Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 29 takich materiałów
    Zupełnie jak sen – Gościu przechodząc na emeryturę kupił dom z działką w Portugalii. Po byłym właścicielu został stary duży magazyn. A w środku...
    Gościu przechodząc na emeryturę kupił dom z działką w Portugalii. Po byłym właścicielu został stary duży magazyn. A w środku...
    8 września 2013, 20:45 przez ~Adas93 | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    demotywatory.pl

    Ferrari Berlinetta Boxer i Nissan Skyline GT-R – Magazyn w japońskim sklepie Takeey's. Sklep ten zajmuje się sprzedażą części oraz klasycznych samochodów z całego świata.
    Magazyn w japońskim sklepie Takeey's. Sklep ten zajmuje się sprzedażą części oraz klasycznych samochodów z całego świata.
    Magazyn marzeń –
    14 sierpnia 2013, 12:45 przez BackToSchool (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Porsche 912 – Po zakończeniu produkcji modelu 356 w roku 1965, jedynym samochodem oferowanym przez Porsche pozostał 911. W efekcie tego, że 911 kosztował znacznie więcej niż 356, firma chciała ustrzec się spadku sprzedaży i upadku wizerunku marki na rynku. By zapobiec tym problemom, postanowiono wprowadzić nowy model w przystępniejszej cenie. Wizualnie następca, czyli 912, był identyczny w porównaniu z 911, ale miał inny silnik. Niższą cenę samochodu osiągnięto dzięki zastosowaniu w nim czterocylindrowej jednostki pochodzącej ze starszego modelu 356, zamiast sześciocylindrowej znanej z 911. Koszty obniżono też poprzez zmniejszenie elementów wyposażenia dostępnych w standardzie. Dzięki niskiej cenie ten model Porsche sprzedawał się przez pierwszych kilka lat lepiej od 911 – Porsche wyprodukowało trochę ponad 30.000 sztuk 912 przez pięć lat produkcji. Porsche 912 znalazło również zastosowanie jako radiowóz w europejskiej policji, wliczając w to wariant Targa. W kwietniu 1967 fabryczny magazyn Porsche, Christophorus, ogłosił: "On 21 December, 1966, Porsche celebrated a particularly proud anniversary. The 100,000th Porsche, a 912 Targa outfitted for the police, was delivered." ("21 grudnia 1966 Porsche obchodziło bardzo ważny jubileusz. Stutysięczne Porsche, model 912 Targa, został oddany w ręce policji.")

Po uzupełnieniu rodziny modeli 911 o mocniejszą wersję 911S oraz tańszy wariant 911T, kierownictwo Porsche doszło do wniosku, że model 912 stał się już zbyteczny. Produkcji 912 zaprzestano w 1970 roku; został on zastąpiony przez model 914, pojazd, który w założeniu miał być dla firmy tańszy w produkcji od 912.

Po sześciu latach nieobecności, model został ponownie wprowadzony na rynek północnoamerykański w roku 1976 jako Porsche 912E, w celu wypełnienia luki w segmencie tańszych samochodów powstałej po zakończeniu produkcji 914, podczas gdy model 924 – oficjalny następca 914. – był wykańczany i planowane było wprowadzenie go do produkcji seryjnej. Nowe 912 posiadało nadwozie "G-Series" od modelu 911, było napędzane 2.0 litrową wersją chłodzonego powietrzem silnika Volkswagena, używanego w ostatnich rocznikach 914/4. Powstało łącznie 2.099 sztuk tej wersji, oficjalnie wszystkie sprzedano na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jego silniki 1,6 oraz 2,0 oba 90 koni
    Po zakończeniu produkcji modelu 356 w roku 1965, jedynym samochodem oferowanym przez Porsche pozostał 911. W efekcie tego, że 911 kosztował znacznie więcej niż 356, firma chciała ustrzec się spadku sprzedaży i upadku wizerunku marki na rynku. By zapobiec tym problemom, postanowiono wprowadzić nowy model w przystępniejszej cenie. Wizualnie następca, czyli 912, był identyczny w porównaniu z 911, ale miał inny silnik. Niższą cenę samochodu osiągnięto dzięki zastosowaniu w nim czterocylindrowej jednostki pochodzącej ze starszego modelu 356, zamiast sześciocylindrowej znanej z 911. Koszty obniżono też poprzez zmniejszenie elementów wyposażenia dostępnych w standardzie. Dzięki niskiej cenie ten model Porsche sprzedawał się przez pierwszych kilka lat lepiej od 911 – Porsche wyprodukowało trochę ponad 30.000 sztuk 912 przez pięć lat produkcji. Porsche 912 znalazło również zastosowanie jako radiowóz w europejskiej policji, wliczając w to wariant Targa. W kwietniu 1967 fabryczny magazyn Porsche, Christophorus, ogłosił: "On 21 December, 1966, Porsche celebrated a particularly proud anniversary. The 100,000th Porsche, a 912 Targa outfitted for the police, was delivered." ("21 grudnia 1966 Porsche obchodziło bardzo ważny jubileusz. Stutysięczne Porsche, model 912 Targa, został oddany w ręce policji.")

