Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 243 takie materiały
    1:23
    11 marca 2014, 20:33 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Steyr-Puch 126 – W latach 1974-75 austriacka firma Steyr-Daimler-Puch w miejscowości Graz produkowała własną wersję Fiata 126, zwaną Fiat-Steyr 126 lub Steyr-Puch 126, gdzie przychodziły samochody bez silnika i bez kół. Montowany był własny, dwucylindrowy silnik typu bokser, o parametrach i osiągach lepszych niż Fiat 126 600. Pojemność skokowa wynosiła 643 cm³, moc 25 KM przy 4800 obr./min., maks. moment obrotowy 41 Nm przy 3000 obr./min., stopień sprężania 7,8. Silnik ten zapewniał wyraźnie lepsze osiągi niż 126p 600, bowiem do 80 km/h rozpędzał się w ok. 18,5 s zamiast 21,5 s, do 100 km/h w zaledwie 37 s zamiast 54 s. Prędkość maksymalna również wzrosła do ok. 115 km/h (126p - 105 km/h). Spalanie było wyższe o ok. pół litra na 100 km. Samochód seryjnie wyposażony był w niezależne ogrzewanie benzynowe co miało wpływ na wyższą cenę o ok. 23%.
    W latach 1974-75 austriacka firma Steyr-Daimler-Puch w miejscowości Graz produkowała własną wersję Fiata 126, zwaną Fiat-Steyr 126 lub Steyr-Puch 126, gdzie przychodziły samochody bez silnika i bez kół. Montowany był własny, dwucylindrowy silnik typu bokser, o parametrach i osiągach lepszych niż Fiat 126 600. Pojemność skokowa wynosiła 643 cm³, moc 25 KM przy 4800 obr./min., maks. moment obrotowy 41 Nm przy 3000 obr./min., stopień sprężania 7,8. Silnik ten zapewniał wyraźnie lepsze osiągi niż 126p 600, bowiem do 80 km/h rozpędzał się w ok. 18,5 s zamiast 21,5 s, do 100 km/h w zaledwie 37 s zamiast 54 s. Prędkość maksymalna również wzrosła do ok. 115 km/h (126p - 105 km/h). Spalanie było wyższe o ok. pół litra na 100 km. Samochód seryjnie wyposażony był w niezależne ogrzewanie benzynowe co miało wpływ na wyższą cenę o ok. 23%.
    27 lutego 2014, 20:53 przez karol1994 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Jeśli w Rosji można to i w Polsce też. Katowice witają oglądać cały a kulminacja 2:23
    19 lutego 2014, 19:17 przez ~Anonymous154 | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Trochę historii – Lancery są produkowane do dziś, prawie każdy zna obecne modele, lecz pewnie nie każdy zna przodków szanowanego Evo. Postanowiłem, że trochę przybliżę Wam jednego z nich.
Mitsubishi Lancer I (Rajdowy odpowiednik - Lancer 1600 GSR)
Jego produkcja rozpoczęła się w styczniu 1973r był początkiem sukcesów Mitsubishi Motors w rajdach. Posiadał 4 cylindrowy silnik 1.6 oraz napęd na tył. Seryjna moc tego serca nie przekraczała 85 koni, jednak już od samego początku zaczął niszczyć konkurencje na bardzo trudnych i wymagających rajdach afrykańskich oraz australijskich. Oto jego wygrane:
1973 - 8.Southern Cross Rally
1974 - 22. East African Safari i 9. Southern Cross Rally
1975 - 23. East African Safari i 10. Southern Cross Rally
1976 - 24. East African Safari i 11. Southern Cross Rally
1977 - 9. Biama Rally.
Imponujące, prawda?
    Lancery są produkowane do dziś, prawie każdy zna obecne modele, lecz pewnie nie każdy zna przodków szanowanego Evo. Postanowiłem, że trochę przybliżę Wam jednego z nich.
