Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 70 takich materiałów
    W124 – Zdaję sobie sprawę że wchodzę na bardzo drażliwy temat jakim są starsze mercedesy ale nie mogę wyjść z podziwu dla jednej rzeczy, ich ceny. Zbieram się do kupna nowego samochodu jako iż zostałem wychowany w rodzinie z zamiłowaniami do niemieckiej motoryzacji pomyślałem że W124 byłby fajnym pomysłem po kilku godzinach poszukiwań zostałem sprowadzony na ziemie z zamysłem że 10-12 tysięcy jakie chciałem przeznaczyć na zakup dobrego dwudziestoletniego MB to wcale nie tak wiele jak mogło by się wydawać, i tutaj pojawiają się pewne pytania i wątpliwości. Otóż wydaje mi się że większość (nie wszyscy wiem że jest grono ludzi którzy sprzedają naprawdę dobre mercedesy w rozsądnych cenach) ludzi którzy posiadają ładnego "Puchacza" uważa że ma jedynego takiego w Polsce po czym krzyczy Sobie za niego w granicach 20 tysięcy(Rekordowy jaki znalazłem był za 49 tysięcy ale przyznam że to był egzemplarz dla kolekcjonera) i było by to jeszcze ok gdyby był to jakiś bardziej rzadki egzemplarz cabrio albo 500-tka ale nie czasem jest to zwykły 2.0 D 75 koni rozpędzający się do setki w granicach 30 sekund. Wiem że niektóre z tych aut to perełki wiem, ale czy tylko mnie zastanawia czasem ich przebieg? 130 000 w 23 letnim aucie? To co on ku**a w salonie stał i serio nim ktoś tylko w niedziele jeździł? Biorąc pod uwagę że małe miejskie auto jeżdżone przez kobietę powiedzmy tam Ford Ka albo coś tego pokroju autko które nigdy nie wyjechało z miasta a piąty bieg jest nieużywany jest w stanie zrobić 130 000 w ciągu 10-15 lat (jeżeli wcześniej się nie rozpadnie) więc jakim cudem znaczna część takich drogich W124 ma takie przebiegi? Teraz historyjka jaką ja miałem gdy dzwoniłem w sprawie W124 niestety zniknął już z Allegro więc nie mogę wam pokazać którego kosztował 23 000 zadzwoniłem więc aby się dowiedzieć czemu jest taki drogi. Po rozmowie z handlarzem usłyszałem że auto ma oryginalny przebieg 135 tysięcy z jakimś tam hakiem ale bardzo małym po czym poprosiłem aby zrobił dokładniejsze zdjęcia książki serwisowej i z samej tylko książki wyszło że auto w 2000 roku (pochodziło z 1992) miało zrobione prawie 100 000 (98 i coś tam) w 2000 roku a więc co? Nagle go ktoś oprawił w ramki? Nie sądzę. Ale nie wiem szukam błądzę może ktoś jest mi wstanie wytłumaczyć dlaczego te auta są tak cholernie drogie liczę na jakieś wyjaśnienie. Pozdrawiam.
    Zdaję sobie sprawę że wchodzę na bardzo drażliwy temat jakim są starsze mercedesy ale nie mogę wyjść z podziwu dla jednej rzeczy, ich ceny. Zbieram się do kupna nowego samochodu jako iż zostałem wychowany w rodzinie z zamiłowaniami do niemieckiej motoryzacji pomyślałem że W124 byłby fajnym pomysłem po kilku godzinach poszukiwań zostałem sprowadzony na ziemie z zamysłem że 10-12 tysięcy jakie chciałem przeznaczyć na zakup dobrego dwudziestoletniego MB to wcale nie tak wiele jak mogło by się wydawać, i tutaj pojawiają się pewne pytania i wątpliwości. Otóż wydaje mi się że większość (nie wszyscy wiem że jest grono ludzi którzy sprzedają naprawdę dobre mercedesy w rozsądnych cenach) ludzi którzy posiadają ładnego "Puchacza" uważa że ma jedynego takiego w Polsce po czym krzyczy Sobie za niego w granicach 20 tysięcy(Rekordowy jaki znalazłem był za 49 tysięcy ale przyznam że to był egzemplarz dla kolekcjonera) i było by to jeszcze ok gdyby był to jakiś bardziej rzadki egzemplarz cabrio albo 500-tka ale nie czasem jest to zwykły 2.0 D 75 koni rozpędzający się do setki w granicach 30 sekund. Wiem że niektóre z tych aut to perełki wiem, ale czy tylko mnie zastanawia czasem ich przebieg? 130 000 w 23 letnim aucie? To co on ku**a w salonie stał i serio nim ktoś tylko w niedziele jeździł? Biorąc pod uwagę że małe miejskie auto jeżdżone przez kobietę powiedzmy tam Ford Ka albo coś tego pokroju autko które nigdy nie wyjechało z miasta a piąty bieg jest nieużywany jest w stanie zrobić 130 000 w ciągu 10-15 lat (jeżeli wcześniej się nie rozpadnie) więc jakim cudem znaczna część takich drogich W124 ma takie przebiegi? Teraz historyjka jaką ja miałem gdy dzwoniłem w sprawie W124 niestety zniknął już z Allegro więc nie mogę wam pokazać którego kosztował 23 000 zadzwoniłem więc aby się dowiedzieć czemu jest taki drogi. Po rozmowie z handlarzem usłyszałem że auto ma oryginalny przebieg 135 tysięcy z jakimś tam hakiem ale bardzo małym po czym poprosiłem aby zrobił dokładniejsze zdjęcia książki serwisowej i z samej tylko książki wyszło że auto w 2000 roku (pochodziło z 1992) miało zrobione prawie 100 000 (98 i coś tam) w 2000 roku a więc co? Nagle go ktoś oprawił w ramki? Nie sądzę. Ale nie wiem szukam błądzę może ktoś jest mi wstanie wytłumaczyć dlaczego te auta są tak cholernie drogie liczę na jakieś wyjaśnienie. Pozdrawiam.
    11 lutego 2014, 15:03 przez Benzer (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (12)
    Amz   Wydra – Podstawowe parametry:
-Załoga: 3 osoby
-DMC 15 t
-Długość: 8 135 mm
-Szerokość: 2 620 mm
-Wysokość: 3 260 mm
-Ładowność: do 3 t
-Prędkość na wodzie około 10 km/h
http://www.militaryrok.pl/index.php/pojazdy-wojskowe/1048-wydra.html
    Podstawowe parametry:
    -Załoga: 3 osoby
    -DMC 15 t
    -Długość: 8 135 mm
    -Szerokość: 2 620 mm
    -Wysokość: 3 260 mm
    -Ładowność: do 3 t
    -Prędkość na wodzie około 10 km/h
    http://www.militaryrok.pl/index.php/pojazdy-wojskowe/1048-wydra.html
    30 grudnia 2013, 11:52 przez radzioqtno (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Nowe radiowozy w Łodzi – 10 nowych nieoznakowanych samochodów osobowych marki Kia Ceed otrzymała łódzka policja. Zakup aut sfinansowało w połowie miasto, a w połowie Komenda Główna Policji. W sumie radiowozy kosztowały 650 tysięcy złotych.
Nowe policyjne auta o mocy 135 KM mogą rozwinąć prędkość maksymalną do 195 km/h. 


