Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 91 takich materiałów
    Spacerkiem po Holandii – Naprawiamy lusterko.
Holendrzy tez są pomysłowi.
    Naprawiamy lusterko.
    Holendrzy tez są pomysłowi.
    2 czerwca 2014, 14:09 przez ~Swistak89 | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    własne

    Szeryf "prędkości" i skutki jego zajechania drogi – Cześć koledzy/koleżanki, jakiś czas temu wrzuciłem swoje Bravo. Które wbiło się na główna, za co dziękuję. Ostatnio 16.05 jechałem z Jasienicy do Bielska-Białej - droga expresowa (woj. śl) i spotkałem "szeryfa prędkości".

Jechałem lewym pasem ~90km/h i wyprzedzałem innego uczestnika poruszającego się prawym pasem ~70km/h. (grafitowy opel corsa)
-ów kolega (z corsy) wymusił na mnie  hamowanie awaryjne (nieoznakowany skręt na lewy pas), próbowałem uniknąć uszkodzenia (kolizji z nim) co skutkowało niestety zahaczeniem w bandę, po czym zjechał na prawy pasy, po czym ODJECHAŁ po prostu...

I ATS'y poszły się je***

Uratowały mnie 3 rzeczy.
1. prędkość - tylko 90km/h, gdzie można 120km/h.
2. alufelga która prawie cały ciężar uderzenia przyjęła na siebie przez co auto "przykleiło się do bandy"
3. to ze kierowca BMW który jechał za mną nie trzymał się "dupy" i miał czas reakcji

Dlatego taka uwaga jeśli zmienia się pas ruchu popatrzeć w to pier**** lusterko czy ktoś aby was nie wyprzedzał. I SYGNALIZOWAĆ ZMIANĘ PASA RUCHU.

Mi się nic nie stało, auto jedynie trochę ucierpiało. Głownie poszycie, jednakże sępy przyjechały i zabrały dowód rejestracyjny...

To tyle ode mnie, za niedługo dodam nowe zdj naprawionego i zmodowanego Bravo!
    Cześć koledzy/koleżanki, jakiś czas temu wrzuciłem swoje Bravo. Które wbiło się na główna, za co dziękuję. Ostatnio 16.05 jechałem z Jasienicy do Bielska-Białej - droga expresowa (woj. śl) i spotkałem "szeryfa prędkości".

    Jechałem lewym pasem ~90km/h i wyprzedzałem innego uczestnika poruszającego się prawym pasem ~70km/h. (grafitowy opel corsa)
    -ów kolega (z corsy) wymusił na mnie hamowanie awaryjne (nieoznakowany skręt na lewy pas), próbowałem uniknąć uszkodzenia (kolizji z nim) co skutkowało niestety zahaczeniem w bandę, po czym zjechał na prawy pasy, po czym ODJECHAŁ po prostu...

    I ATS'y poszły się je***

    Uratowały mnie 3 rzeczy.
    1. prędkość - tylko 90km/h, gdzie można 120km/h.
    2. alufelga która prawie cały ciężar uderzenia przyjęła na siebie przez co auto "przykleiło się do bandy"
    3. to ze kierowca BMW który jechał za mną nie trzymał się "dupy" i miał czas reakcji

    Dlatego taka uwaga jeśli zmienia się pas ruchu popatrzeć w to pier**** lusterko czy ktoś aby was nie wyprzedzał. I SYGNALIZOWAĆ ZMIANĘ PASA RUCHU.

    Mi się nic nie stało, auto jedynie trochę ucierpiało. Głownie poszycie, jednakże sępy przyjechały i zabrały dowód rejestracyjny...

    To tyle ode mnie, za niedługo dodam nowe zdj naprawionego i zmodowanego Bravo!
    24 maja 2014, 22:30 przez sezorr (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (24)
    Źródło:

    własne

    Lamborghini Concept S – Na salonie samochodowym w Genewie w 2005 roku zaprezentowany został nowy, koncepcyjny model firmy Lamborghini. Pojazd o roboczej nazwie Concept S (nie jest to imię byka) został zbudowany na bazie Gallardo, a nadwozie zaprojektowało Lamborghini Centro Stile z Luc'em Donckerwolcke na czele (tym samym który zaprojektował Murciélago). Jest to roadster, którego cechą charakterystyczną jest przednia szyba, a raczej dwie opływowe owiewki. Podobno projektant był zainspirowany starymi, jednoosobowymi wyścigówkami. Pozostałe elementy nadwozia pochodzą prosto z Gallardo, choć wiele z nich poddano retuszowi. Z zewnątrz wydaje się że kabina Concept S jest przedzielona na 2 części, co nie jest prawdą. Dobrze widać to na zdjęciu kabiny. Deska rozdzielcza także pochodzi z Gallardo, lecz uzupełniono ją białymi wstawkami. W prezentowanym w Genewie modelu nie mogło oczywiście zabraknąć systemu multimedialnego z dużym LCD. Elektrycznie otwierane lusterko wsteczne zamontowano pomiędzy owiewkami. Concept S posiada przekonstruowaną aerodynamikę w stosunku do Gallardo. Pod spodem biegną kanały powietrzne a z tyłu pojawił się spory dyfuzor. Concept S wzbudził spore zainteresowanie, na tyle duże że firma Lamborghini zdecydowała się zbudować jeżdżący prototyp. Jego prezentacja miała miejsce w Pebble Beach, USA. W stosunku do modelu prezentowanego w Genewie zdecydowanie zmniejszono owiewki oraz popracowano nad aerodynamiką. Concept S został zarejestrowany i może poruszać się po drogach publicznych. Niestety nie trafił do sprzedaży.
    Na salonie samochodowym w Genewie w 2005 roku zaprezentowany został nowy, koncepcyjny model firmy Lamborghini. Pojazd o roboczej nazwie Concept S (nie jest to imię byka) został zbudowany na bazie Gallardo, a nadwozie zaprojektowało Lamborghini Centro Stile z Luc'em Donckerwolcke na czele (tym samym który zaprojektował Murciélago). Jest to roadster, którego cechą charakterystyczną jest przednia szyba, a raczej dwie opływowe owiewki. Podobno projektant był zainspirowany starymi, jednoosobowymi wyścigówkami. Pozostałe elementy nadwozia pochodzą prosto z Gallardo, choć wiele z nich poddano retuszowi. Z zewnątrz wydaje się że kabina Concept S jest przedzielona na 2 części, co nie jest prawdą. Dobrze widać to na zdjęciu kabiny. Deska rozdzielcza także pochodzi z Gallardo, lecz uzupełniono ją białymi wstawkami. W prezentowanym w Genewie modelu nie mogło oczywiście zabraknąć systemu multimedialnego z dużym LCD. Elektrycznie otwierane lusterko wsteczne zamontowano pomiędzy owiewkami. Concept S posiada przekonstruowaną aerodynamikę w stosunku do Gallardo. Pod spodem biegną kanały powietrzne a z tyłu pojawił się spory dyfuzor. Concept S wzbudził spore zainteresowanie, na tyle duże że firma Lamborghini zdecydowała się zbudować jeżdżący prototyp. Jego prezentacja miała miejsce w Pebble Beach, USA. W stosunku do modelu prezentowanego w Genewie zdecydowanie zmniejszono owiewki oraz popracowano nad aerodynamiką. Concept S został zarejestrowany i może poruszać się po drogach publicznych. Niestety nie trafił do sprzedaży.
    24 maja 2014, 16:35 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Lamborghini Diablo Roadster Prototype – Na Salonie samochodowym w Genewie w 1992 roku firma Lamborghini zaprezentowała prototyp odkrytego Diablo. Na prawdę odkrytego, nie miał ani dachu a z przedniej szyby została tylko owiewka. Z tyłu "wyrosły" dość masywne pałąki i zostały zmienione wloty powietrza, które potem znalazły się w Diablo VT ( czyli z napędem na cztery koła).Zmiany zaszły także wewnątrz samochodu. Przede wszystkim przebudowano panel zegarów a całość wykończono piękną skórką. Lusterko wsteczne powędrowało na szczyt przedniej owiewki.Za siedzeniami znajdowała się V12 z Diablo (5,7l, 492KM), ale Lamborghini nie zdradziło czy ten prototyp miał napęd na tylne czy na wszystkie koła ( Diablo VT weszło do produkcji rok później). W wprzeciwięństie od Aventadora J (pomysł podobny), ten Diablo znajduje się w Muzeum Lamborghini, ale firma tunerska Koenig oferowała Diablo podobnego do prototypu. Pojazd należy prowadzić w kasku.
    Na Salonie samochodowym w Genewie w 1992 roku firma Lamborghini zaprezentowała prototyp odkrytego Diablo. Na prawdę odkrytego, nie miał ani dachu a z przedniej szyby została tylko owiewka. Z tyłu "wyrosły" dość masywne pałąki i zostały zmienione wloty powietrza, które potem znalazły się w Diablo VT ( czyli z napędem na cztery koła).Zmiany zaszły także wewnątrz samochodu. Przede wszystkim przebudowano panel zegarów a całość wykończono piękną skórką. Lusterko wsteczne powędrowało na szczyt przedniej owiewki.Za siedzeniami znajdowała się V12 z Diablo (5,7l, 492KM), ale Lamborghini nie zdradziło czy ten prototyp miał napęd na tylne czy na wszystkie koła ( Diablo VT weszło do produkcji rok później). W wprzeciwięństie od Aventadora J (pomysł podobny), ten Diablo znajduje się w Muzeum Lamborghini, ale firma tunerska Koenig oferowała Diablo podobnego do prototypu. Pojazd należy prowadzić w kasku.
    3 maja 2014, 15:32 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    zdjęcia własne, tekst częściowo

