Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 41 takich materiałów
    Ojciec i syn – A ty wybierzesz? Ryczące V10, czy może nowoczesne V8?
    A ty wybierzesz? Ryczące V10, czy może nowoczesne V8?
    BMW z1 – Bardzo wyjątkowe BMW. Jego drzwi chowają się pod podwozie. Rozwiązanie bardzo nowoczesne jak na rok produkcji tego modelu od 1989 do 1991 r. Wyprodukowano tylko 8000 sztuk.
    Bardzo wyjątkowe BMW. Jego drzwi chowają się pod podwozie. Rozwiązanie bardzo nowoczesne jak na rok produkcji tego modelu od 1989 do 1991 r. Wyprodukowano tylko 8000 sztuk.
    To miejsce – może nie wygląda oszałamiająco,
może nie jest idealne,
może nie jest nowoczesne,
może nie jest szczytem marzeń,
ale to miejsce jest moje.
Spędzam tu codziennie sporo czasu.
    Może nie wygląda oszałamiająco,
    może nie jest idealne,
    może nie jest nowoczesne,
    może nie jest szczytem marzeń,
    ale to miejsce jest moje.
    Spędzam tu codziennie sporo czasu.
    13 października 2014, 20:26 przez vjg (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Opel Calibra – 25 lat po premierze – Opel Calibra, auto które zostało w Polsce synonimem obciachu, obchodzi właśnie 25. rocznicę swojej premiery. Ponadto z jakiegoś nieszczęśliwego powodu Calibra została masową ofiarą wielbicieli za dużych i oderwanych od rzeczywistości bodykitów. Niestety sytuacja rozwinęła się dosyć dramatycznie, o czym można przekonać się osobiście wpisując w Google/Grafika hasło „opel calibra tuning”. Tymczasem początki Calibry były zupełnie inne. Np. w związku z dużym popytem w roku 1990, zwiększono wielkość produkcji z planowanych 20 tys. aż do 60 tys. sztuk, a auto było uważane za wyjątkowo innowacyjne.

Opel Calibra debiutował podczas Salonu Samochodowego (IAA) we Frankfurcie w 1989 r., dokładnie 25 lat temu i od razu wyróżniał się z tłumu. Miał najlepszy współczynnik oporu powietrza spośród samochodów produkowanych seryjnie, niezależne zawieszenie kół, oś tylną z wahaczami skośnymi, opcjonalny napęd na 4 koła oraz nowoczesne silniki benzynowe. Wszystko to sprawiało, że Calibra była wyjątkowo innowacyjną koncepcją, znacznie wyprzedzająca swoje czasy. Warto dodać, że Calibra w podstawowej wersji swego czasu kosztowała zaledwie 33 900 marek niemieckich.

Początkowo w wersji bazowej montowany był 2-litrowy silnik o mocy 115 KM, który rozpędzał auto do maksymalnej prędkości 203 km/h, zaś silnik o mocy 150 KM z czterema zaworami na cylinder – aż do 223 km/h. Mimo imponujących osiągów Calibra 16V zużywała jedynie 7,7 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym. Ponadto klienci mogli wybrać pomiędzy opcjonalnym napędem na wszystkie koła, a standardowym napędem na koła przednie. Calibra 4x4 odznaczała się także doskonałą przyczepnością, stabilnością hamowania i precyzyjnym prowadzeniem.