EL 971FP, EL 593MK, EL 174MK, EL 014MP, EL 469JH (...)
    10 nowych nieoznakowanych samochodów osobowych marki Kia Ceed otrzymała łódzka policja. Zakup aut sfinansowało w połowie miasto, a w połowie Komenda Główna Policji. W sumie radiowozy kosztowały 650 tysięcy złotych.
    Nowe policyjne auta o mocy 135 KM mogą rozwinąć prędkość maksymalną do 195 km/h.


    EL 971FP, EL 593MK, EL 174MK, EL 014MP, EL 469JH (...)
    17 grudnia 2013, 18:57 przez Hubert600 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Delahaye 135 MS Sport Roadster 1938 –
    14 października 2013, 15:40 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Delahaye 135 MS Torpedo roadster 1938 –
    10 października 2013, 15:36 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Moc tego silnika to 200 koni mechanicznych, a moment obrotowy wynosi 135 Nm. Porównanie? BMW S1000RR w drogowej specyfikacji ma 193 konie mechaniczne i 112 Nm momentu obrotowego przy suchej wadze 183kg, a Ducati 1199 Panigale R ma 195 koni mechanicznych i 132 Nm momentu obrotowego przy suchej wadze 165 kilogramów.
    8 października 2013, 20:35 przez Fenek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Delahaye Type 135 –
    14 lipca 2013, 19:53 przez Norbi97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Delahaye 135 MS Coupe 1938 –
    7 maja 2013, 15:14 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jak Wszyscy to i Moim WV się pochwalę – Mój Golf II z 1992r. Ostatnia seria 100 sztuk.

 1.6 TD (70KM) ~135 NM.

Mam już go prawię 9 lat. Kupiony z przebiegiem 89 tys km. Teraz prawie 345 tys. 0 Oznak korozji, wszystko jest konserwowane odpowiednio z wyprzedzeniem. Chcę go zachować prawie w oryginalnym stanie  z uwagi na to, że jest to perełka i w takiej wersji wyposażenia, w doskonałym stanie na naszych drogach jeździ niewiele. Może wam przypadnie do gustu. Jeśli nie, przewińcie dalej
    Mój Golf II z 1992r. Ostatnia seria 100 sztuk.

    1.6 TD (70KM) ~135 NM.

    Mam już go prawię 9 lat. Kupiony z przebiegiem 89 tys km. Teraz prawie 345 tys. 0 Oznak korozji, wszystko jest konserwowane odpowiednio z wyprzedzeniem. Chcę go zachować prawie w oryginalnym stanie z uwagi na to, że jest to perełka i w takiej wersji wyposażenia, w doskonałym stanie na naszych drogach jeździ niewiele. Może wam przypadnie do gustu. Jeśli nie, przewińcie dalej
    5 maja 2013, 18:38 przez favete (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (10)
    Źródło:

    Własne

    Zapraszamy do obejrzenia naszego kolejnego testu, którego bohaterem tym razem jest nowa Kia Sportage. Pod jej maską znajdował się najsłabszy silnik benzynowy 1.6 GDI o mocy 135 KM. Świetny i bardzo atrakcyjny samochód! Zapraszamy
    8 kwietnia 2013, 20:10 przez jazdyprobne (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)