Siemka. Brat po oraniu poprosił mnie żebym odczepił pług i odstawił ciągnik. Niby normalne zadanie. Podjechałem, odłączyłem cięgło i wyjąłem bolce z podnośnika. Po wykonaniu zadania chciałem porać oponkami poorać trawę. W tym celu wrzuciłem trójkę pełen but i szybko puściłem sprzęgło. Nie wiedziałem jednak że pompa trochę nawala i nie dociąga, brat podłączył łańcuch żeby tak bardzo go nie opuszczało. Jakie było moje zdziwienie gdy ursus podskoczył a pług zrobił obrót 180 stopni i się przewalił. Efekt : dwa lemiesze do wymiany
Komentarz sąsiada który wszystko widział " żyje na tym świecie 60 lat ale takiego czegoś nie widziałem" bezcenny
Komentarze