Auto z takimi atrybutami zdecydowanie zasługiwało na mocniejszy silnik, dlatego w marcu 1992 r. Opel wprowadził do sprzedaży Calibrę Turbo, której bardzo konkurencyjna cena – 49 800 marek niemieckich – wywołała spore poruszenie na rynku. Pakiet standardowy tej wersji obejmował napęd na 4 koła, 6-stopniową skrzynię biegów, sportowe siedzenia, czy 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich z szerokimi oponami 205/50. Jednak najbardziej imponującym elementem wyposażenia modelu był jednak 2-litrowy silnik turbo o mocy 204 KM. Kolejnym krokiem, było wprowadzenie w 1993 roku wolnossącego silnika V6 o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM.
    Opel Calibra, auto które zostało w Polsce synonimem obciachu, obchodzi właśnie 25. rocznicę swojej premiery. Ponadto z jakiegoś nieszczęśliwego powodu Calibra została masową ofiarą wielbicieli za dużych i oderwanych od rzeczywistości bodykitów. Niestety sytuacja rozwinęła się dosyć dramatycznie, o czym można przekonać się osobiście wpisując w Google/Grafika hasło „opel calibra tuning”. Tymczasem początki Calibry były zupełnie inne. Np. w związku z dużym popytem w roku 1990, zwiększono wielkość produkcji z planowanych 20 tys. aż do 60 tys. sztuk, a auto było uważane za wyjątkowo innowacyjne.

    Opel Calibra debiutował podczas Salonu Samochodowego (IAA) we Frankfurcie w 1989 r., dokładnie 25 lat temu i od razu wyróżniał się z tłumu. Miał najlepszy współczynnik oporu powietrza spośród samochodów produkowanych seryjnie, niezależne zawieszenie kół, oś tylną z wahaczami skośnymi, opcjonalny napęd na 4 koła oraz nowoczesne silniki benzynowe. Wszystko to sprawiało, że Calibra była wyjątkowo innowacyjną koncepcją, znacznie wyprzedzająca swoje czasy. Warto dodać, że Calibra w podstawowej wersji swego czasu kosztowała zaledwie 33 900 marek niemieckich.

    Początkowo w wersji bazowej montowany był 2-litrowy silnik o mocy 115 KM, który rozpędzał auto do maksymalnej prędkości 203 km/h, zaś silnik o mocy 150 KM z czterema zaworami na cylinder – aż do 223 km/h. Mimo imponujących osiągów Calibra 16V zużywała jedynie 7,7 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym. Ponadto klienci mogli wybrać pomiędzy opcjonalnym napędem na wszystkie koła, a standardowym napędem na koła przednie. Calibra 4x4 odznaczała się także doskonałą przyczepnością, stabilnością hamowania i precyzyjnym prowadzeniem.

    Auto z takimi atrybutami zdecydowanie zasługiwało na mocniejszy silnik, dlatego w marcu 1992 r. Opel wprowadził do sprzedaży Calibrę Turbo, której bardzo konkurencyjna cena – 49 800 marek niemieckich – wywołała spore poruszenie na rynku. Pakiet standardowy tej wersji obejmował napęd na 4 koła, 6-stopniową skrzynię biegów, sportowe siedzenia, czy 16-calowe obręcze kół ze stopów lekkich z szerokimi oponami 205/50. Jednak najbardziej imponującym elementem wyposażenia modelu był jednak 2-litrowy silnik turbo o mocy 204 KM. Kolejnym krokiem, było wprowadzenie w 1993 roku wolnossącego silnika V6 o pojemności 2,5 litra i mocy 170 KM.
    Mercedes-Benz W113 – Spot #35 - 08.09.2013

Mercedes-Benz W113 został zaprezentowany w Genewie w 1963r jako następca kultowego 300 SL Roadster. Już w tym samym roku rozpoczęto jego produkcję, która trwała do roku 1971. Przez ten czas wyprodukowano 48 912 egzemplarzy.
Tuż po premierze uzyskał przydomek "Pagoda, który wziął się od kształtu dachu wersji hardtop - był on wklęsły. Samo nadwozie uchodziło za bardzo nowoczesne. Zostało zaprojektowane przez francuza Paula Bracq'a, spod którego ręki wyszło wiele ówczesnych Mercedesów klasy wyższej.
W 1971r zaprezentowano następcę - model R107. 
Coś czego nie wszyscy mogą wiedzieć: skrót SL oznacza "Sport Leicht" (czyt. Szport Lajśt ;) ) czyli "sportowy lekki".
    Spot #35 - 08.09.2013

