jest. Moja własna inwencja twórcza. Felga ATS z Omegi + szyba + rura + zużyta tarcza hamulcowa.
    21 listopada 2014, 21:24 przez Norbi1995 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Wykonanie Ringu SMD – Z racji wielu pytań jak zrobic RING SMD opisze to dla wszystkich. 
Przygotowując sie do wykonania ringu musimy zaopatrzec sie w pręt PLEXY 8mm, koszulki termokurczliwe 10mm, odpowiednio mocną diode smd o powierzchni świecenia nie wiekszej niż średnica pręta, lutownice, cyne,multiszlifierke lub piłe do metalu, piekarnik, ja uzywałem jeszcze opalarki. 
Wykonanie:Pręt wkładamy do piekarnika na 10min, po czym wyciągamy go i okręcamy na średnicy która nas interesuje (u mnie była to rura fi 61), po wykonaniu kształtu gdy pręt jeszcze jest gorący szybko chłodzimy go wodą. Dzieki temu  nie bedzie zmieniał kształtu nawet po dłuższym leżakowaniu... Kiedy mamy juz okrąg końce docinamy by go zamknąć. Oczywiści jeden koniec bedzie wyzej drugi nizej. Ja zeby konce wyosiowac podgrzałem okrąg w połowie i wyrównałem. Bierzemy sie za diody, potrzeba nam dwie na jeden ring. W przypadku moich diod konieczne było zdemontowanie plastikowego cokolika osadczego ( tego białego elementu z 3 zdjecia). Lutujemy diody jak najblizej siebie. oczywiscie biegunowość diod ++, -- a do nich jak najcieńsze przewodziki. Jeśli ktoś posiada stacje lutowniczą da sie to zrobic znacznie bliżej co owocuje znacznie mniejszym martwym polem w ringu... Następnie wycinamy tyle końców ile potrzeba miejsca na połączone na przeciwko siebie dwie diody ( dobrze przedstawia to zdjęcie 4). By nie uszkodzic delikatnych diod, przed ich osadzeniem nacinamy rowki na okręgu po promieniu. nacięcie co 1-2mm ogólnie rzecz biorąc jak najbliżej. Głebokość rowków 2mm. Szerokość rowka 1mm. Po skończeniu obrabiamu końce by były chropowatości podobnej do tej na długości pręta. Pozwoli to wykorzystac maksimum światła. Ja poprostu przytopiłem je gorącym nożem (oczywiście płaską częścią),na ring zaciągamy koszulke termokurczliwą, posuwając ja dalej od szczeliny Wpasowywujemy ostrożnie zlutowane diody. Możemy je przykleic lakierem bezbarwnym do paznokci. Zaciągamy koszulke i kurczymy;) TAA DAAA. Powinno świecić;) Uwagi: uwaga na diody które mają juz oporniki, bo chińczycy lutują je jak leci raz do - raz do +  w diodzie.
Montując ring w reflektorze tracimy jego homologacje!
    Z racji wielu pytań jak zrobic RING SMD opisze to dla wszystkich.
    Przygotowując sie do wykonania ringu musimy zaopatrzec sie w pręt PLEXY 8mm, koszulki termokurczliwe 10mm, odpowiednio mocną diode smd o powierzchni świecenia nie wiekszej niż średnica pręta, lutownice, cyne,multiszlifierke lub piłe do metalu, piekarnik, ja uzywałem jeszcze opalarki.
    Wykonanie:Pręt wkładamy do piekarnika na 10min, po czym wyciągamy go i okręcamy na średnicy która nas interesuje (u mnie była to rura fi 61), po wykonaniu kształtu gdy pręt jeszcze jest gorący szybko chłodzimy go wodą. Dzieki temu nie bedzie zmieniał kształtu nawet po dłuższym leżakowaniu... Kiedy mamy juz okrąg końce docinamy by go zamknąć. Oczywiści jeden koniec bedzie wyzej drugi nizej. Ja zeby konce wyosiowac podgrzałem okrąg w połowie i wyrównałem. Bierzemy sie za diody, potrzeba nam dwie na jeden ring. W przypadku moich diod konieczne było zdemontowanie plastikowego cokolika osadczego ( tego białego elementu z 3 zdjecia). Lutujemy diody jak najblizej siebie. oczywiscie biegunowość diod ++, -- a do nich jak najcieńsze przewodziki. Jeśli ktoś posiada stacje lutowniczą da sie to zrobic znacznie bliżej co owocuje znacznie mniejszym martwym polem w ringu... Następnie wycinamy tyle końców ile potrzeba miejsca na połączone na przeciwko siebie dwie diody ( dobrze przedstawia to zdjęcie 4). By nie uszkodzic delikatnych diod, przed ich osadzeniem nacinamy rowki na okręgu po promieniu. nacięcie co 1-2mm ogólnie rzecz biorąc jak najbliżej. Głebokość rowków 2mm. Szerokość rowka 1mm. Po skończeniu obrabiamu końce by były chropowatości podobnej do tej na długości pręta. Pozwoli to wykorzystac maksimum światła. Ja poprostu przytopiłem je gorącym nożem (oczywiście płaską częścią),na ring zaciągamy koszulke termokurczliwą, posuwając ja dalej od szczeliny Wpasowywujemy ostrożnie zlutowane diody. Możemy je przykleic lakierem bezbarwnym do paznokci. Zaciągamy koszulke i kurczymy;) TAA DAAA. Powinno świecić;) Uwagi: uwaga na diody które mają juz oporniki, bo chińczycy lutują je jak leci raz do - raz do + w diodzie.
    Montując ring w reflektorze tracimy jego homologacje!
    3 listopada 2014, 22:00 przez buzka92 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Własne

