Fiat 126p BIS
Nowa wersja Fiata 126 została zaprezentowana jesienią 1987 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie (robocza nazwa: „Fiat 126p restyling”). W konstrukcji dokonano około ośmiuset zmian, objęto nimi niemal wszystkie podzespoły, a ich opracowanie było w dużej mierze dziełem Polaków.
Samochód dzięki dodaniu trzecich drzwi charakteryzował się nadwoziem typu liftback, zachowało ono wymiary pierwowzoru. W trzecich drzwiach montowano szybę o większej wysokości poprawiając widoczność do tyłu. Pojemność tylnego bagażnika wynosiła 110 dm³, po zdemontowaniu tylnej półki i złożeniu oparcia kanapy wzrastała do 480 dm³. Istotnych zmian dokonano w silniku. Zmieniono rodzaj chłodzenia na układ chłodzenia cieczą. Silnik pojazdu umieszczony był w pozycji leżącej i mimo chłodzenia cieczą stosunkowo łatwo przegrzewał się. Pod przednią maską zamontowano nagrzewnicę włączoną w obieg cieczy chłodzącej. Kadłub silnika, głowica oraz miska olejowa zostały wykonane ze stopów metali lekkich. Średnicę tłoka zwiększono do 80 mm. W efekcie wzrosła objętość skokowa – do 703 cm³.
Samochód Fiat 126 Bis produkowany był przez zakład FSM w Tychach w latach 1987-1991, do chwili uruchomienia produkcji modelu Cinquecento i przeniesienia tam produkcji wersji dwudrzwiowych.
Wyprodukowano 190 361 sztuk Fiatów 126 Bis. W kolejnych latach było to: 1987 – 24 198, 1988 – 60 416, 1989 – 58 157, 1990 – 35 605, 1991 – 11 985 sztuk.
Fiat 126p "Pingwin"
Jest to znakowarka, która malowała pasy na drogach. By dostosować Fiata 126p do tej funkcji, wycinano całość na wysokości dolnej krawędzi oraz pas przedni wraz z maską. Po zakończeniu kształtowania karoserii wyposażano PINGWINA w zbiornik na farbę, sprężarkę i pistolety natryskowe. Powstało około 20 PINGWINÓW
Fiat 126p LPT
Na potrzeby wojska zbudowano Fiata 126p LPT – Lekki Pojazd Terenowy. Ten ciekawy pojazd miał trzy osie, i był przystosowany do pływania dzięki zamontowanej śrubie, podłączanej przez środkową oś.
Nadwozie wykonano z włókna szklanego, na przedniej szybie zamontowano trzy wycieraczki. Dzięki temu, że środkowa oś nie posiadała zawieszenia pojazd mógł się na niej zawieszać. Napęd na osie przenoszony był przez łańcuch. LPT wyposażony był w dwie skrzynie biegów – pierwszą zamontowaną podobnie jak w oryginalne i drugą, odwróconą, która napędzała dwie osie, dzięki czemu pojazd pokonywał strome wzniesienia. Poruszanie się w ciężko dostępnych miejscach ułatwiała wyciągarka. Część zbudowanych egzemplarzy miała koła połączone gąsienicą. Maluch w wersji wojskowej był siedmioosobowy – za kierowcą umieszczono poprzecznie dwie ławki.
Fiat 126p Diesel
Pomysł wstawienia do "Malucha" silnika wysokoprężnego zrodził się w czasach, kiedy benzyna była na kartki (lata osiemdziesiąte). Fiat 126p Diesel miał być napędzany jednym z dwóch silników japońskiej firmy Kubota, oba chłodzone cieczą: trzy- i czterocylindrowy. Wybrano jednostkę większą, która z pojemności 800ccm osiągała moc 24KM (17,7 kW). Samochód z nowym silnikiem stał się nie tylko bardziej dynamiczny, ale i bardziej komfortowy ze względu na mniejsze drgania silnika. Mimo zaawansowania prac do seryjnej produkcji nie doszło, ponieważ japoński jen zaczął gwałtownie zwyżkować i całe przedsięwzięcie przestało mieć ekonomiczny sens .
Fiat 126p Brown&Red; Silver&Black
Wszystkie limitowane wersje były do siebie bardzo podobne. Charakteryzowały się one łatwością prowadzenia co było spowodowane przez zmodernizowany układ kierowniczy. To samo tyczy się hamulców – były one dużo skuteczniejsze, ponieważ układ hamulcowy był wzmocniony na tzw. nowej feldze. Zastosowano również lepsze, dużo skuteczniejsze materiały wygłuszające, przez co w środku, nawet przy wyższych prędkościach, można było spokojnie rozmawiać. Silniki były trwalsze i bardziej „elastyczne”. Silnik praktycznie na każdym biegu był bardziej „zrywny” i dynamiczny – a przecież to był praktycznie ten sam silnik, co w naszym Polskim Fiacie 126p.
Fiat 126p Brown&Red; Silver&Black
Były one także nieco szybsze, ze względu zastosowania kwadratowej głowicy. Karoseria była bardziej odporna na rdzę. Limitowane wersje miały również charakterystyczne kwadratowe klosze tylne, oraz uchylane tylne boczne szyby. Standardem było montowanie alternatora zamiast prądnicy. Dużo zmian nastąpiło we wnętrzu - były to: regulowane zagłówki, inna tylna półka, pasy bezwładnościowe zarówno przy przednich fotelach jak i kanapie z tyłu.
Komentarze