    Mercedes-Benz W113 został zaprezentowany w Genewie w 1963r jako następca kultowego 300 SL Roadster. Już w tym samym roku rozpoczęto jego produkcję, która trwała do roku 1971. Przez ten czas wyprodukowano 48 912 egzemplarzy.
    Tuż po premierze uzyskał przydomek "Pagoda, który wziął się od kształtu dachu wersji hardtop - był on wklęsły. Samo nadwozie uchodziło za bardzo nowoczesne. Zostało zaprojektowane przez francuza Paula Bracq'a, spod którego ręki wyszło wiele ówczesnych Mercedesów klasy wyższej.
    W 1971r zaprezentowano następcę - model R107.
    Coś czego nie wszyscy mogą wiedzieć: skrót SL oznacza "Sport Leicht" (czyt. Szport Lajśt ;) ) czyli "sportowy lekki".
    13 sierpnia 2014, 20:15 przez MarcinWrc (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Mój aparat

    BMW E24 Rekinek – Piękne BMW starszy model Ale do kupienia. Dobrze zrobione przyciąga więcej wzroku niż Nowoczesne sportowe auta. Ale co się dziwić Marka BMW nie jest najtańsza ale na pewno długowieczna i ponadczasowa.
    Piękne BMW starszy model Ale do kupienia. Dobrze zrobione przyciąga więcej wzroku niż Nowoczesne sportowe auta. Ale co się dziwić Marka BMW nie jest najtańsza ale na pewno długowieczna i ponadczasowa.
    28 marca 2014, 15:10 przez ~Maikiyo | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Diesel do elektryfikacji – Rozwój elektrycznych lub hybrydowych napędów w samochodach nie oznacza końca epoki silników wysokoprężnych. Obecnie można powiedzieć, że to one napędzają świat i tak będzie jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
W samochodach osobowych to właśnie silniki Diesla umożliwiają osiąganie ambitnych celów emisyjnych, np. 95 g CO2/km przewidziane na rok 2020 dla flot w Unii Europejskiej. Poza tym przy intensywnej eksploatacji pojazdu ten rodzaj napędu ma tak ważne zalety, jak dobra dynamika jazdy i oszczędne zużycie paliwa. To sprawia, że rośnie jego popularność także poza Europą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, według prognoz Boscha, do roku 2018 w silniki z zapłonem samoczynnym wyposażone będzie już 10 procent samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Na amerykańskim rynku dostępnych będzie ok. 60 ich modeli z silnikami Diesla.
Z kolei doświadczenia producentów europejskich dowodzą, że napęd wysokoprężny i hybrydowy wcale się nie wykluczają, co widać na przykładzie modeli Peugeot 3008 HYbrid4 oraz Volvo V60.
Kojarzenie samochodowych diesli z dymiącymi rurami wydechowymi to sięganie pamięcią do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż od tamtych czasów jest już nieaktualne. Nie można już dawno czegoś takiego kupić w salonach. Nowoczesny samochód z napędem wysokoprężnym emituje dziś ok. 96% mniej tlenków azotu i 98% mniej cząstek stałych niż jego poprzednik z lat dziewięćdziesiątych. Osiągnęliśmy ten efekt dzięki rozwojowi układów zasilających z wysokociśnieniowym wtryskiem wielofazowym oraz nieznanych dawniej systemów wtórnego oczyszczania spalin. System Denoxtronic firmy Bosch przystosowuje nawet duże silniki Diesla do spełnienia najbardziej restrykcyjnych norm emisji, np. normy Euro 6. W samochodach osobowych nowoczesne konstrukcje wysokoprężne emitują do 25% mniej dwutlenku węgla niż silniki benzynowe o porównywalnych osiągach i poziomie technicznego zaawansowania. Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania, to trudno odróżnić te dwa rodzaje napędu bez zaglądania pod maskę.

Oczywiście, dążenia konstruktorów do stosowania napędów alternatywnych dotyczą również ciężkich samochodów użytkowych. W pojazdach takich liczne atuty ma dodatkowa elektryfikacja napędu, która w transporcie dalekobieżnym pozwala zaoszczędzić do 6% paliwa, a w dostawczym – nawet do 20%. W tym samym stopniu obniżyłaby się emisja CO2.
    Rozwój elektrycznych lub hybrydowych napędów w samochodach nie oznacza końca epoki silników wysokoprężnych. Obecnie można powiedzieć, że to one napędzają świat i tak będzie jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
    W samochodach osobowych to właśnie silniki Diesla umożliwiają osiąganie ambitnych celów emisyjnych, np. 95 g CO2/km przewidziane na rok 2020 dla flot w Unii Europejskiej. Poza tym przy intensywnej eksploatacji pojazdu ten rodzaj napędu ma tak ważne zalety, jak dobra dynamika jazdy i oszczędne zużycie paliwa. To sprawia, że rośnie jego popularność także poza Europą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, według prognoz Boscha, do roku 2018 w silniki z zapłonem samoczynnym wyposażone będzie już 10 procent samochodów osobowych i lekkich dostawczych. Na amerykańskim rynku dostępnych będzie ok. 60 ich modeli z silnikami Diesla.
    Z kolei doświadczenia producentów europejskich dowodzą, że napęd wysokoprężny i hybrydowy wcale się nie wykluczają, co widać na przykładzie modeli Peugeot 3008 HYbrid4 oraz Volvo V60.
    Kojarzenie samochodowych diesli z dymiącymi rurami wydechowymi to sięganie pamięcią do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż od tamtych czasów jest już nieaktualne. Nie można już dawno czegoś takiego kupić w salonach. Nowoczesny samochód z napędem wysokoprężnym emituje dziś ok. 96% mniej tlenków azotu i 98% mniej cząstek stałych niż jego poprzednik z lat dziewięćdziesiątych. Osiągnęliśmy ten efekt dzięki rozwojowi układów zasilających z wysokociśnieniowym wtryskiem wielofazowym oraz nieznanych dawniej systemów wtórnego oczyszczania spalin. System Denoxtronic firmy Bosch przystosowuje nawet duże silniki Diesla do spełnienia najbardziej restrykcyjnych norm emisji, np. normy Euro 6. W samochodach osobowych nowoczesne konstrukcje wysokoprężne emitują do 25% mniej dwutlenku węgla niż silniki benzynowe o porównywalnych osiągach i poziomie technicznego zaawansowania. Jeśli zaś chodzi o komfort użytkowania, to trudno odróżnić te dwa rodzaje napędu bez zaglądania pod maskę.

    Oczywiście, dążenia konstruktorów do stosowania napędów alternatywnych dotyczą również ciężkich samochodów użytkowych. W pojazdach takich liczne atuty ma dodatkowa elektryfikacja napędu, która w transporcie dalekobieżnym pozwala zaoszczędzić do 6% paliwa, a w dostawczym – nawet do 20%. W tym samym stopniu obniżyłaby się emisja CO2.
    8 stycznia 2014, 17:45 przez rafalb180 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    46 urodziny Fiata 125 p – W Fabryce Samochodów Osobowych (FSO) zjechał z linii montażowej pierwszy fiat 125p, produkowany na podstawie umowy licencyjnej z włoskim Fiatem. Seryjną produkcję rozpoczęto w następnym roku.
Fabryka Samochodów Osobowych FSO na żeraniu, Warszawa, lata 60. Na zdjęciu: linia montażowa fiata 125p /Tadeusz Kowalski /East News
Fabryka Samochodów Osobowych FSO na żeraniu, Warszawa, lata 60. Na zdjęciu: linia montażowa fiata 125p /Tadeusz Kowalski /East News
Był to przełom na polskim rynku motoryzacyjnym, zdominowanym przez przestarzałe już konstrukcje Warszawy i Syreny.
Fiat 125p przejął nadwozie od Fiata 125, był średniej klasy sedanem z klasycznym układem napędowym. Różnił się od modelu włoskiego m.in. okrągłymi kloszami świateł - zamiast kwadratowych - oraz inną atrapą chłodnicy.
Auto napędzane było czterosuwowym, czterocylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem o pojemności 1,3 litra. Zastosowano nowoczesne hamulce tarczowe na obydwu osiach. Fotele obite były sztuczną skórą.
Produkcję fso 125p (zmieniono nazwę po wygaśnięciu licencji), zakończono 29 czerwca 1991 roku.
Był to przełom na polskim rynku motoryzacyjnym, zdominowanym przez przestarzałe już konstrukcje Warszawy i Syreny.
Fiat 125p przejął nadwozie od Fiata 125, był średniej klasy sedanem z klasycznym układem napędowym. Różnił się od modelu włoskiego m.in. okrągłymi kloszami świateł - zamiast kwadratowych - oraz inną atrapą chłodnicy.
Auto napędzane było czterosuwowym, czterocylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem o pojemności 1,3 litra. Zastosowano nowoczesne hamulce tarczowe na obydwu osiach. Fotele obite były sztuczną skórą.
Produkcję fso 125p (zmieniono nazwę po wygaśnięciu licencji), zakończono 29 czerwca 1991 roku.
    W Fabryce Samochodów Osobowych (FSO) zjechał z linii montażowej pierwszy fiat 125p, produkowany na podstawie umowy licencyjnej z włoskim Fiatem. Seryjną produkcję rozpoczęto w następnym roku.
    Fabryka Samochodów Osobowych FSO na żeraniu, Warszawa, lata 60. Na zdjęciu: linia montażowa fiata 125p /Tadeusz Kowalski /East News
    Fabryka Samochodów Osobowych FSO na żeraniu, Warszawa, lata 60. Na zdjęciu: linia montażowa fiata 125p /Tadeusz Kowalski /East News
    Był to przełom na polskim rynku motoryzacyjnym, zdominowanym przez przestarzałe już konstrukcje Warszawy i Syreny.
    Fiat 125p przejął nadwozie od Fiata 125, był średniej klasy sedanem z klasycznym układem napędowym. Różnił się od modelu włoskiego m.in. okrągłymi kloszami świateł - zamiast kwadratowych - oraz inną atrapą chłodnicy.
    Auto napędzane było czterosuwowym, czterocylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem o pojemności 1,3 litra. Zastosowano nowoczesne hamulce tarczowe na obydwu osiach. Fotele obite były sztuczną skórą.
    Produkcję fso 125p (zmieniono nazwę po wygaśnięciu licencji), zakończono 29 czerwca 1991 roku.
    Był to przełom na polskim rynku motoryzacyjnym, zdominowanym przez przestarzałe już konstrukcje Warszawy i Syreny.
    Fiat 125p przejął nadwozie od Fiata 125, był średniej klasy sedanem z klasycznym układem napędowym. Różnił się od modelu włoskiego m.in. okrągłymi kloszami świateł - zamiast kwadratowych - oraz inną atrapą chłodnicy.
    Auto napędzane było czterosuwowym, czterocylindrowym, chłodzonym cieczą silnikiem o pojemności 1,3 litra. Zastosowano nowoczesne hamulce tarczowe na obydwu osiach. Fotele obite były sztuczną skórą.
    Produkcję fso 125p (zmieniono nazwę po wygaśnięciu licencji), zakończono 29 czerwca 1991 roku.
    28 listopada 2013, 21:29 przez wolfpiotr (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Statystyki mówią same za siebie... – Gollob, Kubica, Błażusiak, kilka dowodów na to że zamiast basenu narodowego powinny powstać nowoczesne tory wyścigowe.
    Gollob, Kubica, Błażusiak, kilka dowodów na to że zamiast basenu narodowego powinny powstać nowoczesne tory wyścigowe.
    27 października 2013, 20:51 przez Maxiking (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Jelcze – A co inni się ciągle chwalą nowymi pojazdami. U nas na mniejszą skalę, mniej nowoczesne, ale Polskie. Rodzina Jelczy, nowych Jelczy.
    A co inni się ciągle chwalą nowymi pojazdami. U nas na mniejszą skalę, mniej nowoczesne, ale Polskie. Rodzina Jelczy, nowych Jelczy.
    6 października 2013, 20:54 przez kilian999 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)