Mój nowy nabytek. Szwedzka limuzyna napędzana benzynową wolnossącą rzędową szóstką o pojemności 2.9 litra i mocy 200KM. Pochłaniacz kilometrów i słusznych porcji paliwa. Reakcje ludzi raczej pozytywne, niektórzy mają fajne miny gdy z emeryckiej limuzyny wysiada 25-cio letni gostek. Jeszcze inni nie mogą się nadziwić jak żwawo się ta góra żelastwa (masa własna ok. 1700kg) zbiera. Niezdecydowanym polecam.
Szwecja. Opis raczej zbędny. Starałem się uchwycić ogromną kulę ognia którą pluł z wydechu za każdym razem kiedy puszczał gaz no ale nie ukrywając było to trudne.