Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 1000 takich materiałów
    BMW – Nie jestem zwolennikiem BMW ale są i wyjątki
    Nie jestem zwolennikiem BMW ale są i wyjątki
    13 stycznia 2014, 14:21 przez saniopl (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Innowacyjne rozwiązania - TURBOCOUMPOUND – Wyjątkowa konstrukcja tego rozwiązania jest oparta na konwencjonalnej turbosprężarce, oraz drugiej turbinie napędzanej przez gazy wydechowe, ale współpracującej z systemem przekładni poprzez układ sprzęgła hydrokinetycznego.Turbowspomaganie  przekształca energię spalin w energię mechaniczną, przekazywaną na wał korbowy silnika. Gazy wydostające się z turbosprężarki są kierowane na wirnik turbowspomagania, a ich energia nadaje mu prędkość ponad 50 000 obr/min. Za pośrednictwem krótkiego wałka i przekładni, wirnik połączony jest ze sprzęgłem hydrokinetycznym, które to prędkość obrotową zamienia na siłę przyswajalną przez klasyczne przekładnie zębate, bo taka właśnie stanowi ostatnie ogniwo przemieniania energii spalin na moment obrotowy w tym patencie Scanii.
    Wyjątkowa konstrukcja tego rozwiązania jest oparta na konwencjonalnej turbosprężarce, oraz drugiej turbinie napędzanej przez gazy wydechowe, ale współpracującej z systemem przekładni poprzez układ sprzęgła hydrokinetycznego.Turbowspomaganie przekształca energię spalin w energię mechaniczną, przekazywaną na wał korbowy silnika. Gazy wydostające się z turbosprężarki są kierowane na wirnik turbowspomagania, a ich energia nadaje mu prędkość ponad 50 000 obr/min. Za pośrednictwem krótkiego wałka i przekładni, wirnik połączony jest ze sprzęgłem hydrokinetycznym, które to prędkość obrotową zamienia na siłę przyswajalną przez klasyczne przekładnie zębate, bo taka właśnie stanowi ostatnie ogniwo przemieniania energii spalin na moment obrotowy w tym patencie Scanii.
    12 stycznia 2014, 19:40 przez Adamigo (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    TORSEN - "TORque – SENsing" (wyczuwający moment) jest rodzajem mechanizmu różnicowego opatentowanym w 1956 roku przez amerykańską firmę Gleason Corporation. Zastąpił on stosowany w pierwszych modelach Audi Quattro centralny, tradycyjny mechanizm różnicowy „otwarty”. W przypadku tradycyjnego mechanizmy różnicowego w momencie, gdy jedno z czterech napędzanych kół samochodu traci przyczepność cały moment napędowy kierowany jest nie na koła posiadające lepszą przyczepność, lecz właśnie na ślizgające koło. Jest to wynikiem małego tarcia wewnętrznego oraz główną wadą tradycyjnych mechanizmów różnicowych. Dzięki nowatorskiej, jak na tamte czasy i w pełni mechanicznej konstrukcji mechanizm różnicowy typu TorSen łączy w sobie działanie normalnego dyferencjału oraz dyferencjału o ograniczonym uślizgu. Zwiększone opory tarcia mechanizmu uzyskuje się dzięki odpowiedniemu pochyleniu zwojów ślimaka. Wszystko dzieje się za sprawą zazębienia typu „INVEX”, w którym to na satelity składają się ślimacznice połączone są z synchronizującymi je kołami zębatymi walcowymi. W odróżnieniu od standardowego dyferencjału na końcach półosi w mechanizmie typu TorSen umieszczone zostały ślimaki, a satelity zostały zastąpione trzema parami ślimacznic zsynchronizowanych ze sobą za pomocą przymocowanych doń kół zębatych walcowych. W przypadku tego rodzaju mechanizmu moment napędowy może być przenoszony wyłącznie z ślimacznic (satelit) na ślimaka (koło słoneczne), w innym przypadku mechanizm różnicowy się zablokuje. Podczas normalnego przejeżdżania zakrętów (brak uślizgu żadnego z kół) dyferencjał TorSena spełnia tą samą funkcję, co normalny dyferencjał. W przypadku, gdy samochód skręca w lewo, półoś prawego koło obraca się szybciej, a półoś koła lewego wolniej względem obudowy dyferencjały. Różnica prędkości kątowych poszczególnych kół jest niewielka, dlatego moment obrotowy przenoszony jest wciąż z ślimacznic (satelit) na ślimaka (koło słoneczne) i mechanizm różnicowy nie blokuje się. Gdy jedno z kół, np. prawe, straci przyczepność z jakiegoś powodu, elementy wewnątrz dyferencjały zaczynają się zazębiać. Szybko obracająca się prawa ślimacznica napędzi swojego ślimaka, a poprzez koła synchronizujące również lewą ślimacznice. W momencie, gdy ślimak napędza ślimacznice, mechanizm różnicowy TorSena się zblokuje.W rezultacie ślimaki obu półosi spinają się razem, a koła po obu stronach samochodu zaczynają obracać się z tą samą prędkością. Przy zastosowaniu mechanizmu różnicowego TorSena jako centralnego mechanizmy różnicowego spełnia on dwie zasadnicze funkcje:

    - Różnicuje prędkości obrotowych każdej z osi;
    - Przenosi momentu obrotowego z silnika na napędzane osie.

