Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 51 takich materiałów
    CITROEN DS3 RRC - ROBERT KUBICA / MACIEJ BARAN – Kredek bardzo długo nie używałem, więc to i owo można było lepiej wykończyć, ale efekt końcowy mi się podoba. Mam nadzieję, że Wam również.
PS. Trzymam za tego Gościa kciuki od wielu lat! Gratuluję Mistrzowskiego Tytułu, Robert!!!
    Kredek bardzo długo nie używałem, więc to i owo można było lepiej wykończyć, ale efekt końcowy mi się podoba. Mam nadzieję, że Wam również.
    PS. Trzymam za tego Gościa kciuki od wielu lat! Gratuluję Mistrzowskiego Tytułu, Robert!!!
    28 października 2013, 8:26 przez jac (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    Moje Rysunki

    Maciej KMIECIK także nie miał wiele szczęścia – Rajd Jastrzębski 05.10 2013
    Rajd Jastrzębski 05.10 2013
    5 października 2013, 15:33 przez DaN0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Maciej KMIECIK i Marcin GRZELEWSKI – zakończyli rajd na tym samym drzewie.

Rajd Jastrzębski 05.10 2013
    Zakończyli rajd na tym samym drzewie.

    Rajd Jastrzębski 05.10 2013
    5 października 2013, 15:37 przez DaN0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Pamiętamy? – Maciej Stawowiak to jeden z największych talentów polskich rajdów samochodowych. Starty zaczynał w 1969r. ,,pożyczoną" od brata(pod jego nieobecność) Zastawą 750 w popularnym rajdzie Monte Calvaria, który wygrał! Pytany o największy sukces wymienia 3.miejsce na Rajdzie Polski w 1973r.(wówczas ranga MŚ) za kierownicą Polskiego FIATA 125p!
    Maciej Stawowiak to jeden z największych talentów polskich rajdów samochodowych. Starty zaczynał w 1969r. ,,pożyczoną" od brata(pod jego nieobecność) Zastawą 750 w popularnym rajdzie Monte Calvaria, który wygrał! Pytany o największy sukces wymienia 3.miejsce na Rajdzie Polski w 1973r.(wówczas ranga MŚ) za kierownicą Polskiego FIATA 125p!
    26 sierpnia 2013, 8:44 przez Dasteri (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Maciej Polody – To od niego się wszystko zaczęło...
    To od niego się wszystko zaczęło...
    10 sierpnia 2013, 8:37 przez Ivan (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ally in JAPAN! Drugi drifter w historii na torach EBISU! – Janek ‘Ally’ Strażyński jako drugi Polak w historii, weźmie udział w najbardziej prestiżowej imprezie driftingowej na świecie G1GP odbywającej się w Japonii w ramach festiwalu Drift Matsuri! Stoi on przed niepowtarzalną szansą zaprezentowania swoich umiejętności wśród światowej czołówki i japońskiej elity na legendarnym i znanym w całym świecie kompleksie EBISU zwanym potocznie driftingowym niebem. Kompleks umiejscowiony jest w japońskich górach i składa się z 7 bardzo wymagających torów zrobionych specjalnie z myślą o drifcie.  Pierwszym i jedynym Polakiem, który do tej pory jeździł po torach EBISU jest wszystkim znany Maciej Polody, będący pionierem polskiego driftingu.

Zapraszam na stronę zawodnika, na której Ally będzie na bieżąco relacjonował każdy dzień z wyprawy! Już dziś możecie śledzić przygotowania:

https://www.facebook.com/JanAllyStrazynski
    Janek ‘Ally’ Strażyński jako drugi Polak w historii, weźmie udział w najbardziej prestiżowej imprezie driftingowej na świecie G1GP odbywającej się w Japonii w ramach festiwalu Drift Matsuri! Stoi on przed niepowtarzalną szansą zaprezentowania swoich umiejętności wśród światowej czołówki i japońskiej elity na legendarnym i znanym w całym świecie kompleksie EBISU zwanym potocznie driftingowym niebem. Kompleks umiejscowiony jest w japońskich górach i składa się z 7 bardzo wymagających torów zrobionych specjalnie z myślą o drifcie. Pierwszym i jedynym Polakiem, który do tej pory jeździł po torach EBISU jest wszystkim znany Maciej Polody, będący pionierem polskiego driftingu.

