Szukaj
Znalazłem 99 takich materiałów
Zniecierpliwiony ojczulek w samochodzie Opel Zafira CNA XXXX, zaczyna jechać po obszarze wyłączonym z ruchu przed rondem, przez co ostrzegłem go klaksonem, że osoby przed nim prawidłowo zmieniają pas na lewy i sygnalizują to kierunkowskazem.
Najwidoczniej coś się wtedy w nim odpaliło, bo jak to tak można trąbić na króla szos.
Na rondzie oczywiście pojechał prosto, ale z włączonym lewym kierunkowskazem.
Chwilę później po zjechaniu z ronda dogania mnie, najeżdża mi na zderzak i zaczyna trąbić.
Następnie zrównuje się ze mną na dwupasmowej drodze i gestami wymachuje jakieś rzeczy, pokazując mi żebym zjechał gdzieś na bok. Próbował również zepchnąć mnie z drogi.
Przez stres niestety przegapiłem swój zjazd i musiałem zawrócić na skrzyżowaniu.
Oczywiście gościu cały czas jechał za mną - widać, że z przodu po stronie pasażera siedzi małe dziecko na foteliku. Po nawrotce, gościu postanowił zajechać mi drogę i wymusić pierwszeństwo przed światłami. Następnie, cały czas jechał za mną i przeciął mi drogę na rondzie, przez co musiałem szybko i mocno odbić kierownicą, żeby go nie zahaczyć, a następnie doprowadził do zatrzymania ruchu na rondzie. Chwilę później chyba mu się przypomniało, że on przecież jedzie z dziećmi i już za mną nie pojechał na zjeździe.
Oprócz niego w aucie była najprawdopodobniej trójka dzieci - jedno z przodu, dwa z tyłu. Współczuję dzieciakom takiego mądrego ojca....Tacy ludzie nie powinni jeździć po ulicy, szczególnie wożąc ze sobą swoje potomstwo - no chyba, że dzieci nie były jego, to jeszcze gorzej.
Dodam, że zgłosiłem sytuację na 112, ale Pani powiedziała, że jak już go zgubiłem to oni nie mogą wysłać patrolu, mimo, że podałem im dokładnie miejsce, w którym go ostatni raz widziałem. Nie była w stanie mi powiedzieć, gdzie to nagranie wysłać, najlepiej żeby iść z tym na komisariat."
Aktualizacja :
"Wczoraj, tj. 26.02 zgłosiłem agresora na skrzynkę e-mail „stop agresji drogowej” w Bydgoszczy. Dostałem dzisiaj potwierdzenie, że sprawa została przekazana do KP Koronowo
13.02.2024 DK10/DK80 Bydgoszcz
Ściągnęli go na najbliższym zjeździe i Ku naszemu zdziwieniu, zamiast natychmiast go zatrzymać i sprawdzić, jechali dość daleko, żeby zatrzymać się w "bezpiecznym miejscu".
Na filmie widać jak, nawet jadąc z policją kierowca Tipo się mota i wykonuje dziwne manewry. Na jednym z rond zatrzymał się, wtedy wyskoczyłem i zabrałem mu klucz ze stacyjki. W aucie na fotelu pasażera siedziała mała dziewczynka - ok 3-4 lata. Policjanci podeszli, zabrali kierowcę i dziecko do radiowozu. Po kilku minutach kierowca z dzieckiem opuścili radiowóz, wsiedli do swojego Tipo i ruszyli za policją. My pojechaliśmy w swoją stronę. Funkcjonariusze nic od nas nie chcieli.
Podczas tego zatrzymania mieli nawet do mnie pretensje, mówiąc "niech Pan zobaczy, co Pan zrobił", a chodziło o to, że dziewczynka się rozpłakała... Niestety, mieliśmy dzisiaj długą trasę i filmy z rana nadpisały się w rejestratorze.
