Vespa, Rolls–Royce, Porsche, 6-kołowiec i bar na kołach – sprawdźcie, jak radziły sobie na pustyni!
Źródło; http://www.redbull.com/
1. Skuter Vespa P200E
W 1980 roku, podczas drugiej edycji rajdu, czterech śmiałków ruszyło na Saharę… skuterami! Wierzcie, albo nie, ale dwóch z nich – Marc Simonot i Bernard Tcherniavsky – dotarło do Dakaru! Zrobili to co prawda po czasie, ale czy w ich przypadku mogło to mieć jakiekolwiek znaczenie?
2. Pit bike
Skuterowcy zainspirowali Ivo Kastana. W 2009 roku Czech rzucił się w pustynię na małym pit bike’u! Złożony z części od Hondy XL200 sprzęt miał mały silnik o pojemności 146 ccm, maleńkie 14-calowe koła i ważył zaledwie 180 kg – razem z kierowcą… Kastan nie dotarł do mety, ale ukończył kilka etapów.
3. Tytan
To jeden z najciekawszych eksperymentów w historii rajdu. Auto było spełnieniem marzeń szefa Audi Italia, Emilio Radaelliego i kierowcy, Michela Cinotto. Pojazd napędzał trzylitrowy silnik turbo, zainstalowany w zawieszeniu i karoserii zbudowanej w warsztacie Piedmont EpaPower rodziny Albertinazzich. Generował 300 koni mechanicznych. Pojazd ukończył tylko jeden etap ostatniego Dakaru i wycofał się z rywalizacji przez kłopoty z elektroniką. Został nawet naprawiony, ale zepsuł się ponownie po kolejnych 20 kilometrach.
4. Renault 4
Zdecydowanie więcej szczęścia mieli bracia Claude i Bernard Marreau, którzy w swoim Renault 4 zajęli fenomenalne 5. miejsce w klasyfikacji generalnej pierwszego Dakaru! Trzeba pamiętać, że w początkowych edycjach nie było oddzielnych klasyfikacji dla samochodów, motocykli i ciężarówek. Bracia nie zadowolili się tym wynikiem i rok później wskoczyli na pudło w generalce.
5. Fiat Campagnola
Pozostajemy przy 1979 roku. Aż siedmiu kierowców wystartowało w pierwszym Rajdzie Paryż-Dakar we Fiatach Campagnola. Czterech z nich dzieliło od mety zaledwie 30 kilometrów, a załodze Cesare Giraudo/Antonio Cavalieri udało się nawet wygrać etap z Bamako do Nioro i zająć 7. miejsce w imprezie!
6. Rolls-Royce Corniche
W 1981 roku Thierry De Montcorge założył się ze znajomymi, że wystartuje w pustynnym rajdzie swoim luksusowym Rolls-Roycem! Oczywiście auto trzeba było zaadaptować do ciężkich warunków terenowych – Thierry usunął z niego minibarek, zamówił lekką karoserię i przeszczepił z Toyoty napęd na cztery koła. Niestety nie ukończył imprezy – został zdyskwalifikowany za dokonywanie niedozwolonych napraw.
Komentarze