Szukaj
Znalazłem 63 takie materiały
Historia modelu
W 1981 roku zespół projektantów pod kierownictwem inż. Wiesława Wiatraka rozpoczął prace konstruktorskie nad Beskidem 106. Design opracował Krzysztof Maissner z ASP w Warszawie. W 1982 roku były gotowe plany konstrukcyjne auta oraz rozpoczęto budowę pierwszego prototypu, który został zaprezentowany w 1983 roku.
Karoseria odznaczała się bardzo niskim współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym Cx=0,29, który powodował, że Beskid zużywał 3,9 l paliwa na 100 km przy prędkości 90 km/h.
Początkowo w aucie zamontowano chłodzony cieczą silnik o pojemności 594 cm³ i mocy maksymalnej 20,6 kW osiąganej przy 5500 obr./min.
W 1987 roku opracowano wersję modelu Beskid o długości 3,5 m z silnikiem z Fiata 126p BIS. W 1991 roku powstała makieta teoretycznej produkcyjnej wersji samochodu, częściowo zunifikowana pod względem wyglądu zewnętrznego z Cinquecento. Przy jej opracowaniu konstruktorzy z ośrodka BOSMAL i plastycy z krakowskiej ASP skupili się głownie dopracowaniu wnętrza pojazdu. W latach 80. nawiązano współpracę z FSO. Planowano wówczas wykorzystanie w Beskidzie elementów podwozia i silników modelu FSO Wars[1].
Z przyczyn ekonomiczno-politycznych nigdy nie rozpoczęto seryjnej produkcji. Powstało 7 prototypów tego samochodu, z czego 1 został rozbity w próbie zderzeniowej, a 6 przechodziło próby drogowe. Po 1989 roku władze nakazały zniszczenie prototypów, jednak inżynierowie nie wykonali polecenia. Beskida można dziś oglądać w Muzeum Motoryzacji w Warszawie, Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie (2 egzemplarze), na Politechnice Opolskiej, w Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie oraz w zakładowym muzeum ośrodka BOSMAL w Bielsku-Białej.
Jednobryłowe nadwozie pojazdu zostało opatentowane[potrzebne źródło], jednak brakowało funduszy na przedłużenie patentu. W 1993 roku, już po wygaśnięciu patentu nastąpiła premiera francuskiego Renault Twingo, którego bryła przypominała polską konstrukcję[2]. Twingo szybko stało się hitem w Europie i produkowane było w praktycznie nie zmienionej formie do 2007 roku, a w Kolumbii aż do 2012 roku.
- Auto służy nam od tygodnia, w tym czasie zarejestrowaliśmy już kilkanaście wykroczeń. Rekordzista jechał oplem vectrą na łączniku miasta z drogą S19 z prędkością 180 km/h. Dostał 10 punktów karnych i zapłaci 500 zł mandatu. Był zdziwiony, kiedy go zatrzymaliśmy, bo nie spodziewał się policjantów w insigni – mówi asp. Krzysztof Superson, policjant drogówki Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
W parku maszynowym podkarpackich policjantów do tej pory jeździło 10 nieoznakowanych radiowozów: siedem opli vectra i trzy renault laguny. Do końca listopada na drogi wyjedzie 7 nowiutkich opli insignia, które są już przekazywane komendom miejskim i powiatowym. Trzy z nich zostaną w Rzeszowie, przy komendach miejskiej i wojewódzkiej. Lokalizacje dla pozostałych czterech aut policja poda w ciągu dwóch tygodni.
https://www.facebook.com/pages/Krzysztof-Mizerakowski-Photography/460192054058843?hc_location=stream
Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/pages/Krzysztof-Mizerakowski-Photography/460192054058843
https://www.facebook.com/pages/Krzysztof-Mizerakowski-Photography/460192054058843
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 6 7 > ostatnia ›