Przyłapany w Łodzi, zaraz po zakończeniu prezentacji 126p z x ogólnopolskiego zlotu malczanów. Pierwsze zdjęcie idealnie pokazuje jak spuchły, tracąc przy tym wdzięk i polot, nowoczesne samochody.
Jawa którą kupiłem była w opłakanym stanie, 'jednym kołem na złomie'. Kupiona za parę złotych, z papierami, nie jeżdżąca. Rozkręcona do ostatniej śrubki(dosłownie), zrobione od nowa koła, silnik którego remontu jeszcze nie skończyłem (wymienione wszystkie łożyska, zmieniacz biegów i to co się dało) cały lakier został położony przeze mnie, na wcześniej oczyszczonych z rdzy powierzchniach. Zamierzam założyć w niej kierunkowskazy i światło stopu, czyli instalacja robiona od podstaw
Miałem hajs żeby kupić chiński kibelek, ale czy o to chodzi? Jechać na czymś co od zera, wcześniej uratowane przed niechybną śmiercią na złomie, zostało złożone rękoma które teraz trzymają kierownicę
Jeden z najbrzydszych samochodów w historii, LECZ-zastanówcie się przez chwilę, wolelibyście widzieć na drogach jeżdżące dziwadełka z charakterem i duszą, każde w zupełnie innym stylu czy pozostać przy dzisiejszej masie plastiku i nudy przelewającej się przez ulice? think about it