Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 46 takich materiałów
    Początek nagrania, kilka samochodów marki BMW i Lamborghini z dużą prędkością przejeżdża slalomem między innymi uczestnikami ruchu (na nagraniu nie widać bo działo się za mną), kilkanaście sekund później jeden z tych idiotów wpada na normalnie jadące auto
    14 kwietnia 2024, 22:29 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Po pokazaniu nagrania mandatu nie dostałem ale policjant się i tak upierał, że jednym kołem najechałem na podwójną ciągłą. Zobaczyli ze to były centymetry i im się głupio zrobiło. Jeden policjant był bardzo miły drugi tak średnio i to on się opierał że najechałem. Ale suma sumarum nic nie dostałem ale Passat co jechał za mną już tak. Kamerka zwróciła się po tej jednej akcji.
    24 lipca 2023, 0:32 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pojazdy zaparkowane pod domem autora nagrania zostają trafione...kołem (widok z dwóch przednich kamer). Nagrywający nadmienia, że jest to ruchliwa ulica w pobliżu szkoły.

    Widział ktoś coś podobnego? Może samolot zgubił?
    12 maja 2023, 23:50 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Od autora:

    16 kwietnia 2023 z ulicy Ostródzkiej wyjechał samochód marki Renault pod prąd na ulicę Toruńską, kierowany przez czarnoskórego mężczyznę. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia na ulicę Ostródzką. Aby uniknąć zderzenia czołowego zbliżyłem się do lewej krawędzi jezdni zahaczając kołem o wystający chodnik, w wyniku czego została rozerwana lewa przednia opona (strona kierowcy).

    Dopiero 23 maja będę składał zeznania! Okazało się że po wpisaniu numeru rejestracyjnego w UFG nie znalazło go, więc pewnie nawet OC nie miał.
    1 maja 2023, 23:50 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    3 kwietnia 2023, 21:22 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Gdzie się podziały chlapacze w samochodach?

    Przyszła taka pora roku, kiedy podczas jednej trasy możemy opróżnić cały zbiornik z płynem na spryskiwacz tylko dlatego, że auta jadące przed nami wyrzucają spod kół całe topiące się błoto pośniegowe i różną ilość piachu i drobnych kamyków. Dlaczego producenci przestali zakładać chlapacze?

    Niegdyś chlapacze (czy tam fartuchy, osłony, jak zwał tak zwał) były nieodzownym elementem wyposażenia niemal każdego samochodu, ba każdego pojazdu. Miały je samochody, autobusy, ciężarówki czy nawet rowery. Kawał gumowego elementu zwisał sobie za tylnymi kołami, w ten sposób zbierając wodę i nie chlapiąc na nasz samochód. A dziś? Dziś pozostały one już tylko przy ciężarówkach, a w samochodach osobowych praktycznie ich brak, bo wyglądają kiczowato i nie współgrają z idealnymi liniami i proporcjami auta. Ale to, że te linie będą zwalone błotem i całym innym syfem (żeby nie powiedzieć gó#nem) z drogi, to już jest ok. To, że w czasie dłuższej trasy jesteśmy w stanie wypsikać 3 litry spryskiwaczy też jest ok. Tak samo ok jest pewnie fakt, że kamyki lecące prosto na nasz piękny wymuskany samochód uszkodzą nam lakier lub szybę. W końcu zarobią lakiernicy, serwisy, dostawcy płynu czy myjnie. Poza tym auto wyposażone w chlapacze również z przodu jest czystsze – brud nie leci po caroserii.

    A jak ma się prawo drogowe (Na podstawie art. 66 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz. 1137, z późn. zm.) ) do chlapaczy? Ano tak:
    㤠11.
    1. Pojazd samochodowy wyposaża się:

    11) w fartuchy odpowiednio przedłużające tylne błotniki od tyłu albo umieszczone dalej od kół niż błotniki, jeżeli przy masie własnej pojazdu błotnik lub inny znajdujący się w płaszczyźnie symetrii opony za tylnym kołem element nadwozia lub podwozia, osłaniający tylne koło (koła) położony jest wyżej nad jezdnią niż 0,25 odległości tego
    elementu od pionowej płaszczyzny przechodzącej przez oś tylnego koła (kół), a dla
    samochodu osobowego oraz autobusu, samochodu ciężarowego i pojazdu specjalnego o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t z pojedynczymi kołami na osi tylnej – wyżej niż ta odległość; odległość dolnej krawędzi fartucha od jezdni nie powinna przekraczać tych wielkości; szerokość fartucha nie powinna być mniejsza niż szerokość opony (opon), zaś sztywność fartuchów powinna zapewniać ograniczenie do minimum ochlapywania pojazdów jadących z tyłu; fartuchów nie wymaga się w pojeździe o konstrukcji uniemożliwiającej ich umieszczenie; „

    Z tego prawniczego bełkotu najważniejsza jest ostatnia część, z której korzystają producenci dzisiaj: jeśli konstrukcja na to nie pozwala, wtedy nie trzeba montować fartuchów. A to oznacza, że samochody są homologowane bez chlapaczy czyli diagnosta nie może egzekwować ich obecności. Może czas zaostrzyć homologację?

    Z ciekawości zajrzałem do konfiguratorów kilku popularnych aut i okazuje się, że część z nich oferuje chlapacze (przód + tył). Inni znowu seryjnie montują małe wystające plastiki, które mają zatrzymać podnoszącą się z asfaltu wodę. Niestety, z reguły to nie wystarcza, a za nami jest wielka wodna chmura. Również nie działa specjalnie wymodelowany zderzak…

    Prawda jest taka, że dziś ponad praktyczność stawiamy styl. Przecież kilka lat temu samochody z naszego rynku to jest Duży Fiat (Fiat 125), Polonez i inne miały tak wielkie i tak mocne chlapacze (odpadały), że pewnie przeżyły karoserię tych aut. Owszem, nie były zbyt piękne, ale myślę, że dzisiaj można by ten problem w jakiś lepszy sposób rozwiązać niż po prostu nie montowanie chlapaczy? Macie jakieś pomysły? A może to źle wpływa na aerodynamikę i osiągi aut?
    14 grudnia 2022, 9:14 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Skrzyżowanie ul. Stanisława Mierzwy z aleją Solidarności.
    Rowerzysta najpierw uderza kołem w zderzak, później uderza pięścią w szybę od strony kierowcy, jak widać nie miałem z tym gościem wcześniej żadnej styczności, podejrzewam gdyby ktoś inny stał to też by się rzucał.
    28 kwietnia 2022, 23:56 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pininfarina Battista – Elektryczny hipersamochód produkowany przez niemieckie przedsiębiorstwo Automobili Pininfarina od 2020 roku. Podczas salonu samochodowego Geneva Motor Show w marcu 2019 roku nowo powstałe przed rokiem przedsiębiorstwo Automobili Pininfarina przedstawiło swój pierwszy pojazd w postaci supersamochodu o w pełni elektrycznym napędzie. Nazwany Pininfarina Battista, jest przez to hołdem dla założyciela studia projektowego Pininfarina, żyjącego w latach 1893–1966 Battisy Pininfariny. Zespół stylistów Pininfariny, któremu dowodził Luca Borgogno, odpowiedzialny był również za projekt nadwozia pojazdu, wyróżniając się smukłą sylwetką łączącą kontrastowe barwy nadwozia z malowanym na czarno dachem oraz licznymi przetłoczeniami płynnie połączonymi z wlotami powietrza. Pas przedni przyozdobiła charakterystyczna, świetlista listwa z diod LED. Kabina pasażerska Battisty zyskała luksusowy i zarazem cyfrowy charakter, wyróżniając się dwoma ekranami dotykowymi okalającymi kierowcę, a także kołem kierownicym w formie zaokrąglonego, wyprofilowanego sześciokąta. W momencie debiutu samochód został określony najszybszym produkcyjnym samochodem w historii włoskiej motoryzacji oraz najszybszym samochodem elektrycznym na rynku. Podczas prac nad pojazdem zaangażowano inżynierów z bogatym doświadczeniem w pracach nad supersamochodami, działającymi wcześniej dla m.in. Bugatti, McLarena czy Porsche. Pod kątem technicznym samochód zapożyczył podzespoły od chorwackiej firmy Rimac. W ten sposób, układ napędowy Battisty tworzą cztery silniki elektryczne umieszczone przy każdym z kół, które rozwijają łączną moc 1900 KM i maksymalny moment obrotowy 2300 Nm. Dzięki temu Battista osiąga prędkość maksymalną 350 km/h i przyspiesza 0-100 km/h w mniej niż 2 sekundy.
    Elektryczny hipersamochód produkowany przez niemieckie przedsiębiorstwo Automobili Pininfarina od 2020 roku. Podczas salonu samochodowego Geneva Motor Show w marcu 2019 roku nowo powstałe przed rokiem przedsiębiorstwo Automobili Pininfarina przedstawiło swój pierwszy pojazd w postaci supersamochodu o w pełni elektrycznym napędzie. Nazwany Pininfarina Battista, jest przez to hołdem dla założyciela studia projektowego Pininfarina, żyjącego w latach 1893–1966 Battisy Pininfariny. Zespół stylistów Pininfariny, któremu dowodził Luca Borgogno, odpowiedzialny był również za projekt nadwozia pojazdu, wyróżniając się smukłą sylwetką łączącą kontrastowe barwy nadwozia z malowanym na czarno dachem oraz licznymi przetłoczeniami płynnie połączonymi z wlotami powietrza. Pas przedni przyozdobiła charakterystyczna, świetlista listwa z diod LED. Kabina pasażerska Battisty zyskała luksusowy i zarazem cyfrowy charakter, wyróżniając się dwoma ekranami dotykowymi okalającymi kierowcę, a także kołem kierownicym w formie zaokrąglonego, wyprofilowanego sześciokąta. W momencie debiutu samochód został określony najszybszym produkcyjnym samochodem w historii włoskiej motoryzacji oraz najszybszym samochodem elektrycznym na rynku. Podczas prac nad pojazdem zaangażowano inżynierów z bogatym doświadczeniem w pracach nad supersamochodami, działającymi wcześniej dla m.in. Bugatti, McLarena czy Porsche. Pod kątem technicznym samochód zapożyczył podzespoły od chorwackiej firmy Rimac. W ten sposób, układ napędowy Battisty tworzą cztery silniki elektryczne umieszczone przy każdym z kół, które rozwijają łączną moc 1900 KM i maksymalny moment obrotowy 2300 Nm. Dzięki temu Battista osiąga prędkość maksymalną 350 km/h i przyspiesza 0-100 km/h w mniej niż 2 sekundy.
    Największa impreza motoryzacyjna ULTRACE 2020. W tym roku lekko zmienione miejsce bo zawitaliśmy do katowickich hal. Wiele projektów, co każdy to z fajniejszą felgą i wykonaniem. RWB? Proszę bardzo, BMW na pełnej glebie z wielkim kołem? Oczywiście. A może Ferrari? To tutaj raz w roku zjeżdżają się entuzjaści najbardziej zglebionych samochodów...
    15 czerwca 2020, 23:39 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)