Szukaj
Znalazłem 329 takich materiałów
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
52-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Ten zignorował ich polecenia i gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli więc za jednośladem. Podczas ucieczki kierowca popełnił szereg wykroczeń, między innymi nie stosował się do sygnalizacji świetlnej i jechał pod prąd. Po przejechaniu kilkuset metrów motocykl skręcił w kierunku terenu leśnego przy Szosie Bydgoskiej i wjechał w drogę, gdzie radiowóz nie mógł kontynuować jazdy. Funkcjonariusze wysiedli z samochodu i kontynuowali pościg. Siłą zepchnęli motocyklistę z jednośladu i obezwładnili go.
Szybko wyszło na jaw co było powodem ucieczki. 41-letni Mężczyzna był poszukiwany przez toruński sąd, gdyż ciążył na nim wyrok 2 lat więzienia za popełnione wcześniej przestępstwa. Poza tym funkcjonariusze znaleźli przy nim woreczki z białym proszkiem. Wstępne badania potwierdziły, że było w nich blisko 2 gramy amfetaminy. Okazało się również, że 41-latek kierował motocyklem pod jej wpływem. Nie miał uprawnień do kierowania, a jednoślad miał przyczepioną tablicę rejestracyjną od innego pojazdu.
41-latek trafił za kraty. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Nie uniknie także odpowiedzialności za popełnione w trakcie ucieczki wykroczenia drogowe.
Źródło: KMP Toruń
Kierującym okazał się 29-letni zielonogórzanin. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto jego zachowanie na tyle wzbudziło podejrzenia policjantów, że postanowili poddać go badaniu na obecność środków odurzających w organizmie. Badanie laboratoryjne potwierdziło podejrzenia policjantów - mężczyzna kierował będąc pod wpływem amfetaminy i marihuany.
29-letni kierujący odpowie za niezatrzymanie się do kontroli, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz kierowanie pojazdem mechanicznym będąc pod wpływem środków odurzających. Za te przestępstwa według kodeksu karnego grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Zielona Góra
Badanie alkomatem wykazało, iż obaj kierujący byli trzeźwi. Z uwagi na uszkodzenia pojazdu ciężarowego, droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez kilka godzin i zorganizowano objazdy. Sprawca zdarzenia został ukarany mandatem karnym.
Całość zdarzenia została zarejestrowana, przez kamerę, znajdującą się w samochodzie jadącym w tym samym kierunku co obywatele Ukrainy. Dzięki uprzejmości kierowcy prezentujemy jego przebieg, ku przestrodze. To nagranie pokazuje nam, że chwila nieuwagi na drodze może doprowadzić do tragedii.
W poniedziałek (11.07.2022 r.) przed godziną 19:00 w Olsztynie w rejonie skrzyżowania ul. Tuwima z ul. Sikorskiego policjanci pracowali na miejscu zdarzenia drogowego z udziałem trzech samochodów osobowych. Funkcjonariusze ustalili, że sprawcą kolizji drogowej był 22-letni kierujący osobowym mercedesem. Mężczyzna skręcając w prawo w kierunku ul. Sikorskiego na skutek niedostosowania prędkości do panujących warunków drogowych, stracił panowanie nad kierowanym autem, wjechał na pas zieleni oddzielający jezdnie, uderzył w barierki i przejechał na sąsiednią jezdnię i ostatecznie uderzając osobową skodą. W zdarzeniu udział brał również kierujący Jeepem, którego auto zostało uszkodzone przez element zniszczonej w zdarzeniu infrastruktury drogowej.
Przy zabezpieczeniu miejsca zdarzenia drogowego pracowali policjanci i strażacy. Na miejsce wezwano również karetkę pogotowia, którą na obserwację do szpitala został przetransportowany kierujący osobową skodą. Na szczęście żaden z uczestników nie odniósł poważnych obrażeń. Badanie policyjnym alkomatem wykluczyło obecność alkoholu w organizmach kierujących pojazdami. Bezpośrednią przyczyną kolizji drogowej było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu drogowego.
Źródło: KMP Olsztyn
26.05.2022 DW 975
Nic nie wskazywało, że jedna ze służb policjantów wydziału kryminalnego komisariatu Policji w Sulechowie, zakończy się pościgiem za kierowcą, próbującym uniknąć policyjnej kontroli. Kryminalni we wtorek (7 czerwca) około godziny 7.30, zauważyli znanego im 41-latka kierującego volkswagenem passatem, który często był typowany do różnych kradzieży i postanowili go zatrzymać do kontroli, ponieważ zauważyli, że samochód którym się porusza, jest bardzo obciążony, najprawdopodobniej nadmiernym ładunkiem. Niestety kierujący na widok policjantów dających mu sygnał do zatrzymania nie tylko się nie zatrzymał, ale znacznie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg i próbowali zatrzymać.
Mężczyzna zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Zaczął uciekać z dużą prędkością drogą ekspresową numer 3 w kierunku Zielonej Góry. Gdy dojechał do miasta, wjechał pod prąd doprowadzając do kolizji z innym pojazdem oraz radiowozem nieoznakowanym sulechowskich policjantów. Do działań włączyły się także inne radiowozy, ale mimo tego uciekający nie reagował na sygnały i dalej uciekał stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego oraz popełniał liczne wykroczenia miedzy innymi wjeżdżał pod prąd na rondach, ulicach i skrzyżowaniach, nie ustępował pierwszeństwa przejazdu, wyprzedzał na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach, a także lekceważył znaki drogowe oraz wjechał w strefę poruszania się pieszych jaką jest zielonogórski deptak. Swoim zachowaniem powodował realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W pewnym momencie uciekający wjechał na teren zamknięty, skąd nie było już drogi wyjazdu i tu został zatrzymany i obezwładniony przez policjantów ruchu drogowego i kryminalnych. Zatrzymany to 41-letni mieszkaniec gminy Sulechów. W jego samochodzie, w bagażniku policjanci znaleźli ponad pół kilometra drutu linii napowietrznej trakcji kolejowej, którą zdążył ukraść tuż przed próbą zatrzymania. Wartość skradzionej trakcji wyceniono na prawie 20 tysięcy złotych. Tydzień wcześniej ten właśnie 41-latek został zatrzymany wraz z dwoma innymi mężczyznami na gorącym uczynku kradzieży linii napowietrznej.
41-latek usłyszał zarzuty za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej oraz kradzież trakcji kolejowej. Według kodeksu karnego przestępstwa jakich dopuścił się mężczyzna, zagrożone są karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 41-latka. Sąd Rejonowy w Świebodzinie, Wydział Zamiejscowy w Sulechowie zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
podinspektor Małgorzata Stanisławska
Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze