Mając 10 lat pierwszy raz zobaczyłem holownik Ford F250 na warszawskiej ulicy. Po drogach Warszawy oraz całej Polski poruszały sie głównie samochody rodzimej produkcji oraz innych krajów z bloku wschodniego. Kilka lat później uczucie do Forda powróciło wraz z kultowym filmem
"Kiler". Dziś pojawiła się szansa na zakup takiego wozu. Mój serdeczny kolega uratował holowniki z warszawskiej firmy Towing, zresztą zobaczcie sami.
Komentarze