Szukaj
Znalazłem 4 takie materiały
Od wczesnego dzieciństwa jestem fanem motoryzacji, a przede wszystkim moje oczy zwracały się ku BMW. Kiedy tylko zdobyłem odpowiednie fundusze w moim garażu wylądowało według mnie najładniejsze auto ever - 7 e38, na początku w budżetowej wersji 730d koloru czarnego. Po trzech latach gdy poznałem tajniki marki i jak nie wpakować się w bagno z autem, czas było poszukać czegoś mocniejszego. Buda ta sama - ale tym razem poszalałem - srebrne e38 750i v12. Po półtora roku, stwierdziłem, że dobrze by było mieć 4x4 i kapkę wyższe zawieszenie więc zamiast e38 wpadło X5 4.4i. Kiedy minął kolejny rok, stwierdziłem, że do kiosku przydało by się auto ciut bardziej ekonomiczne i otwarte na świat bo 4x4 na co dzień nie jest konieczne, więc obok X5 w garażu pojawiło się e46 330Ci cabrio. Parę miesięcy później pojawiła się możliwość dobrej sprzedaży Xa więc został zamieniony na rok młodszego, jednak już z silnikiem 4.6iS - można go zobaczyć na ostatnim zdjęciu, a jak najdzie mnie wena to może też tu go wrzucę.
Cabriolet okazał się małym niewypałem, gdyż przy mojej nodze palił tyle samo co X5. Więc w kwietniu tego roku Cabrio pojechało do Warszawy, a ja zacząłem szukać znów e38 tylko tym razem 750iL, aby zrobić z niej auto w stanie kolekcjonerskim. Po oglądnięciu paru egzemplarzy okazało się że bez względu jaką gotówkę się wyłoży, to w 90% trupy nie do odratowania. Kiedy już straciłem nadzieję wpadło mi w ręce ogłoszenie sprzedaży e65 760i z Belgii - auto, które było niby poza granicami finansowymi ale z silnikiem marzeń. W gruncie rzeczy dla świętego spokoju pojechaliśmy je oglądnąć. Autko pod względem wizualnym nie było błyskiem. Zderzaki poobijane, lewy bok porysowany. Na zegarach pełna choinka czego się dało - PDC, wszystkie systemy bezpieczeństwa, hamulec postojowy itp. Ale za to lakier wszędzie oryginalny, od pierwszego właściciela, serwisowany do końca w ASO, dużo faktur. Na stacji diagnostycznej okazało się że zawieszenie igła. Po długich namowach kolegów zdecydowałem się wziąć. Wróciłem do domu na kołach i kolejne dwa dni miałem nieprzespane: "Co ja zrobiłem? 760 to moje odwieczne marzenie, ale jak okaże się że to jednak trup to dużego zapasu na naprawy nie mam, a na krzaku pieniądze nie rosną"
Kupiłem auto sercem, a nie rozumem i... okazało się, że tym razem się udało. Wystarczyło porządnie wpiąć niedziałający czujnik PDC, ABS/DSC i hamulec paliły się bo bezpiecznik się przepalił. Oddałem auto na lakierowanie i polerowanie reszty elementów. Z kolegą prawie 20 godzin spędziliśmy wymieniając uszczelki pod pokrywami zaworów. Ale teraz autko prezentuje się świetnie, fajnie jeździ i cieszy.
Z ciekawostek - największy wolnossący seryjny silnik BMW - 6.0 V12 445KM i 600Nm. Pierwszy silnik BMW na bezpośrednim wtrysku.
Rocznik 2003.
Fotele, deska, tunel środkowy i boczki skóra. Podsufitka alcantara z drewnianymi rączkami.
Tylna kanapa i przednie fotele regulowane elektrycznie i grzane. Z przodu masaż. Brak tylko wentylacji foteli, a szkoda.
Te felgi to zima - 18". Na lato max 20" aby auto zachowało komfort. Planowany jest lift nawigacji na 2005+, może też zawory cut-out na wydechu, a potem jakiś wirus do silnika.
Pozdrawiam serdecznie, życzę Wesołych Świąt i oby Wam też spełniły się motoryzacyjne marzenia w nowym roku.
Polska motoryzacja powoli się odradza. Na razie bardzo nieśmiało, przede wszystkim na deskach kreślarskich i w garażach fascynatów. Można jednak odważnie powiedzieć, że duch w narodzie nie zginął.
Jakiś czas temu grupa zapaleńców rozpoczęła "wyścig na Syreny Sport". Trzy niezależne ekipy postanowiły wskrzesić "cesarzową szos". Tak pojawiły się repliki Syreny Sport - "najpiękniejszego samochodu zza żelaznej kurtyny".
Dwóch projektantów z Wrocławia także postanowiło oddać hołd polskiej motoryzacji. Michał i Paweł Koziołkowie chcą zbudować następcę FSO Warszawy.
Inicjatywą przewodnią projektu jest połączenie innowacyjności pojazdu na miarę XXI wiwku z retrodesignem charakterystycznym dla kultowego auta.
Prace są już na mocno zaawansowanym etapie. Jak zapowiada inicjator przedsięwzięcia za kilkanaście miesięcy powinien pojawić się prototyp.
Sama konstrukcja będzie bazować na BMW M5, przekazanej ekipie przez belgijskiego inwestora. Karoseria i wnętrze zostały zaprojektowane od nowa. W porównaniu do BMW M5 rozstaw osi będzie większy o 8 cm. Pod maską znajdzie się 5-litrowy silnik V10 o mocy 600 KM pochodzący z bawarskiego modelu.
Budowa pierwszego egzemplarza pochłonie około pół miliona złotych. Moce przerobowe obliczone są na trzy samochody rocznie – docelowo ma powstać 10 sztuk. Premierowy pokaz prototypowego auta zaplanowany jest na maj/czerwiec 2014 na zamku w Kliczkowie.
Do projektu dołączyły także Polskie firmy, które wspierają przedsięwzięcie reklamą, finansowo, w formie przekazanych części, a także służące pomocą przy wykonaniu poszczególnych elementów auta. Cały projekt udaje się realizować dzięki połączeniu sił ekipy New Warsaw i firmy About-S.
Dodatkowo przy projekcie współpracują: E-prototypy.pl, 3rStudio, Novol, Lexani, Tenzi, Galeria Indigo, Urban, We're4detailing, Mindfield project, Intermedio, Petrobaza, Invent, Aerograf Piotr Parczewski, Madpixel.pl
1
« poprzednia 1 następna »