    Mój colt z innego ujęcia – Hej! 

Widziałem, że niektórym się spodobało moje auto, dlatego też postanowiłem wrzucić kolejną fotkę i nieco rozszerzyć opis

Mitsubishi Colt CA4A z 1992 roku.
Mała część z rzeczy, które zostały wymienione/zrobione:

- Remont silnika
- Remont blacharki + kompletne malowanie
- Felgi z wersji GTI po renowacji i malowaniu proszkowym w czarny półmat.
- Wydech końcowy Remus - wygląda na ogromny, ale charakteryzuje się kulturalną pracą - mogę wrzucić jakiś film jak znajdą się chętni.
- Oprócz wydechu końcowego było też robione złącze elastyczne, rura idąca za katem do końcowego.
- Kierunki "amber"
- Nowe wnętrze
- Wygłuszenie wnętrza


Na założenie czekają:

- Sprężyny obniżające APEX
- Przednie hamulce z wersji GTI
- Lotka ze stopem z GTI
- Nowe "trójkąty" przy lusterkach - ktoś mądry ułamał mi jeden dwa dni po lakierowaniu(!)
- Nowe okładziny bębnów na tył

Aktualnie pracuję nad:

- Kompleksowe czyszczenie komory silnika

W tym sezonie do zrobienia:

- Przyciemnienie bocznych szyb
- Odświeżenie ramek drzwi
- Odświeżenie bębnów
- Lampy "smoked" na przodzie.
- Uzupełnienie wszelkich braków jeżeli chodzi o wyposażenie wnętrza 
(Niestety "fachowcy", którzy malowali moje auto pogubili/przywłaszczyli sobie dość sporo elementów)
- Climatronic
- Wymiana deski rozdzielczej

Generalnie cała odbudowa tego auta przypomina mi drogę przez pole minowe, jednak odwdzięcza się świetnymi doznaniami z jazdy

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy wiedzą co to znaczy włożyć serce w auto. Szanujcie stare auta(bez względu na ich markę), ponieważ takich niestety już nie będą produkować.
    Hej!

