Reklama
Nie byłoby w tym nic dziwnego, że oddałem ją ponad tydzień temu, a jak odwiedziłem mechanika to zastał mnie taki widok. Cały przód rozebrany i osprzęt od silnika poodpinany. Czy było to konieczne? Czy mechanik mnie nie oszukuje? Odpowiedzi proszę pisać w komentarzach, bo nie ukrywam, że jestem poirytowany tą sprawą.
Reklama
Komentarze