    Po uzupełnieniu rodziny modeli 911 o mocniejszą wersję 911S oraz tańszy wariant 911T, kierownictwo Porsche doszło do wniosku, że model 912 stał się już zbyteczny. Produkcji 912 zaprzestano w 1970 roku; został on zastąpiony przez model 914, pojazd, który w założeniu miał być dla firmy tańszy w produkcji od 912.

    Po sześciu latach nieobecności, model został ponownie wprowadzony na rynek północnoamerykański w roku 1976 jako Porsche 912E, w celu wypełnienia luki w segmencie tańszych samochodów powstałej po zakończeniu produkcji 914, podczas gdy model 924 – oficjalny następca 914. – był wykańczany i planowane było wprowadzenie go do produkcji seryjnej. Nowe 912 posiadało nadwozie "G-Series" od modelu 911, było napędzane 2.0 litrową wersją chłodzonego powietrzem silnika Volkswagena, używanego w ostatnich rocznikach 914/4. Powstało łącznie 2.099 sztuk tej wersji, oficjalnie wszystkie sprzedano na terenie Stanów Zjednoczonych.

    Jego silniki 1,6 oraz 2,0 oba 90 koni
    10 sierpnia 2013, 23:58 przez MrFlames (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    20 lat temu powstała Toyota Supra JZA80 (MK4). – Dokładnie 20 lat temu (1993 r.), świat ujrzał czwartą generację tego kultowego modelu. Design po raz kolejny uległ zmianie, MK4 nie przypomina MK3, natomiast widocznych jest kilka odniesień do klasycznego modelu 2000GT z lat 60. Co ciekawe, czwarta generacja jest niższa, krótsza i lżejsza, niż trzecia. Dzięki zastosowaniu lżejszych materiałów, masa zmniejszyła się niemal o 100 kg. W 1993 roku, w Suprze MK4, Toyota po raz pierwszy zamontowała 6-biegową skrzynię biegów (V160), była to również pierwsza 6-biegowa skrzynia zastosowana w japońskim samochodzie z napędem na tył, ma opinię bardzo solidnej. No i oczywiście silnik, 2JZ-GTE, który szybko okazał się tytanem wytrzymałości, bardzo podatnym na modyfikacje, od kilkunastu lat dostępnych jest multum części, od najdrobniejszych elementów po całe silniki kompleksowo zbudowane na każdy typ wyścigów. Toyota stworzyła silnik z niesamowitym potencjałem, którego osiągane moce zazwyczaj widuje się w specyfikacjach supercarów, Supry z 2JZ-GTE o mocach 400-500 KM to coś zwykłego, chleb powszedni i jednocześnie dopiero początek zabawy, egzemplarze o mocach ponad 1000 KM również już nie dziwią, a na samym końcu mamy silniki 2JZ budowane do dragu, jak na przykład projekt Gas Motorsport, czyli 2JZ o mocy ponad 2040 KM, z pojemności ledwie 3.2L.

Czwarta generacja, ma najwięcej sukcesów w sporcie, jeśli chodzi o wszystkie Supry, sprawdzana była w wielu warunkach, dla przykładu można wymienić zawody Swiss Mountain Races, zaliczyła też Le Mans, konkurowała w amerykańskiej SCCA oraz przede wszystkim stanowiła główną siłę w najważniejszej japońskiej lidze wyścigowej - JGTC, przez lata rywalizując z Hondą NSX i Nissanem Skyline, najpierw z 4-cylindrowym silnikiem pod maską (ostro zmodyfikowany 3S), a później z V8.

