Szukaj
Na nagraniu słyszymy strzały a następie osobowego Opla, który taranuje bramę oraz radiowóz, i z przebitą opona kontynuuje dalszą ucieczkę. Kilkaset metrów dalej porzucił auto i uciekał pieszo, ale po chwili został schwytany.
21.02.2024 Warszawa - Bródno
W trakcie patrolowania pobliskich ulic i dróg, policjanci zauważyli opisywany pojazd, w związku z tym włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dające znak do zatrzymania. Mężczyzna siedzący za kierownicą nie miał zamiaru się do nich dostosować i zaczął uciekać. Kontynuował jazdę drogą krajową nr 25, a następnie drogą leśną, by znów wjechać na wspomnianą krajową nie zważając na to, jakie stwarza niebezpieczeństwo. Po wjechaniu na teren jednej z firm został zatrzymany. Kontrola jego stanu trzeźwości potwierdziła podejrzenia policjantów, że 48-letni kierowca jest nietrzeźwy - miał ponad promil alkoholu w organizmie. To jednak nie wszystko.
Okazało się, że wsiadł za „kółko” pomimo cofniętych uprawnień do prowadzenia pojazdów. Ponadto mazda nie posiadała ubezpieczenia oraz aktualnych badań technicznych. Na dodatek, kierujący wiózł ze sobą dwóch pasażerów, czym stworzył zarówno dla nich, jak i innych duże zagrożenie.
48-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i pomimo cofniętych uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz dwa zarzuty w sprawach o wykroczenie za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz brak aktualnych badań technicznych pojazdu.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności
W sobotę, 8 kwietnia dyżurny strzeleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży alkoholu, do jakiej doszło na terenie jednej ze stacji paliw, znajdującej się przy autostradzie A4. Sprawca kradzieży po chwili ponownie wrócił na teren stacji, skąd zabrał płyn do spryskiwaczy, a następnie wsiadł do samochodu i wjechał na austostradę.
Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Leśnicy zauważyli samochód, którym podróżował mężczyzna i od razu podjęli za nim pościg. Mundurowi wielokrotnie dawali kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu, ten jednak stale je lekceważył. Dzięki współpracy mundurowych ze świadkami interwencji, którzy blokowali drogę kierującemu seata pojazd został zatrzymany.
Jak ustalono, za kierownicą pojazdu siedział 40-letni mieszkaniec powiatu opolskiego. Badanie alkomatem mężczyzny wykazało, że znajdował się po użyciu alkoholu. Z kolei na podstawie badania narkotestem funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 40-latek kierował pojazdem mechanicznym znajdując się pod wpływem kokainy. Na dodatek kilka dni wcześniej zostały mu zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami.
Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, ale również kierowanie pojazdem pod wpływem działania środków odurzających, a także spowodowanie zdarzenia drogowego, kradzież i jazdę bez wymaganych uprawnień. Kierowcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Zapewne każdy widział niejednokrotnie gąsienice gumowe, jednak być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym są te elementy i do czego się je wykorzystuje. Postanowiliśmy zatem wyjaśnić, czym jest gąsienica gumowa, co ją cechuje i kiedy warto z niej skorzystać.
Czym są gąsienice gumowe i czemu się je stosuje?
Gąsienica gumowa to okrągły element w postaci taśmy połączonej końcami. Jest to konstrukcja stanowiąca nieodłączny element wielu systemów jezdnych w rozmaitych maszynach. Najczęściej gąsienice gumowe nakłada się na koła. W konsekwencji pojazd porusza się dzięki napędowi kołowemu, a jednocześnie bezpośredni kontakt z podłożem ma gąsienica, a nie opona. Z tego względu wzrastają możliwości maszyny w zakresie poruszania się po trudnym, grząskim i nierównym terenie. Otóż gąsienice przesuwają się po podłożu, a nie kręcą tak jak koła. Dzięki temu nawet, jeśli teren jest trudny bądź krzywy, gąsienica da sobie radę, dostosowując po prostu swój kształt do aktualnej potrzeby.
W tym artykule skupiamy się na gąsienicach gumowych. Chodzi o element wykonany z gumy, czyli tworzywa sztucznego. Warto w tym miejscu wskazać na istotne rozróżnienie, otóż obok tego typu gąsienic występują też modele metalowe. Cechują się jeszcze większą wytrzymałością, jednak są cięższe, co utrudnia manewrowanie pojazdem oraz sprawia, że do ruchu wymagana jest większa moc. Dlatego też w przypadku największych i najcięższych maszyn stosuje się modele metalowe, natomiast dla tych mniejszych lepsze są gąsienice gumowe. Znajdują one zastosowanie między innymi jako element systemu jezdnego minikoparek, miniładowarek i innych mini wersji klasycznych pojazdów budowlanych.