    Widziałem, że niektórym się spodobało moje auto, dlatego też postanowiłem wrzucić kolejną fotkę i nieco rozszerzyć opis

    Mitsubishi Colt CA4A z 1992 roku.
    Mała część z rzeczy, które zostały wymienione/zrobione:

    - Remont silnika
    - Remont blacharki + kompletne malowanie
    - Felgi z wersji GTI po renowacji i malowaniu proszkowym w czarny półmat.
    - Wydech końcowy Remus - wygląda na ogromny, ale charakteryzuje się kulturalną pracą - mogę wrzucić jakiś film jak znajdą się chętni.
    - Oprócz wydechu końcowego było też robione złącze elastyczne, rura idąca za katem do końcowego.
    - Kierunki "amber"
    - Nowe wnętrze
    - Wygłuszenie wnętrza


    Na założenie czekają:

    - Sprężyny obniżające APEX
    - Przednie hamulce z wersji GTI
    - Lotka ze stopem z GTI
    - Nowe "trójkąty" przy lusterkach - ktoś mądry ułamał mi jeden dwa dni po lakierowaniu(!)
    - Nowe okładziny bębnów na tył

    Aktualnie pracuję nad:

    - Kompleksowe czyszczenie komory silnika

    W tym sezonie do zrobienia:

    - Przyciemnienie bocznych szyb
    - Odświeżenie ramek drzwi
    - Odświeżenie bębnów
    - Lampy "smoked" na przodzie.
    - Uzupełnienie wszelkich braków jeżeli chodzi o wyposażenie wnętrza
    (Niestety "fachowcy", którzy malowali moje auto pogubili/przywłaszczyli sobie dość sporo elementów)
    - Climatronic
    - Wymiana deski rozdzielczej

    Generalnie cała odbudowa tego auta przypomina mi drogę przez pole minowe, jednak odwdzięcza się świetnymi doznaniami z jazdy

    Pozdrawiam wszystkich tych, którzy wiedzą co to znaczy włożyć serce w auto. Szanujcie stare auta(bez względu na ich markę), ponieważ takich niestety już nie będą produkować.
    28 maja 2014, 21:31 przez Schizo (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    coltmania.pl

    Tuning - jest to pojęcie względne - oto przykłady tuningu – Cult – obowiązkowymi elementami stylu są dodatki retro (malutkie chromowane lusterka i chromowany bagażnik dachowy z moją starą walizką), 13 albo 14 calowe felgi z dużym rantem, obniżone na kompletną glebę i jak najczystszy wygląd zewnętrzny (żadnych spoilerów). Często dorzuca się sporo gadżetów z epoki i naklejki cultowej kompanii naftowej 76 Union. Silnik powinien być tak czysty jakby właśnie go wyprodukowano. Styl kochany przez Niemców, tuningują swoje stare Volkswageny z przełomu lat 70 i 80. Styl ten króluje na Worthersee i na zlotach VW. 


Styl Angielski – wykorzystywane są małe samochodziki miejskie (Citroen Saxo, Peugeot 106, Renault 5 itp.), ogromne zderzaki i progi, poszerzenia, 20 calowe koła, obok przede wszystkim skąpo odziana dziewczyna 

Styl Francuski – Ogromne bodykity, zderzaki z gigantycznymi wlotami i radykalne poszerzenia błotników, okulary na reflektorach, siatka we wlotach, jaskrawe kolory, rzadkie są modyfikacje silnika i innych podzespołów. Styl ten króluje na GTI Tuning International. Ulubiona baza Peugeot 206. 

Styl Hiszpański – Niezwykłe kolory nadwozia, liczne aerografy i kalkomanie. Nie montuje się fabrycznych body kitów, Hiszpanie robią wszystko od podstaw samemu, liczy się dla nich pierwsze wrażenie, więc auto musi czymś przykuwać uwagę co powoduje, że rzadko można trafić na jednolitą, konsekwentną przeróbkę, a częściej na różne dziwaczne koncepcje. Dominuje teraz chrom i beżowa skóra w środku. Bazami są auta kompaktowe (Seat Leon i Ibiza). 

