Szukaj
Znalazłem 164 takie materiały
O czym piszę?
Vjg wymyślił sobie serię: Mocniejsze niż myślisz. Seria okazała się być strzałem w dziesiątkę i motokillerzy ją polubili. I teraz kondzio15, natec2689, kubabp i Wakabayashi odgapili pomysł i dodają autka z tej serii.
Panowie - nie wstyd Wam? Może byście coś sami wymyślili, a nie tylko kradniecie czyjeś pomysły? Jak Wy byście się czuli, jakby ktoś jadł z waszego paśnika? Niefajnie, prawda? Wiem, jak musi się czuć teraz autor serii, jak mu podkradają coraz to inne autka. I bronię go - niechaj ciągnie to, co wymyślił, a inni niech go nie plagiatują, tylko sami wymyślą jakąś fajną serię!
jako, że moja praca zmusza mnie do jeżdżenia po naszej stolicy, zacząłem kolekcjonować zdjęcia nietypowych, rzadkich - jednym słowem fajnych (moim zdaniem) samochodów. Postanowiłem się nimi z wami podzielić i stworzyłem sobie serie takich zdjęć o nazwie "Rare at Road" co w wolnym tłumaczeniu znaczy "Rzadcy na drodze".
Na pierwszy "odstrzał" leci Pontiac Trans Am WS6. Zdjęcie zrobione w Warszawie na Lotnisku na Bemowie rok temu w kwietniu podczas wyścigów na 1/4 mili oraz zawodów driftu.
Mam nadzieję, że seria się przyjmie.
Początki Astona Martina sięgają 1913 roku, kiedy to Lionel Martin i Robert Bamford założyli firmę Bamford and Martin Limited. W rok później firma działa już pod obecna nazwą. Początkowo sprzedawała samochody Singera. Nie sprawdzały się one jednak w jeździe sportowej, toteż Lionel Martin, który był kierowcą wyścigowym, postanowił uruchomić produkcję własnego modelu. Jego nazwa stanowiła kompilację nazwiska twórcy oraz wzgórza Aston Hill, gdzie Martin uczestniczył w rajdach samochodowych. Plany wdrożenia seryjnej produkcji pierwszego Astona Martina pokrzyżował jednak wybuch pierwszej wojny światowej.
Po jej zakończeniu firma popadła w finansowe tarapaty, w związku z czym przez całe dwudziestolecie międzywojenne zmieniała właścicieli. Wraz z nimi pojawiały się też pomysły na nową strategię marki. W 1936 roku światło dzienne ujrzała pierwsza bardziej „cywilna” odmiana Astona – 15/98. Model odniósł rynkowy sukces, jednak jego produkcję przerwała druga wojna światowa, podczas której Aston Martin skupił się na produkcji sprzętu lotniczego dla brytyjskiej armii.
W 1947 roku firmę przejął David Brown, którego inicjałami oznaczono najsłynniejszą serię samochodów tej marki – DB. Największy sukces odniósł model DB5, który zagrał w dwóch pierwszych filmach o Jamesie Bondzie.
Kryzys paliwowy lat 70. sprawił, że firma ponownie doświadczyła problemów finansowych. Kilkukrotnie zmieniali się jej właściciele. W 1986 roku przejął ją Ford, pod którego skrzydłami Aston Martin po pewnej przerwie powrócił do filmów o Jamesie Bondzie. Wystąpił w takich filmach jak: „W obliczu śmierci” (1987), „Śmierć nadejdzie jutro” (2002), „Casino Royale” (2006) i „Quantum of Solace”.
W 2007 roku doszło do kolejnej zmiany właściciela. Akcje Forda nabył katarski fundusz inwestycyjny. Nowy właściciel zdecydował się na rewolucyjną zmianę. W roku 2011 ma ruszyć produkcja samochodu Aston Martin Cygnet, ochrzczonego już przydomkiem Baby-Aston. Będzie to pierwsze małe miejskie auto brytyjskiej marki – jego długość ma nie przekraczać 3 metrów. W rzeczywistości Cygnet nie jest całkiem nową konstrukcją. Technicznie będzie bazować na Toyocie iQ.