Szukaj
Znalazłem 129 takich materiałów
Jak rozgryźć Tor Poznań i pokonać jego pętlę najszybciej? Jeśli nurtuje was to pytanie, mamy podpowiedź. A nawet dwie. Do Poznania zabraliśmy wyścigową Kię Picanto i sportowego Porsche Caymana S. Za ich kierownice posadziliśmy Bartka Mireckiego, ubiegłorocznego zwycięzcę cyklu Kia Lotos Race, oraz Jakuba Golca, wielokrotnego mistrza w wyścigach samochodowych, a następnie włączyliśmy kamery.
Jeśli chcielibyście sami spróbować jazdy po Torze Poznań pod okiem instruktorów, zachęcamy do wzięcia udziału w jednej z imprez organizowanych przez Tor Poznań Track Day. Więcej informacji znajdziecie u nich na stronie: www.tptd.pl
Czwarta generacja, ma najwięcej sukcesów w sporcie, jeśli chodzi o wszystkie Supry, sprawdzana była w wielu warunkach, dla przykładu można wymienić zawody Swiss Mountain Races, zaliczyła też Le Mans, konkurowała w amerykańskiej SCCA oraz przede wszystkim stanowiła główną siłę w najważniejszej japońskiej lidze wyścigowej - JGTC, przez lata rywalizując z Hondą NSX i Nissanem Skyline, najpierw z 4-cylindrowym silnikiem pod maską (ostro zmodyfikowany 3S), a później z V8.
Supra dzielnie znosiła porównania do takich samochodów jak Porsche 911 czy Chevrolet Corvette C5. Z kolei wydawany od 1953 roku Australijski magazyn motoryzacyjny Wheels, wziął do porównania... Astona Martina DB7, czyli model który był o połowę droższy od Supry. Mimo wszystko, po testach, niespodziewanie zwyciężyła Supra, która wg redaktorów była szybsza, lepiej wyposażona i jazda nią była bardziej ekscytująca. Jednak samochód nie miał łatwego życia w Europie (podobnie jak RX-7 czy 300ZX), konkurując z samochodami od których nie był gorszy, ale po prostu mniej znany i droższy. Do tego, bardzo szybko złapały go europejskie ostre normy emisji spalin i sprzedaż w Europie zakończyła się w 1996 r., podczas gdy w Ameryce - 1998 r., a w Japonii - 2002 r.
Supra MK4 to jeden z tych samochodów bliższych duszy, które szanowane są za swoje naturalne predyspozycję, przez co jeszcze dużo asfaltu zwinie pod kołami, dzięki zwykłym ludziom których pasji nie da się przeliczyć na pieniądze. Siłą tego samochodu jest jego ogromny potencjał, coś, co sprawia, że może cały czas walczyć i ewoluować, zamiast zostać zapomnianym. Dlatego na dowolnych track day, zawodach driftu i drag, czy też street racingu, cały czas można gdzieś zobaczyć tą Toyotę, ponieważ to jest jej żywioł.