Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 254 takie materiały
    8 lutego 2024, 7:15 przez Kasuki (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    www.youtube.com/tokasquad

    Bogusław Baran z Pleśnej to prawdziwy entuzjasta motoryzacji. Największym powodem do dumy dla pana Bogusława jest Hot Rod, zbudowany przez niego od podstaw. Prace nad tym oryginalnym pojazdem trwały dwa lata i wymagały zastosowania części z różnych pojazdów - kabiną ze starego ZiŁa, chłodnicą z Ursusa, skrzynią biegów z Lublina, czy silnikiem z GAZ-a 66. Obecnie poszukuje idealnego miejsca, gdzie mógłby wyeksponować swoje dzieła.
    31 stycznia 2024, 20:52 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dziś w odcinku polski Portal Aukcyjny na którym możecie wylicytować auto i nie tylko. Car Arena to nie tylko luxusowe auta ale także maszyny i auta dostawcze.
    Szukasz Auta zapraszam w swoim imieniu na
    www.cararena.pl
    Sprawdź jakie auta są teraz na licytacji i zacznij licytować.
    1 października 2023, 11:37 przez Felixiada (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    felixiada

    20.06.2023 na morzem Bałtyckim turyści ze zdziwieniem obserwowali wojskowe pojazdy gąsienicowe przemieszczające się pomiędzy plażowiczami.
    PTS-y ( Pływające Transportery Samobieżne ) przejechały przez plażę w Dziwnowie. Widać było na nich żołnierzy w pełnym umundurowaniu, a ich maszyny manewrowały wśród wypoczywających.
    20 czerwca 2023, 23:56 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dnia 04.05.2023 Lamborghini Huracan Evo warte 1600000 zł rozbiło się w centrum Warszawy.
    Do zdarzenia doszło na ulicy Emilii Plater w Śródmieściu.
    Kierowca nie ogarnął 540 konnej maszyny wchodząc w zakręt.
    Otrzymał 200 złotych mandatu, pojazd zabrała elegancka laweta.
    11 czerwca 2023, 1:47 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Gąsienice gumowe jako niezbędne wyposażenie licznych maszyn budowlanych – Zapewne każdy widział niejednokrotnie gąsienice gumowe, jednak być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym są te elementy i do czego się je wykorzystuje. Postanowiliśmy zatem wyjaśnić, czym jest gąsienica gumowa, co ją cechuje i kiedy warto z niej skorzystać.
Czym są gąsienice gumowe i czemu się je stosuje?
Gąsienica gumowa to okrągły element w postaci taśmy połączonej końcami. Jest to konstrukcja stanowiąca nieodłączny element wielu systemów jezdnych w rozmaitych maszynach. Najczęściej gąsienice gumowe nakłada się na koła. W konsekwencji pojazd porusza się dzięki napędowi kołowemu, a jednocześnie bezpośredni kontakt z podłożem ma gąsienica, a nie opona. Z tego względu wzrastają możliwości maszyny w zakresie poruszania się po trudnym, grząskim i nierównym terenie. Otóż gąsienice przesuwają się po podłożu, a nie kręcą tak jak koła. Dzięki temu nawet, jeśli teren jest trudny bądź krzywy, gąsienica da sobie radę, dostosowując po prostu swój kształt do aktualnej potrzeby.
W tym artykule skupiamy się na gąsienicach gumowych. Chodzi o element wykonany z gumy, czyli tworzywa sztucznego. Warto w tym miejscu wskazać na istotne rozróżnienie, otóż obok tego typu gąsienic występują też modele metalowe. Cechują się jeszcze większą wytrzymałością, jednak są cięższe, co utrudnia manewrowanie pojazdem oraz sprawia, że do ruchu wymagana jest większa moc. Dlatego też w przypadku największych i najcięższych maszyn stosuje się modele metalowe, natomiast dla tych mniejszych lepsze są gąsienice gumowe. Znajdują one zastosowanie między innymi jako element systemu jezdnego minikoparek, miniładowarek i innych mini wersji klasycznych pojazdów budowlanych.
Czym się kierować, wybierając gąsienice do minikoparek?
Jeśli chcesz nabyć gąsienice gumowe, przy wyborze powinieneś zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii:
 rodzaj zastosowanego tworzywa sztucznego,wymiary elementów,głębokość bieżnika,maksymalne obciążenie,odporność fizyczna i chemiczna.Jak widzisz, nie tak łatwo znaleźć odpowiednie gąsienice do minikoparek. Konieczne jest bowiem zwrócenie uwagi na szereg czynników. Warto skorzystać w tym obszarze z pomocy specjalistów.
Obecnie z gąsienic gumowych korzysta się powszechnie. Są to elementy będące niezbędnym wyposażeniem wielu maszyn, wykorzystywanych głównie podczas pracy na budowie. Mowa o bardzo lekkich konstrukcjach, które jednocześnie wykazują się sporą wytrzymałością zarówno na obciążenia, jak i na działanie rozmaitych czynników zagrażających. Niemniej, aby zrobić użytek z gąsienic do minikoparek czy miniładowarek, trzeba dokonać trafnego wyboru produktu.

    Zapewne każdy widział niejednokrotnie gąsienice gumowe, jednak być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym są te elementy i do czego się je wykorzystuje. Postanowiliśmy zatem wyjaśnić, czym jest gąsienica gumowa, co ją cechuje i kiedy warto z niej skorzystać.

    Czym są gąsienice gumowe i czemu się je stosuje?

    Gąsienica gumowa to okrągły element w postaci taśmy połączonej końcami. Jest to konstrukcja stanowiąca nieodłączny element wielu systemów jezdnych w rozmaitych maszynach. Najczęściej gąsienice gumowe nakłada się na koła. W konsekwencji pojazd porusza się dzięki napędowi kołowemu, a jednocześnie bezpośredni kontakt z podłożem ma gąsienica, a nie opona. Z tego względu wzrastają możliwości maszyny w zakresie poruszania się po trudnym, grząskim i nierównym terenie. Otóż gąsienice przesuwają się po podłożu, a nie kręcą tak jak koła. Dzięki temu nawet, jeśli teren jest trudny bądź krzywy, gąsienica da sobie radę, dostosowując po prostu swój kształt do aktualnej potrzeby.

    W tym artykule skupiamy się na gąsienicach gumowych. Chodzi o element wykonany z gumy, czyli tworzywa sztucznego. Warto w tym miejscu wskazać na istotne rozróżnienie, otóż obok tego typu gąsienic występują też modele metalowe. Cechują się jeszcze większą wytrzymałością, jednak są cięższe, co utrudnia manewrowanie pojazdem oraz sprawia, że do ruchu wymagana jest większa moc. Dlatego też w przypadku największych i najcięższych maszyn stosuje się modele metalowe, natomiast dla tych mniejszych lepsze są gąsienice gumowe. Znajdują one zastosowanie między innymi jako element systemu jezdnego minikoparek, miniładowarek i innych mini wersji klasycznych pojazdów budowlanych.

    Czym się kierować, wybierając gąsienice do minikoparek?

    Jeśli chcesz nabyć gąsienice gumowe, przy wyborze powinieneś zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii:

    rodzaj zastosowanego tworzywa sztucznego,wymiary elementów,głębokość bieżnika,maksymalne obciążenie,odporność fizyczna i chemiczna.

    Jak widzisz, nie tak łatwo znaleźć odpowiednie gąsienice do minikoparek. Konieczne jest bowiem zwrócenie uwagi na szereg czynników. Warto skorzystać w tym obszarze z pomocy specjalistów.

    Obecnie z gąsienic gumowych korzysta się powszechnie. Są to elementy będące niezbędnym wyposażeniem wielu maszyn, wykorzystywanych głównie podczas pracy na budowie. Mowa o bardzo lekkich konstrukcjach, które jednocześnie wykazują się sporą wytrzymałością zarówno na obciążenia, jak i na działanie rozmaitych czynników zagrażających. Niemniej, aby zrobić użytek z gąsienic do minikoparek czy miniładowarek, trzeba dokonać trafnego wyboru produktu.

    22 stycznia 2023, 17:10 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    6 grudnia 2022, 18:50 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    KTM – CO NOWEGO?
Pierwsze zdjęcia szpiegowskie tych maszyn pojawiły się pod koniec roku 2021. Dziś - analizując maszyny fabrycznych riderów lub wspomnianej wyżej limitowanej 450-tki SX-F, możemy stwierdzić, że poczyniono sporo, żeby motocrossówki KTM były jeszcze bardziej READY TO RACE. Już na pierwszy rzut oka widać, że wiele zmieniło się w obrębie nadwozia. Wzrok przykuwają bardzo wyostrzone i wysunięte mocno w stronę widelca boczne osłony chłodnic. Ciekawie jest jednak także pod plastikami. Jak możemy wyczytać z przeznaczonych na rynek USA materiałów, KTM 450 SX-F FACTORY EDITION posiada nową ramę, która ma korzystnie wpływać na poprawę stabilności przy dużych prędkościach. Z kolei nowe, równoległe mocowania poprawiają elastyczność. Wraz z ramą przeprojektowano także subframe. Rama pomocnicza z jaką mamy tutaj do czynienia to konstrukcja dwuczęściowa. KTM zastosował połączenie aluminium, które wzmocnił poliamidem. Pozwoliło to na znaczące wzmocnienie. Waga tego elementu? Ok. 1.8 kg.
Gdzie ponadto szukano oszczędności w masie? W wahaczu. Jest to zupełnie nowy wahacz wykonany z aluminium w procesie odlewania ciśnieniowego. Ucięto na nim 190 g. Całość została zoptymalizowana także pod kątem gromadzenia błota. To ważny czynnik w tym sporcie. W najnowszej odsłonie wahacz oferuje ponadto łatwą regulację łańcucha z oznaczeniami widocznymi u góry. 

    CO NOWEGO?

    Pierwsze zdjęcia szpiegowskie tych maszyn pojawiły się pod koniec roku 2021. Dziś - analizując maszyny fabrycznych riderów lub wspomnianej wyżej limitowanej 450-tki SX-F, możemy stwierdzić, że poczyniono sporo, żeby motocrossówki KTM były jeszcze bardziej READY TO RACE. Już na pierwszy rzut oka widać, że wiele zmieniło się w obrębie nadwozia. Wzrok przykuwają bardzo wyostrzone i wysunięte mocno w stronę widelca boczne osłony chłodnic. Ciekawie jest jednak także pod plastikami. Jak możemy wyczytać z przeznaczonych na rynek USA materiałów, KTM 450 SX-F FACTORY EDITION posiada nową ramę, która ma korzystnie wpływać na poprawę stabilności przy dużych prędkościach. Z kolei nowe, równoległe mocowania poprawiają elastyczność. Wraz z ramą przeprojektowano także subframe. Rama pomocnicza z jaką mamy tutaj do czynienia to konstrukcja dwuczęściowa. KTM zastosował połączenie aluminium, które wzmocnił poliamidem. Pozwoliło to na znaczące wzmocnienie. Waga tego elementu? Ok. 1.8 kg.

    Gdzie ponadto szukano oszczędności w masie? W wahaczu. Jest to zupełnie nowy wahacz wykonany z aluminium w procesie odlewania ciśnieniowego. Ucięto na nim 190 g. Całość została zoptymalizowana także pod kątem gromadzenia błota. To ważny czynnik w tym sporcie. W najnowszej odsłonie wahacz oferuje ponadto łatwą regulację łańcucha z oznaczeniami widocznymi u góry. 

    Audi Quattro S1 E2 – Quattro S1 E2, należące niegdyś do zespołu fińskiego kierowcy rajdowego Hannu Mikkola, przeżyło swoje drugie udane życie na brytyjskiej scenie wyścigów górskich.
Chociaż napęd na wszystkie koła Audi quattro pomógł umieścić Ingolstadt w centrum uwagi już w latach osiemdziesiątych, to właśnie ur-Quattro sprawiło, że firma stała się rozpoznawalna na całym świecie. Pojawiło się ono we właściwym czasie, na samym początku ery rajdów Grupy B. Gdy tylko Quattro wbiło wszystkie cztery koła głęboko w ziemię, ustanowiło standard, którego do dziś przestrzegają wszyscy konkurenci. A kiedy te małe silniki osiągały ogromną moc dzięki turbosprężarkom, doładowaniom, a czasem obu tym rozwiązaniom, wysyłanie tej mocy na wszystkie zakręty było przesądzone.

Co się jednak dzieje, gdy te bestie opuszczają wielką scenę? W przypadku jednego Quattro S1 E2, należało pokonać kilka wzniesień. Firma HillClimb Monsters odnalazła niedawno rzadki materiał filmowy przedstawiający to Audi, prowadzone na brytyjskiej scenie wyścigów górskich przez nieżyjącego już Toma Hammonda.

"Jeden z najbardziej uwielbianych Monsterów HillClimbowych, jakie kiedykolwiek startowały w Wielkiej Brytanii" - czytamy w HillClimb Monsters - "to Audi Quattro S1 E2 Toma Hammonda, była jednostka fabryczna Hannu Mikkola, którą zmarły pan Hammond prowadził przez kilka lat na brytyjskiej scenie HillClimb, bijąc w tym czasie wiele rekordów samochodów zamkniętych".

Zmarły Mikkola rozpoczął swoją karierę rajdową w samochodach różnych marek, zanim w 1981 roku przeszedł do fabrycznego zespołu Audi. W 1983 roku wraz z Arne Hertzem zdobył tytuł Mistrza Świata WRC, stając się tym samym najstarszym kierowcą, który do dziś zdobył koronę.

"Z pięciocylindrowym silnikiem turbo o pojemności 2,1 l, który w szczytowym momencie produkował 700 KM i ważył niewiele ponad 1000 kg, miał zamontowane nadwozie w wersji Pikes Peak i z pewnością przyciągał wzrok" - powiedział Hillclimb Monsters.

Jeśli chodzi o to, w jaki sposób Hammond nabył Quattro, DriveTribe twierdzi, że szukał on w Niemczech wersji drogowej, kiedy zauważył samochód Mikkoli. Jakkolwiek się to stało, Hammond powrócił do Wielkiej Brytanii "w wielkim stylu" wraz z samochodem grupy B i pojazdem do jego holowania.

Nieczęsto można zobaczyć taką bestię jak Quattro w miejscu publicznym, a co dopiero usłyszeć. Bądźmy wdzięczni, że ten materiał filmowy istnieje i przypomina nam, jak fajne były takie maszyny z Grupy B.
    Quattro S1 E2, należące niegdyś do zespołu fińskiego kierowcy rajdowego Hannu Mikkola, przeżyło swoje drugie udane życie na brytyjskiej scenie wyścigów górskich.
    Chociaż napęd na wszystkie koła Audi quattro pomógł umieścić Ingolstadt w centrum uwagi już w latach osiemdziesiątych, to właśnie ur-Quattro sprawiło, że firma stała się rozpoznawalna na całym świecie. Pojawiło się ono we właściwym czasie, na samym początku ery rajdów Grupy B. Gdy tylko Quattro wbiło wszystkie cztery koła głęboko w ziemię, ustanowiło standard, którego do dziś przestrzegają wszyscy konkurenci. A kiedy te małe silniki osiągały ogromną moc dzięki turbosprężarkom, doładowaniom, a czasem obu tym rozwiązaniom, wysyłanie tej mocy na wszystkie zakręty było przesądzone.

    Co się jednak dzieje, gdy te bestie opuszczają wielką scenę? W przypadku jednego Quattro S1 E2, należało pokonać kilka wzniesień. Firma HillClimb Monsters odnalazła niedawno rzadki materiał filmowy przedstawiający to Audi, prowadzone na brytyjskiej scenie wyścigów górskich przez nieżyjącego już Toma Hammonda.

    "Jeden z najbardziej uwielbianych Monsterów HillClimbowych, jakie kiedykolwiek startowały w Wielkiej Brytanii" - czytamy w HillClimb Monsters - "to Audi Quattro S1 E2 Toma Hammonda, była jednostka fabryczna Hannu Mikkola, którą zmarły pan Hammond prowadził przez kilka lat na brytyjskiej scenie HillClimb, bijąc w tym czasie wiele rekordów samochodów zamkniętych".

    Zmarły Mikkola rozpoczął swoją karierę rajdową w samochodach różnych marek, zanim w 1981 roku przeszedł do fabrycznego zespołu Audi. W 1983 roku wraz z Arne Hertzem zdobył tytuł Mistrza Świata WRC, stając się tym samym najstarszym kierowcą, który do dziś zdobył koronę.

    "Z pięciocylindrowym silnikiem turbo o pojemności 2,1 l, który w szczytowym momencie produkował 700 KM i ważył niewiele ponad 1000 kg, miał zamontowane nadwozie w wersji Pikes Peak i z pewnością przyciągał wzrok" - powiedział Hillclimb Monsters.

    Jeśli chodzi o to, w jaki sposób Hammond nabył Quattro, DriveTribe twierdzi, że szukał on w Niemczech wersji drogowej, kiedy zauważył samochód Mikkoli. Jakkolwiek się to stało, Hammond powrócił do Wielkiej Brytanii "w wielkim stylu" wraz z samochodem grupy B i pojazdem do jego holowania.

    Nieczęsto można zobaczyć taką bestię jak Quattro w miejscu publicznym, a co dopiero usłyszeć. Bądźmy wdzięczni, że ten materiał filmowy istnieje i przypomina nam, jak fajne były takie maszyny z Grupy B.
    23 marca 2022, 20:21 przez AwokadoOo (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    9 kwietnia 2021, 11:08 przez 06magda (PW) | Do ulubionych | Skomentuj