Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 46 takich materiałów
    W dniu 11.01.2024 W drodze z Wysokiej w stronę Bielan Wrocławskich zauważyłem VW Golfa, które "dziwnie jechało". Prawdopodobnie jego kierowca był pijany, ale nie udało mi się z nim porozmawiać, gdy zatrzymałem się obok. Kierowca gwałtownie ruszył i na uliczkach osiedlowych straciłem go z oczu.
    Ponieważ w tym momencie nie da się sprawdzić, czy kierowca jest pijany, ale na wideo widoczna jest kolizja z pojazdem z naprzeciwka. Po tym auto pojechało dalej. Widać zjeżdżanie na lewy pas na pojazdy jadące z naprzeciwka, przekraczanie linii ciągłej, również na pasach.


    11.01.2024, godzina ok. 6:40, droga pomiędzy Wysoką a Bielany Wrocławskie
    21 stycznia 2024, 4:31 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    8.6s na ćwierć mili / 1.9 sekundy i mamy pierwszą setkę na liczniku. 100-200 km/h w czasie 3.1 sekundy. Rozgrzewka opon to uczta dla oczu i ucha. Koniecznie zobacz najszybszą Toyotę Supre w Polsce.
    10 grudnia 2022, 10:07 przez ~KukiRTC | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Red Turbo Channel

    Podziękowania dla wszystkich, którzy podzielili się swoimi materiałami. Kamera samochodowa to nasza druga para oczu, która widzi więcej i przez cały czas. Zdecydowanie poprawia nasze bezpieczeństwo, a także jest najlepszym pełnomocnikiem w sytuacji wątpliwej, której gdyby nikt nie nagrał, nikt by w jej przebieg nie uwierzył. Nagrania na tym filmie mają charakter edukacyjny, prewencyjny i działają ku przestrodze.
    17 września 2022, 9:54 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Przyjemność dla oczu ☺️
    29 marca 2021, 16:18 przez ~Wysu | Do ulubionych | Skomentuj
    Opis sytuacji:
    To co jest na filmiku to jedyne co mam. To co było przed i po niestety nie zostało zapisane na kamerce.A szkoda bo sam bym chciał zobaczyć gdzie, i może też dlaczego zaczął nas gonić mężczyzna w BMW...


    Bylem na wakacjach z bratem i mama i jechałem SUVem marki Skoda na belgijskich tablicach (mieszkam w Belgii na stałe). Musieliśmy zjechać z naszej podstawowej trasy (droga 614 Myszyniec-Chorzele) bo droga została zamknięta (chyba przez prace drogowe).
    Objazd był taki ze trzeba było jechać przez małe miasteczko i właśnie tam zauważyłem że zaczął za nami jechać BMW 5.

    Rzucił mi się w oczy bo jestem entuzjastą samochodowym, akurat był ładny egzemplarz (w sumie już klasyk, agresywny look i dobry stan), a w dodatku kierowca w miarę agresywnie jeździł. Wiadomo ze takie BMW to jest wymarzone auto dla pseudo gangstera albo kibola, więc pomyślałem ze robi scenkę aby pokazać jaki to on jest ważny i ma fajną furę. A on pomyślał pewnie; jak mógł taki gościu (w dodatku z zagranicy i to Skodą) przejechać przez jego miasteczko.

    Miałem lekki dyskomfort gdy jechał za mną. No ale nas minął i pojechał powoli zgodnie z przepisami dalej. wszystko wydawało się w miarę w porządku.

    Poczułem że coś jest nie tak na rozwidleniu, gdy on pojechał w prawo na zakręcie, a ja wjechałem na wprost na drogę szutrową (tak pokazywał GPS, a i sam chciałem od tego BMW odjechać jak najdalej). Gdy zawrócił aby jechać za nami to się lekko przestraszyłem. Zadałem sobie pytanie: "On chce dalej robić szopkę czy nas goni?"