    Pamiętaj o innych – Apel do kierowców TIR-ów.
Ja też jestem kierowcą - ale osobówki.
Z Tobą nie mam żadnych szans, więc proszę:
- obserwuj lusterko, zanim zabierzesz się za wyprzedzanie (Jadę dużo prędzej niż TY)
- włącz kierunkowskaz dużo wcześniej (będę miał czas wyhamować, bądź mieć czas na zmianę pasa ruchu 
- puszczając tylko zajączka, wykonując od razu manewr wyprzedzania - NIE DAJESZ MI PRAKTYCZNIE ŻADNYCH SZANS

Riposta: Chciałbym dojechać żywy do domu, więc miej szacunek dla mnie, jak i ja mam do Twojej pracy.
    Apel do kierowców TIR-ów.
    Ja też jestem kierowcą - ale osobówki.
    Z Tobą nie mam żadnych szans, więc proszę:
    - obserwuj lusterko, zanim zabierzesz się za wyprzedzanie (Jadę dużo prędzej niż TY)
    - włącz kierunkowskaz dużo wcześniej (będę miał czas wyhamować, bądź mieć czas na zmianę pasa ruchu
    - puszczając tylko zajączka, wykonując od razu manewr wyprzedzania - NIE DAJESZ MI PRAKTYCZNIE ŻADNYCH SZANS

    Riposta: Chciałbym dojechać żywy do domu, więc miej szacunek dla mnie, jak i ja mam do Twojej pracy.
    22 kwietnia 2014, 17:32 przez erni720831 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Audi A3 8l by Matey – Nadszedł czas wiosny więc trzeba zacząć wykonywać modyfikacje, na początek pozbędę się stickerów z lusterek i założę duże prawe lusterko, pod kolor lakieru, następnie gwint ( no chyba że jakimś cudem mój portfel uniesie ciężar założenia airrida), kolejnym celem jest wygładzenie przedniego zderzaka. To chyba wszystko w tym roku
    Nadszedł czas wiosny więc trzeba zacząć wykonywać modyfikacje, na początek pozbędę się stickerów z lusterek i założę duże prawe lusterko, pod kolor lakieru, następnie gwint ( no chyba że jakimś cudem mój portfel uniesie ciężar założenia airrida), kolejnym celem jest wygładzenie przedniego zderzaka. To chyba wszystko w tym roku
    24 marca 2014, 15:12 przez Matey17a (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Źródło:

