Reklama
Tak wyglądało autko przed spotkaniem z kupką ziemi, z którą miałem okazję się bliżej poznać.
Jak widać, nie spodobała się ona mojemu samochodowi postanowiła, że zaatakuje hak, belkę zderzaka oraz blachę pod atrapą.
Po prostowaniu haku, klepaniu blachy i ogarnięciu całości. Większość prac wykonanych własnoręczne, belka zakonserwowana by nie pogniła. Gdy pojechałem na złom w poszukiwaniu drugiej, to jak zobaczyłem w jakim są stanie i ile za nią chcieli, to się za głowę chwyciłem. Jedynie, co zostało, to naprawić mocowanie lewej lampy, ponieważ się wyrobiło i śruba na wylot przechodzi.
Reklama
Komentarze