    W momencie gdy go 'przyblokowałem' by przejechała ciężarówka pomyślałem ze go puszcze i zobaczę co zrobi. Gdy mnie wyprzedził i zaczął nas wyhamowywać to zdecydowałem że wyprzedzam i go nie puszczam już bo to mogłoby się źle skończyć dla nas gdyby nas zatrzymał. Matka była przestraszona tą całą sytuacją. Próbowałem ją uspokoić choć sam też w środku byłem kłębkiem nerwów.

    Nie jestem jakimś profesjonalnym kierowcą i 'pościgi' to miałem tylko w wirtualnym świecie więc udało mu się mnie wyprzedzić, sam auta nie chciałem uszkodzić choć widać ze i on też za bardzo swojego auta nie chciał (na szutrze zwolnił aby kamykami nie dostać po szybie i masce, na moście zwolnił tak bardzo bo bal się chyba o zawieszenie). Przejechał i ku mojemu zdziwieniu odjechał, znika nam z oczu za zakrętami. Ale pojawia się na koniec filmiku.

    Stoi BMW na środku ulicy, a on wyszedł z auta i na nas czeka. Od razu postanowiłem zawrócić. Tamten jak to zobaczył to też wszedł do auta i ruszył znowu w pogon za nami.

    Wtedy zdecydowaliśmy zadzwonić na policje (brat zadzwonił). Z tablic zapamiętałem tylko WOS więc nie mogłem podać całych tablic. Za to Policja od razu wiedziała gdzie się znajdujemy. Trochę za nami jeszcze pojeździł i jeśli dobrze pamiętam gdy się już zbliżaliśmy do następnego miasteczka to już zwolnił i zaczął zawracać...


    Gdy odjechał powiedzieli nam żeby się zgłosić do najbliższego komisariatu. Żadnego większego nie mogliśmy znaleźć a w małym komisariacie mógłby mieć jakieś układy. A nie chcieliśmy też cały wieczór tam siedzieć. Było późno, mieliśmy jeszcze dużo drogi do zrobienia a zmęczenie mnie dopadło
    6 października 2020, 23:28 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    16 listopada 2019, 1:40 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Złoty Rolex Laudy – Salzburgring; 1976. Niki Lauda wręcza Arturo Merzario swojego złotego Rolexa Oyster Perpetual Datejust.

Zegarek był podarunkiem dla Merzario w geście podziękowaniu za uratowanie życia podczas tragicznego wypadku Laudy na torze Nurburgring. Merzario był jedną z trzech osób, która zatrzymała się podczas wyścigu i wyciągała Austriaka z płonącego bolidu. W swoich wspomnieniach Włoch opowiadał, że nie ma pojęcia jak udało mu się wyszarpnąć płonącego Laude z kokpitu, bo ważył wtedy zaledwie 60 kilogramów. Jak sam mówił "robiłem to, co trzeba było zrobić! " Zaraz po tym jak Lauda znalazł się na asfalcie Merzario rozpoczął masaż serca.

Początkowo Merzario nie chciał przyjąć Rolexa i poczuł się bardzo urażony tym gestem. Duży wpływ na to miało pierwsze spotkanie Laudy i Merzario podczas GP Włoch na torze Monza, wtedy Austriak przeszedł obok Włocha zupełnie bez słowa. Ostatecznie Arturo, za namową szefa swojego zespołu - Carlo Chiti, przyjął zegarek, ale nigdy go nie założył na rękę.

Rolex przeleżał ponad 40 lat w szuflacie, aż do momentu, gdy w maju 2019 Merzario udzielił wywiadu dla magazynu QP i został poproszony o jego założenie. Mimo podeszłego wieku (76 lat), Włoch na wywiad przyszedł w białym kowboskijm kapeluszu, czyli dokładnie tak jak zwykł się nosić na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Merzario wciąż uważa, że ten gest godził w jego włoską dumę i nie przywiązuje do niego żadnej wagi... ale na koniec wywiadu, gdy zegarek zniknął mu z oczu, miał nerwowo zapytać "gdzie jest mój Rolex?!" PO WIĘCEJ ODWIEDŹ https://tejsted.pl/utopia/
    Salzburgring; 1976. Niki Lauda wręcza Arturo Merzario swojego złotego Rolexa Oyster Perpetual Datejust.

