Ferruccio Lamborghini był z pod znaku byka, Miura była pierwszym samochodem nazwanym imieniem powiązanego z Korridy, został tak nazwany na cześć hodowcy byków Don Eduardo Miura Fernandez.
Mówi się, że drzwi zostały tak zaprojektowane, że gdy są otwarte przypominają byka.
Ale, mowa o nowatorskim projekcie, do tego zrobionym przez włochów, nie może być wszystko idealne. To by było za piękne żeby było prawdziwe.
Aerodynamiczny przód generował siłę nośną, co sprawiało że samochód był niestabilny przy wyższych prędkościach. Do tego bak paliwa był umieszczony z przodu, gdy benzyny było mniej przód były jeszcze lżejszy, co jeszcze bardzie pogarszało sytuacje. Żeby częściowo rozwiązać problem zostało zmieniony przepływ powietrza chłodnicy a czasami montowano przedni spojler.
Rama miała jedną, a jednocześnie ogromną wadę: blacha była za cienka, czyli zam mało sztywna.
Miura nie była wyposażona w wspomaganie układu hamulcowego, dlatego użyto specjalne klocki hamulcowe które sprawiły że były twarde i trudne w użytku.
Umieszczenie silnika sprawiało, że w efekcie siły odśrodkowej olej przemieszczał się w jedną stronę, zostawiając drugą część bez smarowania.
Na koniec gaźniki, miały skłonność pluć benzyną, która padała na gorący pracujący silnik, co czasami kończyło się pożarem.
Dallara sam przyznał, że one były spowodowane brakiem doświadczenia. Ale co z tego. Oryginalność i wygląd samochodu sprawiały, że te niedoskonałości schodziły na drugi plan.
Komentarze