Reklama
I następne szlifowanie.
Dopasowanie i wklejenie nowej kratki. Chyba najgorszy etap całej zabawy.
Szybkie malowanie.
Dorabianie urwanych zaczepów.
No i efekt końcowy.
Jeżeli ktoś chciałby taką atrapę w swoim Volvo to chętnie się zamienię za ładny oryginał ;)
Reklama
Komentarze