Szukaj
Znalazłem 37 takich materiałów
Jednak Ford Motorsport zawalił sprawę. Samochód nie został złożony na czas (brakowało chociażby skrzyni biegów) w efekcie czego Marian wystartował samochodem znanego Flamandczyka, Patricka Snijersa. To prawda, miał trochę problemów z tym samochodem. Natomiast bardzo denerwuje mnie, kiedy ktoś mówi że nie potrafił nim jeździć. Jest to kompletna bzdura. Był to samochód mocniejszy od wcześniejszej Sierry Cosworth, z rozłożeniem napędu 50/50 (Bubel miał 33/67) ale jeździł już samochodem o takim rozłożeniu napędu i była to Mazda 323 4WD.
Od tamtego czasu zmieniło się bardzo dużo rzeczy w rajdach samochodowych (nie tylko w naszym kraju) ale można powiedzieć, że jego śmierć otworzyła oczy organizatorom (również tego feralnego rajdu) i zaczęli dbać w lepszym stopniu o bezpieczeństwo nie tylko zawodników, ale również i kibiców.
Marian - pozostałeś wielki w naszych sercach. Artur Kusto stworzył fantastyczny film, w którym nie tylko pokazujemy Twoją jazdę, ale również postawę człowieka mądrego, ciepłego, wrażliwego.
Wicemistrz Europy 1992, wielokrotny Mistrz Polski w rajdach samochodowych, a przede wszystkim wspaniały człowiek i ogromny miłośnik sportu, nie tylko samochodowego.
Na zdjęciu model Ford-a Sierra RS Cosworth RWD MK1 Mariana Bublewicza oraz Jego wieloletniego pilota Ryszarda Żyszkowskiego. Nie ta z feralnego rajdu, lecz ta na, której Mistrz zaczynał profesjonalne ściganie się w Marlboro Rally Team Poland. Model pochodzi z gry Live For Speed. Nie jestem jego twórcą a jedynie jego malowania. Nie jest ono również doskonałe pod względem spójności z oryginałem, ale wykonałem je sam, po to aby nie było to kolejne skopiowane zdjęcie z internetu.
Pamięci Mistrza!
Ogromne podziękowania dla Artur Kusto Foto-Film, za podesłanie "naklejek" do wykonania w/w malowania.
Rajdowy Mistrz Polski: 1975, 1983, 1987, 1989, 1990, 1991, 1992
Rajdowy Wicemistrz Europy: 1992
Zmarł w wyniku wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego, 2 km od startu 5. odcinka specjalnego Orłowiec – Złoty Stok, 20 lutego 1993. Jego samochód wypadł z zakrętu i uderzył w drzewo lewą stroną na wysokości przednich drzwi. Kierowca był przytomny, jednak profesjonalna pomoc nadeszła za późno i szanse Bublewicza na przeżycie drastycznie zmalały.
‹ pierwsza < 1 2 3 4 > ostatnia ›