Szukaj
Znalazłem 52 takie materiały
,,Warszawa od 1971 roku jeździła po kołobrzeskich drogach jako taksówka. 30 grudnia 1980 roku pan Grzegorz wyrejestrował samochód, zdał tablice i odstawił ją do stodoły.
Tam przestała prawie 29 lat, a kiedy pan Grzegorz postanowił ją sprzedać, bez wahania kupiłem ją. Teraz ja stałem się właścicielem mojego wymarzonego auta, a jednocześnie dotarło do mnie, w jakim stanie znajduje się to auto. Ponad ćwierć wieku w stodole zrobiło swoje. Zacząłem szukać pomocnej ręki do renowacji samochodu. Znalazłem super fachowców- Darka i "Dzidka", którzy włożyli dużo czasu, pracy a także serca, aby przywrócić mojej Warszawie drugie życie. Remont oraz procedura uznania auta za zabytek trwały 6 miesięcy. Chwilami było bardzo ciężko, ale udało się. Dziś patrząc na moje auto wiem, że było warto. Najlepszym dowodem na to jest zachwyt, jaki wzbudza u ludzi, a także opinia mojego syna. On bowiem, po tym jak kupiłem ten samochód bardzo się wstydził, że tata ma taki "szrot". To była po prostu "siara". Jednakże, kiedy zobaczył Warszawę po remoncie spytał:
" Tato zawieziesz mnie do szkoły?"
Potrzebna każda kwota, Nas Motokillerów jest wielu. Niech połowa z nas przeleje na jego konto te "5 litrów benzyny" a uratujemy jego życie.
Dlaczego tutaj? Szukamy pomocy wszędzie, a jak sami widzicie po samochodzie jest jednym z nas, Pasjonatem motoryzacji.
Liczę na WAS!
W źródle obrazka jest podany link to fejsbuka gdzie opisane jest wszystko o tym chłopaku i o tym jak My możemy mu pomoc
Proszę moderatorów o nie usuwanie tego wpisu, to jest warte jego życia.
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 6 > ostatnia ›