German Style – niskie, szerokie i czyste w rysunku fury. Tuning z niemiecka finezja i solidnością. Felgi z szerokim rantem, żadnych body kitów i spoilerów. Obniżenie sięga często 10 cm. Charakterystyczne są „boser-blick” znane jako „bad look”, usuwanie klamek i znaczków firmowych z karoserii. Modne stały się ostatnio felgi od Porsche, które dodatkowo zostają pochromowane i wypolerowane na lustro. Chromuje się również niektóre części nadwozia takie jak: listwy, ramki okien i lusterka. Modyfikacji poddawane są również silniki które są przeszczepiane z mocniejszych wersji modelu albo inne motory z grupy VW. Cała przestrzeń pod maska jest uporządkowana („ordnung muss sein”) oraz wypucowana i polakierowana, a niektóre części są pochromowane. We wnętrzu jest przeważnie klatka i dwa kubełki obite skóra tak jak całe wnętrze. Zabudowa audio też jest rozbudowana ale rzadko spotyka się takie gadżety jak PS2 albo monitory LCD. 

Resto – skrót od „restoration”, odrestaurowanie. Jest to odnawianie starych samochodów na takie prosto z fabryki. Zalicza się tu właśnie styl Musle. 

Rost - czyli jednym słowem kontrolowana dewastacja auta. Przez wielu jak na razie nie zrozumiany styl w tuningu. 
Charakteryzuje się: 
- duża ilością dodatków z epoki 
- licznymi (umyślnymi) uszkodzeniami, zadrapaniami 
- nieodłączna jest rdza 

JDM – Japan Domestic Market. Delikatny tuning, najczęściej z jednolitym lakierem i chromowanymi felgami w umiarkowanych rozmiarach. Kluczem do stylu są smakowite dodatki kultowych japońskich producentów akcesoriów tuningowych. Siedzenia Bride, body kity Blitz, opony Falken, pasy bezpieczeństwa Takata i osprzęt HKS. W stylu tym nie ważne są osiągi a LOGO. 

Import Tuner – Auta muszą pochodzić z Japonii. Ważne są body kity i spoilery w formie aluminiowego ostrza. Jaskrawy kolor nadwozia i kalkomanie to obowiązkowe dodatki. Obowiązkowe są felgi z polerowanym rantem i ciemnym środkiem. Ważne też są przeróbki silnika, osiągi musza iść w parze z wizualizacją 
Film: obie części „Szybkich i wściekłych” 

Drift Machine (D1) – auta z japońskich torów z dużą ilością naklejek oraz felgi lakierowane są na inne kolory na osi przedniej i tylniej. Przydatny jest także konkretny body kit by auto się wyróżniało na torze. Drift-maszyny mają dużą moc, napęd na tylne koła i „wybebeszone” wnętrze. Napisy na naklejkach często umieszczone są w lustrzanym odbiciu. Bazy: Nissan 200SX, Nissan Skyline, Toyota Corolla AE86. 

Hot Rod – klasyka klasyki tuningu, zabytkowe auta amerykańskie z lat 1920- 1950 przerobione w charakterystyczny sposób. Ogromny silnik V8 powinien być odsłonięty, tylne koła znacznie większe od przednich, a dach maksymalnie obniżony lub ucięty. Nieodłączną cechą jest silnik zbyt mocny do oldschoolowego zawieszenia. Płomienie na masce to gadżet pochodzący właśnie z hot-rodów. Hot rod musi być piękny i prosty. 
Ulubione bazy: Ford T, Ford A, ’39 Mercury. 

Kustom & Leadsled – stare, amerykańskie bryki przerobione w taki sposób by były bardziej efektowne i aerodynamiczne. Chrom, obniżone dachy, tylne koła przykryte blachą. Silnik nie jest tu najważniejszy, choć wskazane byłoby V8. Aktualnie montuje się jeszcze zestawy audio lub zabudowy multimedialne. 
Ulubione bazy: Mercury z 1949r., Chevy Bel Air, Ford Fairlane 

Lowrider – styl pochodzący z Meksyku. Wielkie amerykańskie auto wyposażone w zawieszenie hydrauliczne, dzięki któremu gablota może podskakiwać i tańczyć. Wśród lowriderów wyróżnia się różne style: bombs, oldschool, newschool. Do low-lowów stosuje się szprychowe felgi w niewielkich rozmiarach 13, 14 cali i opony z białym paskiem. W Polsce jest aktualnie 2-3 lowriderów 

Ulubione bazy: Chevrolet Impala 1963-64 r. 

