Reklama
Konstrukcja auta przypominała zbrojoną puszkę na kołach. Był to mały zabijaka, w porównaniu chociażby do jednego z jego przeciwniku Audi 100 Quattro.
Trzeba było mieć wiele odwagi, żeby startować w grupie B, ale jeszcze więcej, żeby startować Metro 6R4.
Co więc siedziało w kabinie, bo przecież nie pod maską, Metro? 3 litrowa V6, o mocy 253KM i 305Nm. Robi wrażenie? To teraz pomyślcie, że nie było tam turbo, a w najbardziej wyżyłowanej opcji udało się wyciągnąć z tego silnika ponad 416KM. Robi wrażenie jak na tak małą masę, która wynosiła zaledwie 1000kg.
Kto z Was miałby tyle odwagi, żeby wsiąść za stery tego potworka?
Reklama
Komentarze