    Mitsubishi Lancer I (Rajdowy odpowiednik - Lancer 1600 GSR)
    Jego produkcja rozpoczęła się w styczniu 1973r był początkiem sukcesów Mitsubishi Motors w rajdach. Posiadał 4 cylindrowy silnik 1.6 oraz napęd na tył. Seryjna moc tego serca nie przekraczała 85 koni, jednak już od samego początku zaczął niszczyć konkurencje na bardzo trudnych i wymagających rajdach afrykańskich oraz australijskich. Oto jego wygrane:
    1973 - 8.Southern Cross Rally
    1974 - 22. East African Safari i 9. Southern Cross Rally
    1975 - 23. East African Safari i 10. Southern Cross Rally
    1976 - 24. East African Safari i 11. Southern Cross Rally
    1977 - 9. Biama Rally.
    Imponujące, prawda?
    17 lutego 2014, 20:05 przez Slisek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    W124 – Zdaję sobie sprawę że wchodzę na bardzo drażliwy temat jakim są starsze mercedesy ale nie mogę wyjść z podziwu dla jednej rzeczy, ich ceny. Zbieram się do kupna nowego samochodu jako iż zostałem wychowany w rodzinie z zamiłowaniami do niemieckiej motoryzacji pomyślałem że W124 byłby fajnym pomysłem po kilku godzinach poszukiwań zostałem sprowadzony na ziemie z zamysłem że 10-12 tysięcy jakie chciałem przeznaczyć na zakup dobrego dwudziestoletniego MB to wcale nie tak wiele jak mogło by się wydawać, i tutaj pojawiają się pewne pytania i wątpliwości. Otóż wydaje mi się że większość (nie wszyscy wiem że jest grono ludzi którzy sprzedają naprawdę dobre mercedesy w rozsądnych cenach) ludzi którzy posiadają ładnego "Puchacza" uważa że ma jedynego takiego w Polsce po czym krzyczy Sobie za niego w granicach 20 tysięcy(Rekordowy jaki znalazłem był za 49 tysięcy ale przyznam że to był egzemplarz dla kolekcjonera) i było by to jeszcze ok gdyby był to jakiś bardziej rzadki egzemplarz cabrio albo 500-tka ale nie czasem jest to zwykły 2.0 D 75 koni rozpędzający się do setki w granicach 30 sekund. Wiem że niektóre z tych aut to perełki wiem, ale czy tylko mnie zastanawia czasem ich przebieg? 130 000 w 23 letnim aucie? To co on ku**a w salonie stał i serio nim ktoś tylko w niedziele jeździł? Biorąc pod uwagę że małe miejskie auto jeżdżone przez kobietę powiedzmy tam Ford Ka albo coś tego pokroju autko które nigdy nie wyjechało z miasta a piąty bieg jest nieużywany jest w stanie zrobić 130 000 w ciągu 10-15 lat (jeżeli wcześniej się nie rozpadnie) więc jakim cudem znaczna część takich drogich W124 ma takie przebiegi? Teraz historyjka jaką ja miałem gdy dzwoniłem w sprawie W124 niestety zniknął już z Allegro więc nie mogę wam pokazać którego kosztował 23 000 zadzwoniłem więc aby się dowiedzieć czemu jest taki drogi. Po rozmowie z handlarzem usłyszałem że auto ma oryginalny przebieg 135 tysięcy z jakimś tam hakiem ale bardzo małym po czym poprosiłem aby zrobił dokładniejsze zdjęcia książki serwisowej i z samej tylko książki wyszło że auto w 2000 roku (pochodziło z 1992) miało zrobione prawie 100 000 (98 i coś tam) w 2000 roku a więc co? Nagle go ktoś oprawił w ramki? Nie sądzę. Ale nie wiem szukam błądzę może ktoś jest mi wstanie wytłumaczyć dlaczego te auta są tak cholernie drogie liczę na jakieś wyjaśnienie. Pozdrawiam.
