Nadszedł smutny czas rozstania. Rodzina się powiększa, natłok obowiązków firmowych i rodzinnych skutkują brakiem czasu na beztroskie wyprawy z otwartym dachem. Smutek łapie gdy warstwa kurzu skrywa piękny lakier. Cóż, jest to pora aby ktoś jeszcze przeżył parę fajnych chwil w tym autku. Na 'pożegnanie' popełniłem to nagranie.
Pożegnanie mojego ukochanego autka (dla innych to tylko pognity Ford), ale dla mnie był czymś więcej. Bardzo się przywiązałem. Przepraszam za taki amatorski filmik ale sprawił mi przyjemność jak go produkowałem.