Witam wszystkich MotoKillerów. Jak to w niedzielę, każdy lubi na swój sposób zrelaksować się. Ja jeżdżę quadem(małym chińczykiem). Zostałem zatrzymany przez policjanta na rzekomo drodze gminnej. Słyszałem kiedyś, że nie należy ona do takich. Ja jak i Pan policjant nie wiedzieliśmy czy ona do takich należy. Z daleka zostałem poinformowany, że mam się zatrzymać. Gdy tylko zgasiłem silnik zaczęły się "kozackie" teksty. Typu: i co?! Nie ma się dokumentów, nie?! Oczywiście, że żadnych nie posiadam, gdyż jest to pojazd bez homologacji do jeżdżenia po drogach leśnych. Odpowiedziałem, że nie mam. Zaproponował mi mandat, lecz nie miał pewności co do tej drogi. Więc zacząłem pytania: a gdzie mogę jeździć według Pana? Jak mogę pojazd zarejestrować bez homologacji? I kilka pytań na temat zmieniających się przepisów ruchu drogowego. Pan natychmiast zjechał z tonu i został zagięty. Lecz po chwili namysłu groził: już Ci pokazuję w taryfikatorze ile dostaniesz. Znów posypały się moje pytania. Policjant ze złością: podaj mi swoje dane! Podałem. Zaraz dodał: "jedź do domu! Nie chcę Cię widzieć!" Sam uczę się w liceum na kierunku policyjnym, ale jestem tolerancyjny dla wszystkich motocyklistów. LwG! Tak samo dla wszystkich kierowców samochodów, pasjonatów czterech kółek. Jeżeli ktoś nie zagraża życiu innym, to dlaczego się trzeba akurat jego czepiać? Niestety w naszej polskiej policji mamy ludzi bez jakiejkolwiek wiedzy i ludzi zakompleksionych, którzy muszą się zawsze czegoś dopieprzyć. Pozdrawiam motomaniaków.
W zeszłą sobotę ostatecznie rozstałem się z Malczanem - oddałem go z bólem serca, ale przynajmniej wiem, że trafił w dobre ręce.
Od jakiegoś czasu trwają przygotowania nad rajdową 106-ką od TVN Turbo
Zapraszam na emisje programu Fani Czterech Kółek - wersja europejska w okolicach września.