Ostatni weekend na Torze Łódź mimo brzydkiej pogody był bardzo gorący. Z jednej strony ze względu na pożar jednego z aut, a z drugiej - walki do ostatniej sesji w pogoni za jak najlepszym czasem okrążenia. Zmienne warunki atmosferyczne skutecznie urozmaiciły całą zabawę tak by finalnie stoczyć walkę w ulewny deszcz jadąc niemal "po omacku".
Komentarze