    Zegarek był podarunkiem dla Merzario w geście podziękowaniu za uratowanie życia podczas tragicznego wypadku Laudy na torze Nurburgring. Merzario był jedną z trzech osób, która zatrzymała się podczas wyścigu i wyciągała Austriaka z płonącego bolidu. W swoich wspomnieniach Włoch opowiadał, że nie ma pojęcia jak udało mu się wyszarpnąć płonącego Laude z kokpitu, bo ważył wtedy zaledwie 60 kilogramów. Jak sam mówił "robiłem to, co trzeba było zrobić! " Zaraz po tym jak Lauda znalazł się na asfalcie Merzario rozpoczął masaż serca.

    Początkowo Merzario nie chciał przyjąć Rolexa i poczuł się bardzo urażony tym gestem. Duży wpływ na to miało pierwsze spotkanie Laudy i Merzario podczas GP Włoch na torze Monza, wtedy Austriak przeszedł obok Włocha zupełnie bez słowa. Ostatecznie Arturo, za namową szefa swojego zespołu - Carlo Chiti, przyjął zegarek, ale nigdy go nie założył na rękę.

    Rolex przeleżał ponad 40 lat w szuflacie, aż do momentu, gdy w maju 2019 Merzario udzielił wywiadu dla magazynu QP i został poproszony o jego założenie. Mimo podeszłego wieku (76 lat), Włoch na wywiad przyszedł w białym kowboskijm kapeluszu, czyli dokładnie tak jak zwykł się nosić na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Merzario wciąż uważa, że ten gest godził w jego włoską dumę i nie przywiązuje do niego żadnej wagi... ale na koniec wywiadu, gdy zegarek zniknął mu z oczu, miał nerwowo zapytać "gdzie jest mój Rolex?!" PO WIĘCEJ ODWIEDŹ https://tejsted.pl/utopia/
    Od autora filmu: Kierowca renault Kadjar EZG 41486 wraca slalomem z Łodzi do Zgierza 16.05.2018 16:32. Na filmie widać jak skręcając w prawo prawie zahacza samochód jadący z przeciwka, na następnym zakręcie w lewo zjeżdża prawie całą szerokością samochodu z drogi a wracając na asfalt znów przekracza oś jezdni. Potem jeszcze kilkukrotnie zjeżdża na wyboiste pobocze. Na najbliższym skrzyżowaniu (z pierwszeństwem) skręca w stronę Zgierza i tracę go z oczu.
    20 maja 2018, 23:36 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Brabus – Napotkany w weekend nie można było oczu oderwać
    Napotkany w weekend nie można było oczu oderwać
    20 października 2017, 22:49 przez listek1985 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Wygląd w życiu jest bardzo ważny: okładka książki, dom czy właśnie samochód - praktycznie wszędzie wygląd jest bardzo istotny. Ponieważ to właśnie od wyglądu następuje kolejna reakcja:
    - podejść i zobaczyć z bliska
    - przejść obojętnie
    - czy odwrócić głowę, aby nam oczu nie wypaliło
    Dlatego w dzisiejszym odcinku LCM sprawdzimy jak do tego "wyglądu" podchodzą producenci samochodów. Poznasz trzy szkoły projektowania na przykładach marki: Volkswagen, Ford oraz ... tego dowiesz się z tego odcinka.
    Jako BONUS zobaczysz trzy przykłady gdzie projektanci... no jakby to powiedzieć... jeden chciał zostać artystą, drugi stracił sens życim , a trzeci.... tego się właśnie dowiesz z dziesiątego odcinka #LCM, czyli: Luźne Ciekawostki Motoryzacyjne.
    Zapraszamy do oglądania i jedno już teraz mogę Ci obiecać... nudzić się nie będziesz, bo to nie jest zwykły pogram o motoryzacji, ale... Z innej PERSPEKTYWY.
    29 maja 2017, 17:18 przez motozinnej (PW) | Do ulubionych | Skomentuj