    Zdaję sobie sprawę że wchodzę na bardzo drażliwy temat jakim są starsze mercedesy ale nie mogę wyjść z podziwu dla jednej rzeczy, ich ceny. Zbieram się do kupna nowego samochodu jako iż zostałem wychowany w rodzinie z zamiłowaniami do niemieckiej motoryzacji pomyślałem że W124 byłby fajnym pomysłem po kilku godzinach poszukiwań zostałem sprowadzony na ziemie z zamysłem że 10-12 tysięcy jakie chciałem przeznaczyć na zakup dobrego dwudziestoletniego MB to wcale nie tak wiele jak mogło by się wydawać, i tutaj pojawiają się pewne pytania i wątpliwości. Otóż wydaje mi się że większość (nie wszyscy wiem że jest grono ludzi którzy sprzedają naprawdę dobre mercedesy w rozsądnych cenach) ludzi którzy posiadają ładnego "Puchacza" uważa że ma jedynego takiego w Polsce po czym krzyczy Sobie za niego w granicach 20 tysięcy(Rekordowy jaki znalazłem był za 49 tysięcy ale przyznam że to był egzemplarz dla kolekcjonera) i było by to jeszcze ok gdyby był to jakiś bardziej rzadki egzemplarz cabrio albo 500-tka ale nie czasem jest to zwykły 2.0 D 75 koni rozpędzający się do setki w granicach 30 sekund. Wiem że niektóre z tych aut to perełki wiem, ale czy tylko mnie zastanawia czasem ich przebieg? 130 000 w 23 letnim aucie? To co on ku**a w salonie stał i serio nim ktoś tylko w niedziele jeździł? Biorąc pod uwagę że małe miejskie auto jeżdżone przez kobietę powiedzmy tam Ford Ka albo coś tego pokroju autko które nigdy nie wyjechało z miasta a piąty bieg jest nieużywany jest w stanie zrobić 130 000 w ciągu 10-15 lat (jeżeli wcześniej się nie rozpadnie) więc jakim cudem znaczna część takich drogich W124 ma takie przebiegi? Teraz historyjka jaką ja miałem gdy dzwoniłem w sprawie W124 niestety zniknął już z Allegro więc nie mogę wam pokazać którego kosztował 23 000 zadzwoniłem więc aby się dowiedzieć czemu jest taki drogi. Po rozmowie z handlarzem usłyszałem że auto ma oryginalny przebieg 135 tysięcy z jakimś tam hakiem ale bardzo małym po czym poprosiłem aby zrobił dokładniejsze zdjęcia książki serwisowej i z samej tylko książki wyszło że auto w 2000 roku (pochodziło z 1992) miało zrobione prawie 100 000 (98 i coś tam) w 2000 roku a więc co? Nagle go ktoś oprawił w ramki? Nie sądzę. Ale nie wiem szukam błądzę może ktoś jest mi wstanie wytłumaczyć dlaczego te auta są tak cholernie drogie liczę na jakieś wyjaśnienie. Pozdrawiam.
    11 lutego 2014, 15:03 przez Benzer (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (12)
    FSO POLONEZ – Tym razem polski Klasyk! 
Rysowałem go z ogromną przyjemnością, bo zawsze bardzo podobał mi się Nasz "Borewicz". Późniejsze wersje tak bardzo do mnie nie przemawiają, za to ta wersja wygląda naprawdę dobrze!
Format A3, okolu 23 godzinki.
Mam nadzieje, że przypadnie Wam do gustu
    Tym razem polski Klasyk!
    Rysowałem go z ogromną przyjemnością, bo zawsze bardzo podobał mi się Nasz "Borewicz". Późniejsze wersje tak bardzo do mnie nie przemawiają, za to ta wersja wygląda naprawdę dobrze!
    Format A3, okolu 23 godzinki.
    Mam nadzieje, że przypadnie Wam do gustu
    10 lutego 2014, 10:55 przez jac (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    Moje Rysunki

    Samochody kiedyś - Opel Kadett Roadster (1936) – Silnik - rzędowy, 4-cylindrowy
Pojemność - 1,1 L
Moc - 23 KM
Prędkość maks. - 98 km/h
Wyprodukowano 107608 egzemplarzy.