Supra dzielnie znosiła porównania do takich samochodów jak Porsche 911 czy Chevrolet Corvette C5. Z kolei wydawany od 1953 roku Australijski magazyn motoryzacyjny Wheels, wziął do porównania... Astona Martina DB7, czyli model który był o połowę droższy od Supry. Mimo wszystko, po testach, niespodziewanie zwyciężyła Supra, która wg redaktorów była szybsza, lepiej wyposażona i jazda nią była bardziej ekscytująca. Jednak samochód nie miał łatwego życia w Europie (podobnie jak RX-7 czy 300ZX), konkurując z samochodami od których nie był gorszy, ale po prostu mniej znany i droższy. Do tego, bardzo szybko złapały go europejskie ostre normy emisji spalin i sprzedaż w Europie zakończyła się w 1996 r., podczas gdy w Ameryce - 1998 r., a w Japonii - 2002 r.

Supra MK4 to jeden z tych samochodów bliższych duszy, które szanowane są za swoje naturalne predyspozycję, przez co jeszcze dużo asfaltu zwinie pod kołami, dzięki zwykłym ludziom których pasji nie da się przeliczyć na pieniądze. Siłą tego samochodu jest jego ogromny potencjał, coś, co sprawia, że może cały czas walczyć i ewoluować, zamiast zostać zapomnianym. Dlatego na dowolnych track day, zawodach driftu i drag, czy też street racingu, cały czas można gdzieś zobaczyć tą Toyotę, ponieważ to jest jej żywioł.
    Dokładnie 20 lat temu (1993 r.), świat ujrzał czwartą generację tego kultowego modelu. Design po raz kolejny uległ zmianie, MK4 nie przypomina MK3, natomiast widocznych jest kilka odniesień do klasycznego modelu 2000GT z lat 60. Co ciekawe, czwarta generacja jest niższa, krótsza i lżejsza, niż trzecia. Dzięki zastosowaniu lżejszych materiałów, masa zmniejszyła się niemal o 100 kg. W 1993 roku, w Suprze MK4, Toyota po raz pierwszy zamontowała 6-biegową skrzynię biegów (V160), była to również pierwsza 6-biegowa skrzynia zastosowana w japońskim samochodzie z napędem na tył, ma opinię bardzo solidnej. No i oczywiście silnik, 2JZ-GTE, który szybko okazał się tytanem wytrzymałości, bardzo podatnym na modyfikacje, od kilkunastu lat dostępnych jest multum części, od najdrobniejszych elementów po całe silniki kompleksowo zbudowane na każdy typ wyścigów. Toyota stworzyła silnik z niesamowitym potencjałem, którego osiągane moce zazwyczaj widuje się w specyfikacjach supercarów, Supry z 2JZ-GTE o mocach 400-500 KM to coś zwykłego, chleb powszedni i jednocześnie dopiero początek zabawy, egzemplarze o mocach ponad 1000 KM również już nie dziwią, a na samym końcu mamy silniki 2JZ budowane do dragu, jak na przykład projekt Gas Motorsport, czyli 2JZ o mocy ponad 2040 KM, z pojemności ledwie 3.2L.

    Czwarta generacja, ma najwięcej sukcesów w sporcie, jeśli chodzi o wszystkie Supry, sprawdzana była w wielu warunkach, dla przykładu można wymienić zawody Swiss Mountain Races, zaliczyła też Le Mans, konkurowała w amerykańskiej SCCA oraz przede wszystkim stanowiła główną siłę w najważniejszej japońskiej lidze wyścigowej - JGTC, przez lata rywalizując z Hondą NSX i Nissanem Skyline, najpierw z 4-cylindrowym silnikiem pod maską (ostro zmodyfikowany 3S), a później z V8.

    Supra dzielnie znosiła porównania do takich samochodów jak Porsche 911 czy Chevrolet Corvette C5. Z kolei wydawany od 1953 roku Australijski magazyn motoryzacyjny Wheels, wziął do porównania... Astona Martina DB7, czyli model który był o połowę droższy od Supry. Mimo wszystko, po testach, niespodziewanie zwyciężyła Supra, która wg redaktorów była szybsza, lepiej wyposażona i jazda nią była bardziej ekscytująca. Jednak samochód nie miał łatwego życia w Europie (podobnie jak RX-7 czy 300ZX), konkurując z samochodami od których nie był gorszy, ale po prostu mniej znany i droższy. Do tego, bardzo szybko złapały go europejskie ostre normy emisji spalin i sprzedaż w Europie zakończyła się w 1996 r., podczas gdy w Ameryce - 1998 r., a w Japonii - 2002 r.

