Mustang z 1970 roku z silnikiem V8. Dźwięk jaki wydaje to poezja dla moich uszu. Po nocach mi się śni do tej pory - zapach z kabiny, ryk silnika, który powodował wibracje odczuwalne siedząc w fotelu. Jazda nim to przygoda, a raczej podróż w przeszłość.
Komentarze