    Silnik - rzędowy, 4-cylindrowy
    Pojemność - 1,1 L
    Moc - 23 KM
    Prędkość maks. - 98 km/h
    Wyprodukowano 107608 egzemplarzy.
    29 stycznia 2014, 19:13 przez SKON1992 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    google

    Potężny Kraz 255b – - napęd - 6x6
- ładowność - 11950 kg;
- Wymiary pojazdu (długość x szerokość x wysokość według kabin ) - 8645x2750x2940 mm
- masa własna - 11350 kg;
- silnik - JaMZ-238, wysokoprężny czterosuwowy , widlasty (90°), 8 - cylindrowy;
o pojemności 14,86 L moc silnika - 240 KM przy 2100 obr./min;
- 1900 Nm Momentu obrotowego
- masa silnika - 1385 kg
- poj. zbiornika paliwa - 2 x 225 l;
- prędkość max - 70 km/h;
- skrzynia ładunkowa (długość x szerokość x wysokość) -
3770 x 2185 x 800 mm, metalowa;
- skrzynia biegów - mechaniczna, pięciobiegowa plus wsteczny;
Synchronizowane wszystkie biegi prócz 1
Przełożenia I-5,26 II-2,90 III-1,52 IV-1,00 V -0,664 R-5,48
- reduktor dwu stopniowy Przełożenia H- 1,23 L- 2,28
- głębokość brodzenia 1 m
- rozmiar ogumienia -1300x530x533
- wyciągarka - z liną o długości 55 m i obciążeniu do 80 kN (8 t).
- Centralny system regulowania ciśnienia w ogumieniu

Spalanie na pusto 40-50l / 100km
Z załadunkiem spalanie sięga 120 Litrów!
    - napęd - 6x6
    - ładowność - 11950 kg;
    - Wymiary pojazdu (długość x szerokość x wysokość według kabin ) - 8645x2750x2940 mm
    - masa własna - 11350 kg;
    - silnik - JaMZ-238, wysokoprężny czterosuwowy , widlasty (90°), 8 - cylindrowy;
    o pojemności 14,86 L moc silnika - 240 KM przy 2100 obr./min;
    - 1900 Nm Momentu obrotowego
    - masa silnika - 1385 kg
    - poj. zbiornika paliwa - 2 x 225 l;
    - prędkość max - 70 km/h;
    - skrzynia ładunkowa (długość x szerokość x wysokość) -
    3770 x 2185 x 800 mm, metalowa;
    - skrzynia biegów - mechaniczna, pięciobiegowa plus wsteczny;
    Synchronizowane wszystkie biegi prócz 1
    Przełożenia I-5,26 II-2,90 III-1,52 IV-1,00 V -0,664 R-5,48
    - reduktor dwu stopniowy Przełożenia H- 1,23 L- 2,28
    - głębokość brodzenia 1 m
    - rozmiar ogumienia -1300x530x533
    - wyciągarka - z liną o długości 55 m i obciążeniu do 80 kN (8 t).
    - Centralny system regulowania ciśnienia w ogumieniu

    Spalanie na pusto 40-50l / 100km
    Z załadunkiem spalanie sięga 120 Litrów!
    21 stycznia 2014, 10:36 przez RoniNek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Polizei BMW e28 – Bardzo ciekawy pomysł na driftowóz według mnie.
23 letnia BM' ka z 4 litrowym silnikiem M60B40.
    Bardzo ciekawy pomysł na driftowóz według mnie.
    23 letnia BM' ka z 4 litrowym silnikiem M60B40.
    20 stycznia 2014, 12:53 przez HARY (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Kubica potrafi nawet bez świateł, na pełnym gazie jechać przez las i do tego w takich warunkach wygrać odcinek specjalny mając 23 sekundy przewagi nad drugim kierowcą.