    W przypadku tego typu w pełni mechanicznego dyferencjału większość charakteryzujących go wartości ustalana jest już w czasie produkcji zgodnie z wytycznymi zamawiającego:

    - Prędkość reakcji
    - Czas reakcji
    - Moment obrotowy, w którym występuje włączenie lub rozpoczęcie działania mechanizmu
    - Procentowy moment obrotowy, jaki może zostać przeniesiony przez mechanizm
    - Podział momentu obrotowego dokonywanego przez mechanizm
    - Maksymalny moment obrotowy, jaki może zostać przez mechanizm przeniesiony
    Dość skomplikowana konstrukcja tego rodzaju mechanizmów różnicowych (wewnątrz w zależności od konstrukcji może znajdować się około dwadzieścia różnych kół zębatych) sprawia, że nie jest on rozwiązaniem tanim, za to posiada szereg niezaprzeczalnych zalet:

    - Reaguje on niemal natychmiast na utratę przyczepności kół;
    - Posiada liniową charakterystykę blokowania się;
    - Jest częścią stałego napędu na cztery koła.

    W normalnych warunkach drogowych rozkład momentu napędowego wynosi 50/50, ale w przypadku Audi Quattro może się on zmieniać w granicach: od 25/75 do 75/25 naprzód/tył.
    Skyline R31 – Noo tego to tu jeszcze nie było chyba najmniej rozpoznawalna wersja legendy Nissana możemy jeszcze dodać do tego wersję R30 ale one są prawie takie same :3
    Noo tego to tu jeszcze nie było chyba najmniej rozpoznawalna wersja legendy Nissana możemy jeszcze dodać do tego wersję R30 ale one są prawie takie same :3
    11 stycznia 2014, 23:24 przez Lanser1996 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Apel do wszystkich! – W Rzeszowie ma powstać tor wyścigowy, ale potrzebne są podpisy!
    W Rzeszowie ma powstać tor wyścigowy, ale potrzebne są podpisy!
    10 stycznia 2014, 19:48 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Eric Palante umiera na trasie Dakaru 2014 – Dakar ponownie zebrał śmiertelne żniwo. Wczoraj na trasie piątego etapu zginął belgijski motocyklista Eric Palante i dwóch fotoreporterów z argentyńskiej agencji prasowej.

Belg znaleziony został na 143 kilometrze wczorajszego etapu z Chi­le­ci­to do San Mi­gu­el de Tu­cu­man. Na chwilę obecną nie jest znana przyczyna śmierci motocykli, ani okoliczności związane z tym smutnym zdarzeniem. Organizatorzy i lokalna policja wszczęli dochodzenie w tej sprawie. O ile wiadomo zawodnik nie zgłaszał żadnych problemów, cieszył się dobrym stanem zdrowia, a w dniu wypadku meldował się także na punkcie z wodą. To był 11. Dakar w karierze Palante.

Więcej wiadomo na temat okoliczności śmierci dwóch fotoreporterów. Był to nieszczęśliwy wypadek komunikacyjny. Te niestety są zmorą każdego Dakaru i czasem pochłaniają więcej ofiar wśród ludzi obsługujących rajd i postronnych osób, niż sama rywalizacja na trasie. Tutaj do wypadku przyczyniły się trudne warunki drogowe. Sa­mo­chód z czte­re­ma pra­cow­ni­ka­mi ar­gen­tyń­skiej agen­cji pra­so­wej spadł ze 100 me­trów w szcze­li­nę, a dwóch z nich, sie­dzą­cych na przed­nich sie­dze­niach, po­nio­sło śmierć na miej­scu. Dwaj pozostali poszkodowani prze­trans­por­to­wa­ni zostali do szpi­ta­la w Tu­cu­man.
    Dakar ponownie zebrał śmiertelne żniwo. Wczoraj na trasie piątego etapu zginął belgijski motocyklista Eric Palante i dwóch fotoreporterów z argentyńskiej agencji prasowej.

    Belg znaleziony został na 143 kilometrze wczorajszego etapu z Chi­le­ci­to do San Mi­gu­el de Tu­cu­man. Na chwilę obecną nie jest znana przyczyna śmierci motocykli, ani okoliczności związane z tym smutnym zdarzeniem. Organizatorzy i lokalna policja wszczęli dochodzenie w tej sprawie. O ile wiadomo zawodnik nie zgłaszał żadnych problemów, cieszył się dobrym stanem zdrowia, a w dniu wypadku meldował się także na punkcie z wodą. To był 11. Dakar w karierze Palante.

    Więcej wiadomo na temat okoliczności śmierci dwóch fotoreporterów. Był to nieszczęśliwy wypadek komunikacyjny. Te niestety są zmorą każdego Dakaru i czasem pochłaniają więcej ofiar wśród ludzi obsługujących rajd i postronnych osób, niż sama rywalizacja na trasie. Tutaj do wypadku przyczyniły się trudne warunki drogowe. Sa­mo­chód z czte­re­ma pra­cow­ni­ka­mi ar­gen­tyń­skiej agen­cji pra­so­wej spadł ze 100 me­trów w szcze­li­nę, a dwóch z nich, sie­dzą­cych na przed­nich sie­dze­niach, po­nio­sło śmierć na miej­scu. Dwaj pozostali poszkodowani prze­trans­por­to­wa­ni zostali do szpi­ta­la w Tu­cu­man.
    10 stycznia 2014, 22:59 przez AwesomeMuscule (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dlaczego ludzie giną na drogach? Przeczytajcie to – Wypowiedź lekarza(chirurga) z zeszłego roku, na temat tego, z jakich powodów tak naprawdę ludzie giną na drogach:
"Jestem lekarzem, chirurgiem, pracuję w oddziale ratunkowym jednego z największych warszawskich szpitali klinicznych. Stołeczne szpitale rotacyjnie dyżurują w zakresie ostrych dyżurów urazowych. W jeden dzień tygodnia przez 24 godziny trafiają do nas ofiary wypadków komunikacyjnych z całego obszaru Warszawy i najbliższych okolic podwarszawskich, a nawet z większych odległości, jeśli pacjent jest w bardzo ciężkim stanie i wymaga specjalistycznego i kompleksowego zaopatrzenia. Na tej podstawie czuję się upoważniony do wyrażenia własnych wniosków co do sytuacji na drogach.

Z moich statystyk wynika: małolat w czarnej beemce z ciemnymi szybami pod wpływem amfetaminy lub alkoholu trafia do szpitala (lub trafiają jego ofiary) raz na dwa miesiące. Motocyklista, który kogoś zabił, trafia się raz na pół roku. Natomiast motocyklista, którego ktoś zabił lub próbował zabić, trafia do nas dwa razy w tygodniu.

 A wiecie Państwo, kto jest - też w moich statystykach - absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka, kilkanaście razy dziennie.
Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi."
Cały artykuł w źródle.
    Wypowiedź lekarza(chirurga) z zeszłego roku, na temat tego, z jakich powodów tak naprawdę ludzie giną na drogach:
    "Jestem lekarzem, chirurgiem, pracuję w oddziale ratunkowym jednego z największych warszawskich szpitali klinicznych. Stołeczne szpitale rotacyjnie dyżurują w zakresie ostrych dyżurów urazowych. W jeden dzień tygodnia przez 24 godziny trafiają do nas ofiary wypadków komunikacyjnych z całego obszaru Warszawy i najbliższych okolic podwarszawskich, a nawet z większych odległości, jeśli pacjent jest w bardzo ciężkim stanie i wymaga specjalistycznego i kompleksowego zaopatrzenia. Na tej podstawie czuję się upoważniony do wyrażenia własnych wniosków co do sytuacji na drogach.

    Z moich statystyk wynika: małolat w czarnej beemce z ciemnymi szybami pod wpływem amfetaminy lub alkoholu trafia do szpitala (lub trafiają jego ofiary) raz na dwa miesiące. Motocyklista, który kogoś zabił, trafia się raz na pół roku. Natomiast motocyklista, którego ktoś zabił lub próbował zabić, trafia do nas dwa razy w tygodniu.

    A wiecie Państwo, kto jest - też w moich statystykach - absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka, kilkanaście razy dziennie.
    Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi."
    Cały artykuł w źródle.
    9 stycznia 2014, 19:25 przez reganajaxx (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (31)
    Polskie drogi też są ładne –
    9 stycznia 2014, 20:58 przez Jaaaarek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Pomarańczowa strzała #2 – Kolejne zdjęcie malanka. W poprzednim zapomniałem dodać że oprócz nowego lakieru i odnowionych, poszerzonych felg planowane są sportowe amortyzatory. Do tej pory porobiona rdza na progach i gleba
    Kolejne zdjęcie malanka. W poprzednim zapomniałem dodać że oprócz nowego lakieru i odnowionych, poszerzonych felg planowane są sportowe amortyzatory. Do tej pory porobiona rdza na progach i gleba
    8 stycznia 2014, 21:00 przez Tapsone (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne