Moja poprzednia "kobieta"... Kupiłem ją w oryginalnym malowaniu i tak też została. Poświęciłem jej 4 miesiące praktycznie po kilka godzin dziennie aby stworzayć jedyny w swoim rodzaju motocykl. Yamaha została już wcześniej poddana lekkiemu tuningowi przez poprzedniego właściciela i miała ok. 130 koni.
Wygląd od podstaw robiłem sam - pełna polerka większości aluminiowych elementów, obszycie siedzenia, itp.
Komentarze