Jakiś czas temu (tydzień, dwa) po powrocie z praktyk w garażu na terenie mojej szkoły zobaczyłem to piękne E34 i dwóch panów którzy wymieniali w niej klocki. Poszedłem się przebrać i pomyśleliśmy z kolegami, że pójdziemy pooglądać i pogadać, tak więc zrobiliśmy. Ale gdy wszedłem do garażu i zajrzałem pod maskę, to co zobaczyłem, przerosło to wszelkie moje oczekiwania. (jakby ktoś nie wiedział: S38B38 - 6-cylindrowy rzędowy, 24 zaworowy DOHC ) Wdałem się w dość długą rozmowę z właścicielem i dowiedziałem się między innymi że jest piątym właścicielem M5-tki 93' w Polsce, mówił że usuwał trochę znaków po pseudo tunerach, pochwalił się e ma jeszcze E39 4.4 z rozmowy z miłym panem wnioskuję, że jest ona fanatykiem tej marki. M5 ze zdjęcia jest dość nietypowa pod jednym względem, zamiast klimatyzacji ma webasto poza tym z fabryki oryginalnie wyjechała bez emblematu //M na tylnej klapie, była robiona na indywidualne zamówienie dla kobiety w niemczech, karoseria niemalże idealna (2 małe pryszcze i kilkucentymetrowe zadrapanie na drzwiach). Na zdjęciach trochę zakurzona, no ale nie ma co się dziwić, panowie dopiero ją wybudzali ze snu zimowego, u tego właściciela nigdy nie jeżdżona w zimie, zapewniał również, że za nic w świecie nie zatruje jej podtlenkiem LPG, bo i tacy się trafiali co do M5 gaz zakładali :D
Dodam że pierwszy raz w życiu widziałem ori E34 M5, mam nadzieję że nie ostatni :)
Zgodę na umieszczenie tu zdjęć dostałem :)
Pozdrawiam serdecznie właściciela jeśli to widzi :)
