Szukaj
Znalazłem 181 takich materiałów
Witam jak w temacie Kawa do wzięcia a sprzedaje ja bo przez nią mam same kłopoty i mam już jej dość . Była po szlifie ale wszystko doprowadzone do stanu idealnego choć nie wiem po co . Rozebrałem ja do naga i uwdziałem w nowy lakier i buciki . Zrobione wszystko tak jak należy , a wiem co pisze sam ja osobiście remontowałem bez udziału pieniężnego Mamy czy Taty czy tez reciny Babcinej!! . Jak potrzeba mam foto jak wyglądała po szlifie nie było strasznie ale jednak było troszkę kosmetyki . Kawa choć wygląda jak motocykl kolorowy z bajki o Teletubisiach ma potężnego kopa wiec bez pampersów się nie obejdzie. Na pewno nie jeździła w niedziele do kościoła na poranne msze czy tez do Babci na obiad czy zupę pomidorowa . Jest zrobione dosłownie wszystko wiec można spokojnie zasiąść w sezonie i dostać choroby lokomocyjnej.Pali sakramencko dużo niczym Pan Zenek popularne Mocne za 18 litrów w tym zbiorniczku można zrobić max 120 km i ni cholerę więcej ale za to gwarancja pełnego pampersa.Nie interesuje mnie zamiana na rozrzutnik do gnoju , stara , jelcza , wózek dwu skibowy , syrenę bosto na ksenonie czy tez worek zioła ( nie pale tego gówna!!) tylko sprzedaż aby miał za co kupić browca na święta i się zalać z żalu .
P.S. Dla chętnie przyjeżdżających promocja zdjęcie na Kawie gratis!!!
A i jeszcze jedno Kawa stoi u mnie w salonie wiec panuje tam zakaz palenia Szlugi , skręta , gibona , lolka czy tez gumy lub samej kawy.Dla zdecydowanego wyprowadzę ja na zewnątrz!!
"śmiejcie się lub nie, ale fiat 125 to jest prawdziwy samochód. żadnych shitowskich materiałowych foteli, ciasnoty, że o wieśniackich tablicach (które mają tyle światełek, że prędzej im do promu kosmicznego niż do normalnej fury) nie wspomnę. prosta linia, zajebiste, skórzane miękkie fotele, oryginalna decha rozdzielcza (kojarzycie? taka z poziomym prędkościomierzem) i silnik. tak, k***a, silnik. zrobiłem Wam nawet zbliżenie, żebyście mogli obczaić co i jak. zasiadasz w takiej furze i czujesz, że jedziesz. motor pracuje, wiesz że prowadzisz maszynę. a nie, jadę w samochodzie i przyciszam muzykę, żeby usłyszeć czy coś tam pracuje czy przypadkiem nie zostawiłem silnika skrzyżowanie wcześniej.
powiadam Wam, jaram się tą furą i mimo, że żadna blachara na mnie w tym samochodzie nie poleci to chciałbym kiedyś założyć przeciwsłoneczne okulary, otworzyć szybę, wystawić łokieć i przejechać się nocą po mieście Fiatem 125p."