Zawsze myślałem, że Primera to jeden z tych samochodów, których w ogóle się nie tuninguje i nic nie da się z tym samochodem zrobić i nawet nikt nie myśli o tym, żeby cokolwiek w tym samochodzie zmienić. Dopóki nie zobaczyłem tego zdjęcia. Niby nic, bo tylko lekka gleba i felga, ale to wystarczyło, żeby odwrócić moje myślenie o Primerze o 180° i stwierdzić, że ten samochód też nadaje się na "projekty" (czy to mniejsze czy większe) realizowane przez miłośników (lekkiego lub mocniejszego) tuningu.