    Supra MK4 to jeden z tych samochodów bliższych duszy, które szanowane są za swoje naturalne predyspozycję, przez co jeszcze dużo asfaltu zwinie pod kołami, dzięki zwykłym ludziom których pasji nie da się przeliczyć na pieniądze. Siłą tego samochodu jest jego ogromny potencjał, coś, co sprawia, że może cały czas walczyć i ewoluować, zamiast zostać zapomnianym. Dlatego na dowolnych track day, zawodach driftu i drag, czy też street racingu, cały czas można gdzieś zobaczyć tą Toyotę, ponieważ to jest jej żywioł.
    1 sierpnia 2013, 19:10 przez staryjaponiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Magazyn GT – Czytał ktoś?
    Czytał ktoś?
    12 czerwca 2013, 21:15 przez MaYor (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    To już koniec – Magazyn GT kończy swój rozdział w motomagazynach. Październikowy numer będzie ostatnim papierowym wydaniem. Ciągle jednak będzie działać online. Uczcijmy najstarszy magazyn tuningowy w Polsce. Była moc, jest moc i będzie moc!
    Magazyn GT kończy swój rozdział w motomagazynach. Październikowy numer będzie ostatnim papierowym wydaniem. Ciągle jednak będzie działać online. Uczcijmy najstarszy magazyn tuningowy w Polsce. Była moc, jest moc i będzie moc!
    21 października 2012, 12:22 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (13)
    A mogło być tak pięknie... – Pierwszego Maja 1960r. załoga FSO zaprezentowała swoje najpiękniejsze dzieło Syrenę Sport. Samochód zaprojektował Cezary Nawrot. Nadwozie samochodu wykonane z laminatu umieszczone było na stalowej płycie podłogowej. Do napędu wykorzystano prototypowy czterosuwowy dwucylindrowy silnik typu bokser konstrukcji Władysława Skoczyńskiego i Andrzeja Zatonia. Specjalnie do tego auta Antoni Drozdek zaprojektował w pełni niezależne tylne zawieszenie oparte o wahacze wleczone. Samochód podczas testów na torze i w ruchu ulicznym pokonał 29 tys km i spisywał się całkiem dobrze (Cezary Nawrot odbył nim m.in. podróż z Warszawy do Krakowa). Po prezentacji opinia publiczna i prasa naciskały na rozpoczęcie seryjnej produkcji, ale po osobistym telefonie do fabryki Józefa Cyrankiewicza prototyp schowano w magazynie ośrodka badawczo-rozwojowego w Warszawie Falenicy gdzie stał do lat siedemdziesiątych kiedy to został komisyjnie zniszczony razem z innymi prototypami FSO. Jako ciekawostkę dodam że Włoski dziennik "Il Giorno" nadał Syrenie Sport tytuł najpiękniejszego auta z za żelaznej kurtyny, a w kwietniu 2007 magazyn Classicauto opublikował zdjęcia Syreny Sport w zarośniętym garażu... Okazało się to żartem ale rozbudziło nadzieje wielu entuzjastów.
    Pierwszego Maja 1960r. załoga FSO zaprezentowała swoje najpiękniejsze dzieło Syrenę Sport. Samochód zaprojektował Cezary Nawrot. Nadwozie samochodu wykonane z laminatu umieszczone było na stalowej płycie podłogowej. Do napędu wykorzystano prototypowy czterosuwowy dwucylindrowy silnik typu bokser konstrukcji Władysława Skoczyńskiego i Andrzeja Zatonia. Specjalnie do tego auta Antoni Drozdek zaprojektował w pełni niezależne tylne zawieszenie oparte o wahacze wleczone. Samochód podczas testów na torze i w ruchu ulicznym pokonał 29 tys km i spisywał się całkiem dobrze (Cezary Nawrot odbył nim m.in. podróż z Warszawy do Krakowa). Po prezentacji opinia publiczna i prasa naciskały na rozpoczęcie seryjnej produkcji, ale po osobistym telefonie do fabryki Józefa Cyrankiewicza prototyp schowano w magazynie ośrodka badawczo-rozwojowego w Warszawie Falenicy gdzie stał do lat siedemdziesiątych kiedy to został komisyjnie zniszczony razem z innymi prototypami FSO. Jako ciekawostkę dodam że Włoski dziennik "Il Giorno" nadał Syrenie Sport tytuł najpiękniejszego auta z za żelaznej kurtyny, a w kwietniu 2007 magazyn Classicauto opublikował zdjęcia Syreny Sport w zarośniętym garażu... Okazało się to żartem ale rozbudziło nadzieje wielu entuzjastów.
    10 marca 2012, 22:46 przez matheo200 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj