Szukaj
Znalazłem 5 takich materiałów
Koncept cierpiał jednak z kilku poważnych wad i był strasznie skomplikowany. Żeby zabezpieczyć koło przed zbyt dużym wychylaniem się an boki, kabina została wyposażona w 4 dodatkowe kółka kontrolne, w tym lewe i prawe opuszczane jak podwozie samolotu, żeby zapewnić bezpieczne manewrowanie na zakrętach. Potężny stalowy pierścień, który niemal przecinał w zdłuż... "auto", skutecznie ograniczał widoczność kierowcy. Z kolei brak ogumienia na kole napędowym powodował, że jazda mogła dostarczać raczej traumatycznych doznań. Podobnie z resztą jak potężna tylna płetwa stabilizująca przy silnym wietrze.
Na tym nie konieć, wyobraźcie sobie hamulce zdolne zatrzymać to monstrum, albo parkingi przystosowane do postoju czegoś takiego. Najgorsze jest jednak to, że Dyno-Wheel wcale nie było bezpieczne. Owszem, dla osób podrużujących może i było, ale co by było po czołówce kierowcy drugiego pojazdu.
1
« poprzednia 1 następna »