DUB – na bogato, wielkie chromowane felgi, wnętrze w jasnej skórze, kierownice ze srebrnych łańcuchów, wstawki ze złota lub elementy wysadzane kosztownymi kamieniami (np. felgi, lewarki). Styl dla ludzi bogatych, którzy lubią obnosić się ze swoim majątkiem, charakterystyczny dla raperów i koszykarzy w USA 
Ulubione bazy: Chrysler 300C oraz luksusowe SUVy i limuzyny. 

Bling Bling – chromowane felgi w rozmiarach 20-28 cali ze spinnerami, pneumatyczne zawieszenie, multimedia, lambodoory. W USA specjalizują się tym chłopaki z West Coast Customs. 
Ulubiona baza: Hummer H2, Escalade. 

Styl Sródziemnomorski - charakteryzuje się przerostem formy, jak coś jest robione to już z pełnym rozmachem i wyobraźnią. 
- duże, wręcz przesadzone spoilery 
- ogromne koła (możliwie największe) 
- duża ilość dodatków niekoniecznie ze sobą współgrających 
- wielokolorowe malowanie karoserii często z motywami naniesionymi aerografem 
- często spotykane są zawieszenia typu air-ride 

Wieś-style - przyczepienie mnóstwa plastiku, siatki (najlepiej ogrodowej) lampek choinkowych, malowanie wałkiem białą olejną, własnoręcznie robione zderzaki ze sklejki, rury PCV na wydechu, przyciemnienie szyb folią, tak aby było widać bąbelki powietrza, nakleić paski a'la Viper i obowiązkowo nakleić nad rurą PCV naklejkę REMUS!! we wnętrzu mnóstwo stylowych dodatków!! jakieś pokrowce z napisami Recaro, malowanie dechy pędzlem i wszędzie kable, bo po co chować... 

Vip Style – DUB po japońsku, tylko bardziej agresywny i ostentacyjny. Chromowane felgi, wypasione wnętrza, daleko idące modyfikacje nadwozia w samochodach których w Europie się nie rusza ( BMW serii 7, Mercedes S-klasa, Toyota Celsior. Charakterystyczne jest ustawianie tylnych kół „w negatywie” (pochyłe rozbieżnie), znane jest jako „camber”. „Too much is not enough” tym kierują się Japończycy w przeróbkach. 

Rat Style – przerabianie samochodów, aby przypominały szczury. Wydają się trochę zaniedbane jak by stały kilka lat nie ruszane. Charakterystyczne są matowe lakiery, brak body kitów i spoilerów, opony z białym paskiem, pełne felgi w małych rozmiarach, obniżenie, modne też są dodatki z epoki danego samochodu, środek także wygląda na stary i zniszczony, jest przeważnie pozbawiony tapicerki. Nie stosuje się zabudowy audio jedynie odbiorniki i głośniki z epoki samochodu. 
Ulubiona baza: VW Golf mk1, VW Jetta, VW Polo.
    Cult – obowiązkowymi elementami stylu są dodatki retro (malutkie chromowane lusterka i chromowany bagażnik dachowy z moją starą walizką), 13 albo 14 calowe felgi z dużym rantem, obniżone na kompletną glebę i jak najczystszy wygląd zewnętrzny (żadnych spoilerów). Często dorzuca się sporo gadżetów z epoki i naklejki cultowej kompanii naftowej 76 Union. Silnik powinien być tak czysty jakby właśnie go wyprodukowano. Styl kochany przez Niemców, tuningują swoje stare Volkswageny z przełomu lat 70 i 80. Styl ten króluje na Worthersee i na zlotach VW.


    Styl Angielski – wykorzystywane są małe samochodziki miejskie (Citroen Saxo, Peugeot 106, Renault 5 itp.), ogromne zderzaki i progi, poszerzenia, 20 calowe koła, obok przede wszystkim skąpo odziana dziewczyna

    Styl Francuski – Ogromne bodykity, zderzaki z gigantycznymi wlotami i radykalne poszerzenia błotników, okulary na reflektorach, siatka we wlotach, jaskrawe kolory, rzadkie są modyfikacje silnika i innych podzespołów. Styl ten króluje na GTI Tuning International. Ulubiona baza Peugeot 206.

    Styl Hiszpański – Niezwykłe kolory nadwozia, liczne aerografy i kalkomanie. Nie montuje się fabrycznych body kitów, Hiszpanie robią wszystko od podstaw samemu, liczy się dla nich pierwsze wrażenie, więc auto musi czymś przykuwać uwagę co powoduje, że rzadko można trafić na jednolitą, konsekwentną przeróbkę, a częściej na różne dziwaczne koncepcje. Dominuje teraz chrom i beżowa skóra w środku. Bazami są auta kompaktowe (Seat Leon i Ibiza).

    German Style – niskie, szerokie i czyste w rysunku fury. Tuning z niemiecka finezja i solidnością. Felgi z szerokim rantem, żadnych body kitów i spoilerów. Obniżenie sięga często 10 cm. Charakterystyczne są „boser-blick” znane jako „bad look”, usuwanie klamek i znaczków firmowych z karoserii. Modne stały się ostatnio felgi od Porsche, które dodatkowo zostają pochromowane i wypolerowane na lustro. Chromuje się również niektóre części nadwozia takie jak: listwy, ramki okien i lusterka. Modyfikacji poddawane są również silniki które są przeszczepiane z mocniejszych wersji modelu albo inne motory z grupy VW. Cała przestrzeń pod maska jest uporządkowana („ordnung muss sein”) oraz wypucowana i polakierowana, a niektóre części są pochromowane. We wnętrzu jest przeważnie klatka i dwa kubełki obite skóra tak jak całe wnętrze. Zabudowa audio też jest rozbudowana ale rzadko spotyka się takie gadżety jak PS2 albo monitory LCD.

    Resto – skrót od „restoration”, odrestaurowanie. Jest to odnawianie starych samochodów na takie prosto z fabryki. Zalicza się tu właśnie styl Musle.

    Rost - czyli jednym słowem kontrolowana dewastacja auta. Przez wielu jak na razie nie zrozumiany styl w tuningu.
    Charakteryzuje się:
    - duża ilością dodatków z epoki
    - licznymi (umyślnymi) uszkodzeniami, zadrapaniami
    - nieodłączna jest rdza

    JDM – Japan Domestic Market. Delikatny tuning, najczęściej z jednolitym lakierem i chromowanymi felgami w umiarkowanych rozmiarach. Kluczem do stylu są smakowite dodatki kultowych japońskich producentów akcesoriów tuningowych. Siedzenia Bride, body kity Blitz, opony Falken, pasy bezpieczeństwa Takata i osprzęt HKS. W stylu tym nie ważne są osiągi a LOGO.

    Import Tuner – Auta muszą pochodzić z Japonii. Ważne są body kity i spoilery w formie aluminiowego ostrza. Jaskrawy kolor nadwozia i kalkomanie to obowiązkowe dodatki. Obowiązkowe są felgi z polerowanym rantem i ciemnym środkiem. Ważne też są przeróbki silnika, osiągi musza iść w parze z wizualizacją
    Film: obie części „Szybkich i wściekłych”

    Drift Machine (D1) – auta z japońskich torów z dużą ilością naklejek oraz felgi lakierowane są na inne kolory na osi przedniej i tylniej. Przydatny jest także konkretny body kit by auto się wyróżniało na torze. Drift-maszyny mają dużą moc, napęd na tylne koła i „wybebeszone” wnętrze. Napisy na naklejkach często umieszczone są w lustrzanym odbiciu. Bazy: Nissan 200SX, Nissan Skyline, Toyota Corolla AE86.

    Hot Rod – klasyka klasyki tuningu, zabytkowe auta amerykańskie z lat 1920- 1950 przerobione w charakterystyczny sposób. Ogromny silnik V8 powinien być odsłonięty, tylne koła znacznie większe od przednich, a dach maksymalnie obniżony lub ucięty. Nieodłączną cechą jest silnik zbyt mocny do oldschoolowego zawieszenia. Płomienie na masce to gadżet pochodzący właśnie z hot-rodów. Hot rod musi być piękny i prosty.
    Ulubione bazy: Ford T, Ford A, ’39 Mercury.

    Kustom & Leadsled – stare, amerykańskie bryki przerobione w taki sposób by były bardziej efektowne i aerodynamiczne. Chrom, obniżone dachy, tylne koła przykryte blachą. Silnik nie jest tu najważniejszy, choć wskazane byłoby V8. Aktualnie montuje się jeszcze zestawy audio lub zabudowy multimedialne.
    Ulubione bazy: Mercury z 1949r., Chevy Bel Air, Ford Fairlane

    Lowrider – styl pochodzący z Meksyku. Wielkie amerykańskie auto wyposażone w zawieszenie hydrauliczne, dzięki któremu gablota może podskakiwać i tańczyć. Wśród lowriderów wyróżnia się różne style: bombs, oldschool, newschool. Do low-lowów stosuje się szprychowe felgi w niewielkich rozmiarach 13, 14 cali i opony z białym paskiem. W Polsce jest aktualnie 2-3 lowriderów

    Ulubione bazy: Chevrolet Impala 1963-64 r.

    DUB – na bogato, wielkie chromowane felgi, wnętrze w jasnej skórze, kierownice ze srebrnych łańcuchów, wstawki ze złota lub elementy wysadzane kosztownymi kamieniami (np. felgi, lewarki). Styl dla ludzi bogatych, którzy lubią obnosić się ze swoim majątkiem, charakterystyczny dla raperów i koszykarzy w USA
    Ulubione bazy: Chrysler 300C oraz luksusowe SUVy i limuzyny.

    Bling Bling – chromowane felgi w rozmiarach 20-28 cali ze spinnerami, pneumatyczne zawieszenie, multimedia, lambodoory. W USA specjalizują się tym chłopaki z West Coast Customs.
    Ulubiona baza: Hummer H2, Escalade.

    Styl Sródziemnomorski - charakteryzuje się przerostem formy, jak coś jest robione to już z pełnym rozmachem i wyobraźnią.
    - duże, wręcz przesadzone spoilery
    - ogromne koła (możliwie największe)
    - duża ilość dodatków niekoniecznie ze sobą współgrających
    - wielokolorowe malowanie karoserii często z motywami naniesionymi aerografem
    - często spotykane są zawieszenia typu air-ride

    Wieś-style - przyczepienie mnóstwa plastiku, siatki (najlepiej ogrodowej) lampek choinkowych, malowanie wałkiem białą olejną, własnoręcznie robione zderzaki ze sklejki, rury PCV na wydechu, przyciemnienie szyb folią, tak aby było widać bąbelki powietrza, nakleić paski a'la Viper i obowiązkowo nakleić nad rurą PCV naklejkę REMUS!! we wnętrzu mnóstwo stylowych dodatków!! jakieś pokrowce z napisami Recaro, malowanie dechy pędzlem i wszędzie kable, bo po co chować...

    Vip Style – DUB po japońsku, tylko bardziej agresywny i ostentacyjny. Chromowane felgi, wypasione wnętrza, daleko idące modyfikacje nadwozia w samochodach których w Europie się nie rusza ( BMW serii 7, Mercedes S-klasa, Toyota Celsior. Charakterystyczne jest ustawianie tylnych kół „w negatywie” (pochyłe rozbieżnie), znane jest jako „camber”. „Too much is not enough” tym kierują się Japończycy w przeróbkach.

    Rat Style – przerabianie samochodów, aby przypominały szczury. Wydają się trochę zaniedbane jak by stały kilka lat nie ruszane. Charakterystyczne są matowe lakiery, brak body kitów i spoilerów, opony z białym paskiem, pełne felgi w małych rozmiarach, obniżenie, modne też są dodatki z epoki danego samochodu, środek także wygląda na stary i zniszczony, jest przeważnie pozbawiony tapicerki. Nie stosuje się zabudowy audio jedynie odbiorniki i głośniki z epoki samochodu.
    Ulubiona baza: VW Golf mk1, VW Jetta, VW Polo.
    24 maja 2014, 22:17 przez Czarn0Bialy (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (10)
    21 maja 2014, 14:27 przez donmore (PW) | Do ulubionych | Skomentuj