Jadąc dzisiaj samochodem zauważyłem stojące na poboczu punto mijane przez wszystkie możliwe samochody, jeszcze z ronda nieopodal widziałem jak kierowca próbuje odpalić samochód wykorzystując lekkie nachylenie terenu i metodę 'pchnij i wsiadaj'. Zatrzymałem się kilkanaście metrów przed nim, zawróciłem, i ustawiłem się do reanimacji.
Pan był wyjątkowo zdziwiony i wdzięczny, a takie zachowanie powinno być normalne-powinniśmy sobie pomagać!
W czasie produkcji trzeciej generacji (w latach 85-90) dostępny był słynny model IROC-Z (1985-90), nazwany tak na cześć serii wyścigów International Race of Champions, w których w tym okresie Chevrolet Camaro był standardowym samochodem uczestników. IROC-Z wyposażony był w zmodyfikowane zawieszenie oraz silnik o pojemności 5,7 l.
Bije nawet gullwing'a. Najsmutniejsze jest to że Ci którzy mają pieniądze kupują nowe (czyli) nudne i bezduszne samochody zamiast przypomnieć sobie o starej i dobrej motoryzacji