Czym się kierować, wybierając gąsienice do minikoparek?
Jeśli chcesz nabyć gąsienice gumowe, przy wyborze powinieneś zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii:
rodzaj zastosowanego tworzywa sztucznego,wymiary elementów,głębokość bieżnika,maksymalne obciążenie,odporność fizyczna i chemiczna.Jak widzisz, nie tak łatwo znaleźć odpowiednie gąsienice do minikoparek. Konieczne jest bowiem zwrócenie uwagi na szereg czynników. Warto skorzystać w tym obszarze z pomocy specjalistów.
Obecnie z gąsienic gumowych korzysta się powszechnie. Są to elementy będące niezbędnym wyposażeniem wielu maszyn, wykorzystywanych głównie podczas pracy na budowie. Mowa o bardzo lekkich konstrukcjach, które jednocześnie wykazują się sporą wytrzymałością zarówno na obciążenia, jak i na działanie rozmaitych czynników zagrażających. Niemniej, aby zrobić użytek z gąsienic do minikoparek czy miniładowarek, trzeba dokonać trafnego wyboru produktu.
Zapraszam na film, który jak zawsze jest i zawsze będzie: Z innej Perspektywy ;)
"Teren niezabudowany. Prędkość jaką miałem na nagraniu to około 90km/h. Chwila nieuwagi spowodowana zapatrzeniem się na radio spowodowała to co widać. Mi na szczęście nic się nie stało jedynie się poobijałem."
18.11.2022
Droga pomiędzy miejscowościami Sokolniki i Orliska.
Województwo podkarpackie.
Nic nie wskazywało, że jedna ze służb policjantów wydziału kryminalnego komisariatu Policji w Sulechowie, zakończy się pościgiem za kierowcą, próbującym uniknąć policyjnej kontroli. Kryminalni we wtorek (7 czerwca) około godziny 7.30, zauważyli znanego im 41-latka kierującego volkswagenem passatem, który często był typowany do różnych kradzieży i postanowili go zatrzymać do kontroli, ponieważ zauważyli, że samochód którym się porusza, jest bardzo obciążony, najprawdopodobniej nadmiernym ładunkiem. Niestety kierujący na widok policjantów dających mu sygnał do zatrzymania nie tylko się nie zatrzymał, ale znacznie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg i próbowali zatrzymać.
Mężczyzna zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Zaczął uciekać z dużą prędkością drogą ekspresową numer 3 w kierunku Zielonej Góry. Gdy dojechał do miasta, wjechał pod prąd doprowadzając do kolizji z innym pojazdem oraz radiowozem nieoznakowanym sulechowskich policjantów. Do działań włączyły się także inne radiowozy, ale mimo tego uciekający nie reagował na sygnały i dalej uciekał stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego oraz popełniał liczne wykroczenia miedzy innymi wjeżdżał pod prąd na rondach, ulicach i skrzyżowaniach, nie ustępował pierwszeństwa przejazdu, wyprzedzał na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach, a także lekceważył znaki drogowe oraz wjechał w strefę poruszania się pieszych jaką jest zielonogórski deptak. Swoim zachowaniem powodował realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W pewnym momencie uciekający wjechał na teren zamknięty, skąd nie było już drogi wyjazdu i tu został zatrzymany i obezwładniony przez policjantów ruchu drogowego i kryminalnych. Zatrzymany to 41-letni mieszkaniec gminy Sulechów. W jego samochodzie, w bagażniku policjanci znaleźli ponad pół kilometra drutu linii napowietrznej trakcji kolejowej, którą zdążył ukraść tuż przed próbą zatrzymania. Wartość skradzionej trakcji wyceniono na prawie 20 tysięcy złotych. Tydzień wcześniej ten właśnie 41-latek został zatrzymany wraz z dwoma innymi mężczyznami na gorącym uczynku kradzieży linii napowietrznej.
41-latek usłyszał zarzuty za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej oraz kradzież trakcji kolejowej. Według kodeksu karnego przestępstwa jakich dopuścił się mężczyzna, zagrożone są karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 41-latka. Sąd Rejonowy w Świebodzinie, Wydział Zamiejscowy w Sulechowie zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
podinspektor Małgorzata Stanisławska
Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze