Ten samochód od kilku lat regularnie atakuje japońskie tory wyścigowe i kręci świetne czasy. Kilka razy wspominali o nim na speedhunters.com Dużo więcej fotek znajduje się w źródle poniżej.
Zanim przyszedł czas na Imprezy, Legacy i Forestery, wersje STi, rajdy itp., trzeba było od czegoś zacząć. I właśnie ten model był pierwszym, masowo produkowanym samochodem Subaru. W sprzedaży pojawił się w 1958 roku, gdy rodziła się japońska klasa samochodów "kei car". W kraju zniszczonym wojną, gdzie mało kto mógł sobie pozwolić na duży, rodzinny samochód, kei car okazały się zbawienne dla transportu oraz japońskiego przemysłu samochodowego. W 1958 roku Subaru 360 miał masę 385 kg, dwucylindrowy silnik (EK31) o mocy 16 KM i pojemności 356 cm3 umieszczony z tyłu, który przekazywał napęd na koła tylne za pośrednictwem 3-biegowej skrzyni biegów, prędkość maksymalna wynosiła 83 km/h. Ciekawostka - samochód posiadał nadwozie samonośne (monocoque), co w przypadku takiego małego samochodu w Japonii w tamtych czasach, było nie lada ewenementem. Produkcja zakończyła się w 1970 roku.
Chodzi o usunięcie usterki modułu odpowiedzialnego za zdalne odpalanie silnika. Oczywiście, akcja serwisowa dotyczy wyłącznie aut wyposażonych w tę opcję oraz w skrzynię automatyczną lub bezstopniową. W skrajnych przypadkach, po upuszczeniu pilota centralnego zamka na ziemię może dojść do samoczynnego odpalenia silnika. Po uruchomieniu auto może pracować bez przerwy aż do momentu w którym skończy się paliwo, lub też uruchamiać się i gasnąć do wyładowania akumulatora.
USA wezwali 47 000 tamtejszych właścicieli modeli Impreza, Legacy i Outback do serwisu.
Wniosek: te auta aż się palą do tego, żeby nimi jeździć!