Chciałbym Wam wszystkim podziękować za ten weekend. Atmosfera, jaką stworzyliście była nie do opisania. Starałem się, by wszystko było jak najlepiej, by atrakcji nie zabrakło i byście się nie nudzili. Starałem się do każdego podejść i z każdym porozmawiać nie tylko podczas powitania, ale także w czasie trwania zlotu, ale czasu zabrakło - zlot musiałby trwać z tydzień. Myślę, że poznaliśmy się podczas prezentacji aut, że odkryliśmy, ze tak naprawdę liczy się miłość do naszych czterech kółek, a nie hejt na inne marki. Na tym zlocie kierowcy Hond i Volkswagenów, BMW i Mercedesów pili razem piwko i bawili się razem. Jeszcze raz każdemu dziękuję. Było cudownie. A niespodzianka, jaką mi zrobiliście - cóż. Jak powiedziałem na zlocie - łezka pociekła.
Jeśli macie jakieś zdjęcia - dajcie znak na PW. W linku źródłowym zdjęcia w dużym formacie (dwa ujęcia)
Motoryzację kocham od dziecka - zresztą ciężko było jej nie pokochać, gdy w rodzinie byli sami zapaleńcy motoryzacyjni. Pieniądze na swój pierwszy samochód zacząłem odkładać już w podstawówce z kieszonkowego, a teraz po pół roku posiadania prawka i latach odkładania pieniędzy nadszedł czas na zakup własnych czterech kółek. Pomysłów na to co kupić jako pierwsze było mnóstwo. Skończyło się na Audi A4 B5 1.8T 150 KM z 2000 roku. Autko zostało sprowadzone ze Szwajcarii w 2013 roku, a ja jestem jego drugim właścicielem w kraju. Audiczka posiada climatronic, wspomaganie, elektryczne i podgrzewane lusterka, wszystkie szyby w prądzie i pewnie jeszcze parę rzeczy o których zapomniałem. Autko stoi na 16 calowych alusach AEZ WAVE. Wszelkie mankamenty wizualne postaram się ogarnąć w najbliższym czasie (parchy na blendzie tylnej klapy, trójkącie koło tylnej szyby i drzwiach koło listwy, gdzie najprawdopodobniej był uszkodzony lakier). Mechanicznie wydaje się być w porządku. Mam nadzieję, że Audica będzie mi służyła latami i dostarczała tyle radości ile dostarcza mi teraz - parę dni po zakupie.