15.02.2024 Autostrada A1 - (zjazd na Woźniki)
Po uzyskaniu połączenia ze 112 oczywiście multum pytań, imię nazwisko, a czy na pewno jest potrzebna interwencja policji itp. Oczywiście podałem wszystkie zbędne informacje na tamtą chwilę i zaczęło się wypytywanie o miejscowość, gdzie teraz się znajduję. Po podaniu szczegółów osoba ze 112 stwierdza, że to jednak jest inna miejscowość, niż ta faktyczna, co jest na tablicach przy trasie. Nie wnikam, tylko proszę o niezwłoczną interwencję policji. I tutaj pada informacja, że ma problem z połączeniem się z policją. Po tych słowach proszę o przełączenie mnie bezpośrednio do policji i w odpowiedzi też słyszę, że jest to niemożliwe. Tutaj się rozłączam, by nie pojechać wiązanką. Sorry, ale taka pomoc mnie zirytowała. Po przejechaniu około 2-3 km ten dupek z BMW zawraca w stronę Nowego Sącza. Po przejechaniu ok. 500 metrów od Krynicy jedzie policjant na motocyklu nie zareagował na moje sygnały i pojechał dalej. Po przejechaniu jeszcze kilku metrów mając już bezpieczny zjazd zawracam i staram się dogonić policjanta. W tym samym czasie jeszcze raz dzwonię na 112 i zapytałem, czy może udało im się uzyskać połączenie z policją i tutaj znów odpowiedź, że nie, ale w trakcie rozmowy udało się połączyć i poinformować dyżurnego policji. Nie wiem z jakiej miejscowości, a mnie udaje się w tym samym czasie dogonić policjanta i zatrzymać go. Po wstępnej rozmowie Pan policjant stwierdził, że nie za bardzo może pomóc, bo wraca z zabezpieczenia z Krynicy-Zdrój, ale w międzyczasie pokazałem mu szybko nagranie i jednak stwierdził, że nie może tego tak zostawić i sam połączył się ze swoimi kolegami, którzy byli jeszcze na wlocie do Krynicy, by zwrócili uwagę w Krynicy w chwili kiedy będą już wracać. Podał im dokładne nr i markę samochodu, zadzwonił do dyżurnego i w skrócie przedstawił mu zaistniałą sytuację, ze 112 rozłączyłem się bo dalsza współpraca z tak idiotyczną pseudo pomocą nie miała już sensu. W czasie gdy goniłem policjanta, to przejechaliśmy obok miejsca gdzie tym BMW zawrócił, ale niestety nigdzie po drodze go nie było już widać. W trakcie rozmowy z policjantem sam też zaproponował bym mu dokładnie pokazał miejsce, w którym to BMW zawróciło, więc pojechaliśmy znów w kierunku na Krynicę - Zdrój. Po około 2 km zatrzymujemy się w tym miejscu i jeszcze rozmawiamy, co ewentualnie jakbym go gdzieś spotkał jeszcze po drodze. Cała sytuacja trwała około godziny.
Kierowca poczekał grzecznie jak prawy pas się zatrzyma i przejechał przez pole wyłączone.
Zjazd z A4 - Brzesko
Domniemam że kierowca był pod wpływem środków odurzających bo normalnie ludzie się tak nie zachowują. Sprawa zgłoszona do Stop Agresji Drogowej więc mam nadzieję że zostanie ukarany za swoje czyny.
Najważniejsza nauczka - zamówiłem żel pieprzowy dla takich delikwentów.
13.04.2023 Skierniewice
Autor chciał zmienić pas i zjechać na drugim zjeździe ronda nerka w Będzinie, dlatego zwolnił. Kierowca Forda pomyślał że to celowe działanie przeciwko niemu i zaczął się mścić, blokować i zatrzymywać autora nagrania.
Zgłoszony:
"Chciałem przesłać materiał dowodowy w sprawie agresji Pana z białego forda który celowo zatrzymywał swój pojazd nie zezwalając mi na manewr zmiany pasa z celu kontynuowania jazdy w stronę targowiska w Będzinie, dwukrotnie zatrzymywał swój pojazd obok mojego uniemożliwiając mi zjazd w obranym kierunku, następnie po ruszeniu z miejsca i kolejnym zamiarze już zawrócenia przed zamkiem przez przejazd kolejowy agresor bardzo przyspieszył wyprzedzając mnie i zajeżdżając mi agresywnie drogę do momentu zatrzymania mnie."