    Zapraszam na stronę zawodnika, na której Ally będzie na bieżąco relacjonował każdy dzień z wyprawy! Już dziś możecie śledzić przygotowania:

    https://www.facebook.com/JanAllyStrazynski
    25 lipca 2013, 0:47 przez AGdrifting (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Historia driftingu – Drifting to z pewnością jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin sportu motorowego. Trudno określić dokładną datę i miejsce jego narodzin. Z pewnością były to wczesne lata 60., a areną wydarzeń były górzyste tereny okolic Nagano w Japonii. Za kolebkę driftingu uznawane są japońskie miasta Rokkosan, Hakone i Irohazaka, gdzie początkowo uprawiany był nielegalnie. W przeciwieństwie do streetracingu, „podziemny” drifting rozgrywany był na długich dystansach, początkowo polegał na jak najszybszym przejechaniu z punktu A do punktu B przy założeniu, że trasa wiodła górskimi serpentynami. Nazywano go „jazdą na krawędzi”, gdyż samochody pokonujące zakręty bokiem często niebezpiecznie zbliżały się do krawędzi urwiska. Wkrótce wyścigi na górskich trasach owiała mroczna legenda, co przyciągnęło do nich kolejnych zapaleńców, chcących podnieść sobie poziom adrenaliny we krwi.

   Widowiskowość sprawiła, że publika również pokochała drifting. Jednak wietrzne, górzyste okolice nie były najlepszym miejscem do obserwacji zmagań. W ten sposób technika „zoku” przeniosła się na ulice wysokozurbanizowanych japońskich miast. Tutaj czas przestał odgrywać decydującą rolę. Liczyła się reakcja publiczności, więc przejazd musiał być jak najbardziej widowiskowy. Tak zrodziła się kultura driftingowa.

   Kolejnym etapem ewolucji było ucywilizowanie driftingu. „Jazda figurowa” samochodem trafiła na zamknięte obiekty. Drifting szybko zdobył tak dużą popularność, iż zdecydowano się na rozgrywanie odrębnych zawodów w tej dyscyplinie. Ikaten, bo tak nazywano rywalizację drifterów, rozgrywano w całej Japonii. Najpopularniejsza z nich nazywała się Driving Search i były to pierwsze profesjonalnie oceniane zawody. Była to też pierwsza impreza ponadregionalna. Do rywalizacji stawało szesnastu zawodników reprezentujących swoje regiony – ta tradycja przetrwała do dziś. Obecnie największe zawody to D1 Grand Prix rozgrywane od roku 1998 w Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych. Obecnie składają się one z kilku eliminacji rozgrywanych w obu krajach i finału, w którym Amerykanie konkurują z „wielką szesnastką” z Japonii.

Drifting zdobył ogromną popularność nie tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wydano nawet „Biblię driftu”. Szybko zawojował także serca australijskich i amerykańskich tunerów. W Europie najpierw trafił do Wielkiej Brytanii, jednak najważniejsza do tej pory impreza driftingowa na starym kontynencie odbywała się pod koniec maja na torze Hockenheim w Niemczech podczas GP Tunerów. Jej początki sięgają roku 2000, a czwartą edycję Drift Competition wygrał prezes PFD, Maciej Polody.
    Drifting to z pewnością jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin sportu motorowego. Trudno określić dokładną datę i miejsce jego narodzin. Z pewnością były to wczesne lata 60., a areną wydarzeń były górzyste tereny okolic Nagano w Japonii. Za kolebkę driftingu uznawane są japońskie miasta Rokkosan, Hakone i Irohazaka, gdzie początkowo uprawiany był nielegalnie. W przeciwieństwie do streetracingu, „podziemny” drifting rozgrywany był na długich dystansach, początkowo polegał na jak najszybszym przejechaniu z punktu A do punktu B przy założeniu, że trasa wiodła górskimi serpentynami. Nazywano go „jazdą na krawędzi”, gdyż samochody pokonujące zakręty bokiem często niebezpiecznie zbliżały się do krawędzi urwiska. Wkrótce wyścigi na górskich trasach owiała mroczna legenda, co przyciągnęło do nich kolejnych zapaleńców, chcących podnieść sobie poziom adrenaliny we krwi.

    Widowiskowość sprawiła, że publika również pokochała drifting. Jednak wietrzne, górzyste okolice nie były najlepszym miejscem do obserwacji zmagań. W ten sposób technika „zoku” przeniosła się na ulice wysokozurbanizowanych japońskich miast. Tutaj czas przestał odgrywać decydującą rolę. Liczyła się reakcja publiczności, więc przejazd musiał być jak najbardziej widowiskowy. Tak zrodziła się kultura driftingowa.

    Kolejnym etapem ewolucji było ucywilizowanie driftingu. „Jazda figurowa” samochodem trafiła na zamknięte obiekty. Drifting szybko zdobył tak dużą popularność, iż zdecydowano się na rozgrywanie odrębnych zawodów w tej dyscyplinie. Ikaten, bo tak nazywano rywalizację drifterów, rozgrywano w całej Japonii. Najpopularniejsza z nich nazywała się Driving Search i były to pierwsze profesjonalnie oceniane zawody. Była to też pierwsza impreza ponadregionalna. Do rywalizacji stawało szesnastu zawodników reprezentujących swoje regiony – ta tradycja przetrwała do dziś. Obecnie największe zawody to D1 Grand Prix rozgrywane od roku 1998 w Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych. Obecnie składają się one z kilku eliminacji rozgrywanych w obu krajach i finału, w którym Amerykanie konkurują z „wielką szesnastką” z Japonii.

    Drifting zdobył ogromną popularność nie tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wydano nawet „Biblię driftu”. Szybko zawojował także serca australijskich i amerykańskich tunerów. W Europie najpierw trafił do Wielkiej Brytanii, jednak najważniejsza do tej pory impreza driftingowa na starym kontynencie odbywała się pod koniec maja na torze Hockenheim w Niemczech podczas GP Tunerów. Jej początki sięgają roku 2000, a czwartą edycję Drift Competition wygrał prezes PFD, Maciej Polody.
    23 czerwca 2013, 16:52 przez bartex (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Fiat 125p Monte Carlo – W celu wdrożenia nowego modelu do sportu samochodowego utworzono w roku 1971 przy FSO Ośrodek Sportu Samochodowego. Pierwszy start 125p w Rajdzie Monte Carlo miał miejsce w 1971 roku, z dwóch polskich załóg żadna nie ukończyła zmagań. Rok później zespół fabryczny wziął udział w Rajdzie Monte Carlo. Załoga złożona z Roberta Muchy i Lecha Jaworowicza zajęła w klasyfikacji generalnej 24 pozycję, Sobiesław i Ewa Zasada nie ukończyli rajdu z powodu awarii tylnej osi.
W Monte Carlo 1973 kierujący 125p Robert Mucha zajął 35 miejsce w klasyfikacji generalnej, oprócz niego startowały także załogi: Marian Bień i Janusz Wojtyna (41 w klasyfikacji generalnej), Andrzej Jaroszewicz i Andrzej Szulc oraz Maciej Stawowiak i Lech Jaworowicz (nie ukończyli rajdu - awaria silnika).
Na Rajd Monte Carlo 1975 przybyło sześć załóg kierujących Polskimi Fiatami 125p. Maciej Stawowiak z Janem Czyżykiem zajęli 12 pozycję w klasyfikacji generalnej, Marian Bień z Andrzejem Turczyńskim zaś 16. Pozostałe cztery załogi nie ukończyły rajdu. Dwa lata później udział w zawodach wzięły trzy polskie drużyny, żadna z nich nie ukończyła rajdu.
    W celu wdrożenia nowego modelu do sportu samochodowego utworzono w roku 1971 przy FSO Ośrodek Sportu Samochodowego. Pierwszy start 125p w Rajdzie Monte Carlo miał miejsce w 1971 roku, z dwóch polskich załóg żadna nie ukończyła zmagań. Rok później zespół fabryczny wziął udział w Rajdzie Monte Carlo. Załoga złożona z Roberta Muchy i Lecha Jaworowicza zajęła w klasyfikacji generalnej 24 pozycję, Sobiesław i Ewa Zasada nie ukończyli rajdu z powodu awarii tylnej osi.
    W Monte Carlo 1973 kierujący 125p Robert Mucha zajął 35 miejsce w klasyfikacji generalnej, oprócz niego startowały także załogi: Marian Bień i Janusz Wojtyna (41 w klasyfikacji generalnej), Andrzej Jaroszewicz i Andrzej Szulc oraz Maciej Stawowiak i Lech Jaworowicz (nie ukończyli rajdu - awaria silnika).
    Na Rajd Monte Carlo 1975 przybyło sześć załóg kierujących Polskimi Fiatami 125p. Maciej Stawowiak z Janem Czyżykiem zajęli 12 pozycję w klasyfikacji generalnej, Marian Bień z Andrzejem Turczyńskim zaś 16. Pozostałe cztery załogi nie ukończyły rajdu. Dwa lata później udział w zawodach wzięły trzy polskie drużyny, żadna z nich nie ukończyła rajdu.
    6 maja 2013, 15:42 przez Siechu (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pomocy... – potrzebuję pomocy bo mam do remontu Warszawę m20 kombi, ale nie mogę znaleźć do niego części. Może ktoś ma części do tego modelu, lub ktoś zna osobę posiadającą części proszę o kontakt: nr tel 519058767 albo proszę pisać na facebooku  https://www.facebook.com/maciej.radzinski?ref=tn_tnmn z góry dziękuję
    Potrzebuję pomocy bo mam do remontu Warszawę m20 kombi, ale nie mogę znaleźć do niego części. Może ktoś ma części do tego modelu, lub ktoś zna osobę posiadającą części proszę o kontakt: nr tel 519058767 albo proszę pisać na facebooku https://www.facebook.com/maciej.radzinski?ref=tn_tnmn z góry dziękuję
    25 kwietnia 2013, 21:01 przez themechanic (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Maciej Bochenek - zawodnik Budmat Auto RB Team. Krótka wypowiedź i filmik
    1 kwietnia 2013, 11:44 przez patryk2 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj