Fiat którego spotkałem dziś w sklepie/serwisie kosiarek i pił mechanicznych. Szok! Stał sobie grzecznie ukryty za kosiarkami a nad nim wisiała buda jakaś dziwna, która miała pewnie być repliką samochodu z lat 30-40. Będzie więcej, lepszych zdjęć jak będę miał chwilę żeby pojechać i pocykać.
Ile trzeba pracy poświęcić żeby coś takiego osiągnąć? Naprawdę pełen podziw dla człowieka za to, że pewnie choć trochę zbliżył się do swoich marzeń. Spotkany w Krakowie.