    własne

    Mój ogar 200 – Co sądzicie. Malować go czy tak zostawić?. 
Ps lusterko przestawione, ponieważ zmieniałem klamkę od sprzęgła
LwG
    Co sądzicie. Malować go czy tak zostawić?.
    Ps lusterko przestawione, ponieważ zmieniałem klamkę od sprzęgła
    LwG
    8 lutego 2014, 20:31 przez motomarian7n4 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    WŁASNE

    Mało znane/zapomniane Isdera Commendatore 112i – Niemiecki supersamochód zaprezentowany w 1993 roku przez firmę Isdera. Eberhard Schulz szef firmy Isdera był odpowiedzialny za projekt Mercedesa C111 w późnych latach 60 i inne prototypy z silnikiem umieszczonym centralnie. Projektował on samochody koncepcyjne dla Mercedesa. Model Mercedes C111 był wyposażany w różne wersję silnika rotacyjnego.
Mercedes C111 (1968)
Mercedes C112 (1991)

Okazało się, że z czasem Mercedes stracił zainteresowanie pomysłami Schulza. Schulz pod nową marką Isdera kontynuował pracę nad rozwojem C111 a później nad następcą - modelem C112. Tak powstała Isdera Commendatore. 112i jest jednym z najniższych aut jakie kiedykolwiek produkowano. Przednie lampy nawiązują do Porsche 968 zaś tylne reflektory zapożyczono ze sławnego sportowego modelu Mercedesa C111. Pierwszy model dostępny był z identycznym silnikiem z modelu S a mianowicie V12 6.0l o mocy 408 KM. Napęd na tylne koła, 6-biegowa skrzynia wykonana specjalnie przez Mercedesa na życzenie firmy Isdera. Commendatore 112i jest niski, jego wygląd przypomina kształtem kulę. Zarówno drzwi jak i maska silnika otwiera się do góry co jest dosyć rzadkie nawet w sportowych samochodach. W wyposażeniu pojazdu znajdziemy lampy przednie z modelu Porsche 968, tylne pochodzą z Mercedesa, a także wycieraczkę stosowaną do pociągów niemieckich potrafiących mknąć 350km/h. Ciekawostką było również zastosowanie pojedynczego lusterka nad głową kierowcy (auto nie posiadało tradycyjnych zewnętrznych lusterek po obu stronach). Spowodowane było to aerodynamiką, gdyż auto budowano z myślą o dużych szybkościach, przy dużych prędkościach można było lusterko schować co bardzo poprawiało współczynnik oporu powietrza. W czasie bardzo szybkiej jazdy specjalne sensory obniżały auto o 76 mm w celu ułatwienia kontroli nad pojazdem. Specjalnym przyciskiem można również podnieść nadwozie w celu pokonania różnych drogowych przeszkód. Pierwszy taki model został sprzedany do USA za 466 000 USD w 1993 roku. Isdera Commendatore 112i został również zaprezentowany w grze wideo Need for Speed II.

W połowie lat 90 dołączyła wersja 6.9l najpierw w wersji 548 KM a pod koniec lat 90, w roku 2000 jednostka osiągała moc 620 KM zbliżając się do mocy McLarena F1 jednak osiągała większy moment obrotowy a także w porównaniu do poprzednich wersji odznaczała się niższą masą. Od roku 2000 dostępne wersje to 420 KM i 620KM. Ostatni potwierdzony pojazd, który został skonstruowany przez tą firmę, wyprodukowany został w 1999 roku. Zbudowane nadwozie oparte było na Isdera Commendatore 112i z 1993, jednak auto nie nazywało się Isdera tylko Mercedes Silver Arrow. Samochód był napędzany podstawowym silnikiem V12 o pojemności 6.0L lecz o mocy 420 KM. Prędkość maksymalna jaką zarejestrowano w tym pojeździe wynosiła 330 km/h (206 mph). Auto było wystawione na jednej ze szwajcarskich aukcji za sumę 3 mln dolarów. Isdera jako jedyny producent samochód tamtych lat mógł się porównywać z prędkością maksymalną do angielskiego McLarena F1.
    Niemiecki supersamochód zaprezentowany w 1993 roku przez firmę Isdera. Eberhard Schulz szef firmy Isdera był odpowiedzialny za projekt Mercedesa C111 w późnych latach 60 i inne prototypy z silnikiem umieszczonym centralnie. Projektował on samochody koncepcyjne dla Mercedesa. Model Mercedes C111 był wyposażany w różne wersję silnika rotacyjnego.
    Mercedes C111 (1968)
    Mercedes C112 (1991)

    Okazało się, że z czasem Mercedes stracił zainteresowanie pomysłami Schulza. Schulz pod nową marką Isdera kontynuował pracę nad rozwojem C111 a później nad następcą - modelem C112. Tak powstała Isdera Commendatore. 112i jest jednym z najniższych aut jakie kiedykolwiek produkowano. Przednie lampy nawiązują do Porsche 968 zaś tylne reflektory zapożyczono ze sławnego sportowego modelu Mercedesa C111. Pierwszy model dostępny był z identycznym silnikiem z modelu S a mianowicie V12 6.0l o mocy 408 KM. Napęd na tylne koła, 6-biegowa skrzynia wykonana specjalnie przez Mercedesa na życzenie firmy Isdera. Commendatore 112i jest niski, jego wygląd przypomina kształtem kulę. Zarówno drzwi jak i maska silnika otwiera się do góry co jest dosyć rzadkie nawet w sportowych samochodach. W wyposażeniu pojazdu znajdziemy lampy przednie z modelu Porsche 968, tylne pochodzą z Mercedesa, a także wycieraczkę stosowaną do pociągów niemieckich potrafiących mknąć 350km/h. Ciekawostką było również zastosowanie pojedynczego lusterka nad głową kierowcy (auto nie posiadało tradycyjnych zewnętrznych lusterek po obu stronach). Spowodowane było to aerodynamiką, gdyż auto budowano z myślą o dużych szybkościach, przy dużych prędkościach można było lusterko schować co bardzo poprawiało współczynnik oporu powietrza. W czasie bardzo szybkiej jazdy specjalne sensory obniżały auto o 76 mm w celu ułatwienia kontroli nad pojazdem. Specjalnym przyciskiem można również podnieść nadwozie w celu pokonania różnych drogowych przeszkód. Pierwszy taki model został sprzedany do USA za 466 000 USD w 1993 roku. Isdera Commendatore 112i został również zaprezentowany w grze wideo Need for Speed II.

    W połowie lat 90 dołączyła wersja 6.9l najpierw w wersji 548 KM a pod koniec lat 90, w roku 2000 jednostka osiągała moc 620 KM zbliżając się do mocy McLarena F1 jednak osiągała większy moment obrotowy a także w porównaniu do poprzednich wersji odznaczała się niższą masą. Od roku 2000 dostępne wersje to 420 KM i 620KM. Ostatni potwierdzony pojazd, który został skonstruowany przez tą firmę, wyprodukowany został w 1999 roku. Zbudowane nadwozie oparte było na Isdera Commendatore 112i z 1993, jednak auto nie nazywało się Isdera tylko Mercedes Silver Arrow. Samochód był napędzany podstawowym silnikiem V12 o pojemności 6.0L lecz o mocy 420 KM. Prędkość maksymalna jaką zarejestrowano w tym pojeździe wynosiła 330 km/h (206 mph). Auto było wystawione na jednej ze szwajcarskich aukcji za sumę 3 mln dolarów. Isdera jako jedyny producent samochód tamtych lat mógł się porównywać z prędkością maksymalną do angielskiego McLarena F1.
    2 lutego 2014, 16:48 przez Chlodny (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Patrz w lusterko – Zbudziłeś potwora
    Zbudziłeś potwora
    12 stycznia 2014, 20:33 przez radass (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)