Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 628 takich materiałów
    Wjazd na czerwonym świetle miedzy pieszych i rowerzystów poruszających się na zielonym.
    "Porsche niemal rozjechało przechodniów w Warszawie przy Rondzie Daszyńskiego.
    Za kierownicą siedziała młoda kobieta."
    06.04.2024 Warszawa
    9 kwietnia 2024, 23:56 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Policja najpierw zawraca na sygnalizatorze S-3 - autor dopiero po obejrzeniu nagranie to dostrzegł. Nie słyszał sygnałów dźwiękowych. Po chwil ten sam radiowóz stał na lewym pasie z włączonymi jedynie sygnałami świetlnymi i próbował zmienić pas. Po zmianie pasa podziękował nawet za wpuszczenie. Po chwili dopiero wyłączył sygnały świetlne.
    Autor dodaje: "Nie jestem pewny na 100%, ale za kierownicą najprawdopodobniej siedział "młody narybek" Polskiej Policji"
    14.08.2023 Szczecin
    28 marca 2024, 22:37 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Polonez to prawdziwa legenda polskich dróg, na co zwrócić uwagę, jakie są podstawowe problemy tego wozu i czy człowiek przyzwyczajony do współczesnych aut poradzi sobie za jego kierownicą?
    25 marca 2024, 20:02 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Czy da się normalnie jeździć Syreną we współczesnym ruchu? Co warto ze sobą wozić w bagażniku i czy dzisiejszy kierowca który nigdy nie jeździł żadnym klasykiem da sobie radę za kierownicą Syreny?
    11 marca 2024, 23:41 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    W niedzielę przed południem, na 283 kilometrze drogi S3 w kierunku Legnicy doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego.

    Pracujący na miejscu policjanci ruchu drogowego lubińskiej Komendy Policji ustalili, że jadący z województwa zachodniopomorskiego mężczyzna w wieku 27 lat, z nieustalonych przyczyn najechał na pobocze, po czym stracił panowanie nad swoim Fordem i uderzył w pojazd ciężarowy, którym kierował 30-letni mężczyzna.

    Pomimo mocnych uszkodzeń samochodu osobowego, nikt nie odniósł poważnych obrażeń w tym zdarzeniu. Konieczna była jedynie pomoc straży pożarnej, która musiała zneutralizować płyny eksploatacyjne jakie wylały się na jezdnię z uszkodzonych pojazdów. Droga przez niespełna dwie godziny była zablokowana, po czym policjanci puścili ruch jednym pasem zajmując się usuwaniem rozbitych aut.

    Niestety nie każdy z kierowców stojących w korku potrafił się zachować. Użytkownicy drogi w sposób perfekcyjny utworzyli „korytarz życia” umożliwiając służbom szybkie dostanie się na miejsce wypadku, lecz znalazło się kilku kierowców, którzy z profesjonalizmem za kierownicą nie mieli wiele wspólnego. Kilka zniecierpliwionych kierowców wykazało się skrajną nieodpowiedzialnością. Chcąc uniknąć stania w korku zawrócili na drodze S3 i jechali pod prąd do najbliższego wjazdu technicznego, otwartego dla służb ratunkowych na potrzeby akcji.

    W tej sprawie, po otrzymaniu telefonów od kierowców, zaangażowane musiały zostać kolejne patrole policji, aby zadbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu i nie dopuścić do tragedii. Policjanci z lubińskiej drogówki zatrzymali jedną osobę jadącą pod prąd, która ukarana została mandatem w kwocie 2000 złotych.

    Przypominamy, że na drodze ekspresowej zabrania się zatrzymywania, cofania i jazdy pod prąd pod groźbą wysokich kar finansowych. Każde takie zachowanie niesie za sobą olbrzymie ryzyko spowodowania tragicznego w skutkach wypadku!

    asp. szt. Krzysztof Pawlik
    zastępca Oficera Prasowego
    KPP w Lubinie
    9 marca 2024, 13:49 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    "Droga krajowa nr 10, dojazd do Bydgoszczy od strony Szczecina, droga przechodzi potem w nr 80. "Akcja" zaczyna się od 20 sek.
    Zniecierpliwiony ojczulek w samochodzie Opel Zafira CNA XXXX, zaczyna jechać po obszarze wyłączonym z ruchu przed rondem, przez co ostrzegłem go klaksonem, że osoby przed nim prawidłowo zmieniają pas na lewy i sygnalizują to kierunkowskazem.
    Najwidoczniej coś się wtedy w nim odpaliło, bo jak to tak można trąbić na króla szos.
    Na rondzie oczywiście pojechał prosto, ale z włączonym lewym kierunkowskazem.
    Chwilę później po zjechaniu z ronda dogania mnie, najeżdża mi na zderzak i zaczyna trąbić.
    Następnie zrównuje się ze mną na dwupasmowej drodze i gestami wymachuje jakieś rzeczy, pokazując mi żebym zjechał gdzieś na bok. Próbował również zepchnąć mnie z drogi.
    Przez stres niestety przegapiłem swój zjazd i musiałem zawrócić na skrzyżowaniu.
    Oczywiście gościu cały czas jechał za mną - widać, że z przodu po stronie pasażera siedzi małe dziecko na foteliku. Po nawrotce, gościu postanowił zajechać mi drogę i wymusić pierwszeństwo przed światłami. Następnie, cały czas jechał za mną i przeciął mi drogę na rondzie, przez co musiałem szybko i mocno odbić kierownicą, żeby go nie zahaczyć, a następnie doprowadził do zatrzymania ruchu na rondzie. Chwilę później chyba mu się przypomniało, że on przecież jedzie z dziećmi i już za mną nie pojechał na zjeździe.
    Oprócz niego w aucie była najprawdopodobniej trójka dzieci - jedno z przodu, dwa z tyłu. Współczuję dzieciakom takiego mądrego ojca....Tacy ludzie nie powinni jeździć po ulicy, szczególnie wożąc ze sobą swoje potomstwo - no chyba, że dzieci nie były jego, to jeszcze gorzej.

    Dodam, że zgłosiłem sytuację na 112, ale Pani powiedziała, że jak już go zgubiłem to oni nie mogą wysłać patrolu, mimo, że podałem im dokładnie miejsce, w którym go ostatni raz widziałem. Nie była w stanie mi powiedzieć, gdzie to nagranie wysłać, najlepiej żeby iść z tym na komisariat."
    Aktualizacja :
    "Wczoraj, tj. 26.02 zgłosiłem agresora na skrzynkę e-mail „stop agresji drogowej” w Bydgoszczy. Dostałem dzisiaj potwierdzenie, że sprawa została przekazana do KP Koronowo
    13.02.2024 DK10/DK80 Bydgoszcz
    28 lutego 2024, 2:47 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Z niewiadomych przyczyn kierująca jechała rozpędzona prosto na tył auta nagrywającego, odbiła tuż przed i straciła panowanie nad kierownicą.
    19.02.2024 Autostrada A2 Kraków - Tarnów
    23 lutego 2024, 23:45 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ulicami Wrocławia jechał motocykl, a za jego kierownicą siedział nastolatek. Uwagę przejeżdżającego patrolu wrocławskiej drogówki zwrócił mężczyzna bardzo młodym wyglądem. Kontrola drogowa jak każda inna, nie do końca… W trakcie prowadzonych czynności wyszło bowiem na jaw, że 17-latek prowadził vespę o pojemności 125 cm³ nie mając do tego wymaganych uprawnień. Tzn. miał przedmiot przypominający ukraińskie prawo jazdy, które jak się okazało kupił za około 2 tys. zł.

    Stojący przed zaparkowanym motocyklem mężczyzny przed którym policjant trzyma przedmiot przypominający prawo jazdy.
    Patrolując ulice Wrocławia policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na kierującego motocyklem. To właśnie bardzo młody wygląd mężczyzny zadecydował o zatrzymaniu go do kontroli drogowej.

    Co prawda funkcjonariusze nie mieli zarzutów co do samego pojazdu, którym okazała się vespa o pojemności 125 cm³… zarzuty pojawiły się dopiero po sprawdzeniu 17-letniego kierującego.

    Gdy mundurowi wpisali dane młodego mężczyzny do policyjnej bazy danych szybko wyszło na jaw, że nastolatek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a okazane przez niego prawo jazdy już na pierwszy rzut oka odbiegało wyglądem od oryginału.

    Doświadczeni policjanci zauważyli, że blankiet nie posiada części zabezpieczeń wymaganych dla tego typu dokumentu, a sam kierujący przyznał się, że "dokument", który wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, co do jego autentyczności, kupił za około 2 tys. złotych za naszą wschodnią granicą.

    Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Przypomnijmy, że za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

    mł. asp. Rafał Jarząb

    Żródło: KMP Wrocław
    8 lutego 2024, 23:47 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Za kierownicą osobowego opla siedział 22-letni mężczyzna, który zwrócił na siebie uwagę przejeżdżającego patrolu wrocławskiej drogówki. Autem podróżowały dwie osoby, z których tylko kierujący "zapomniał" zapiąć pasy bezpieczeństwa. W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że prowadził auto pod wpływem środków odurzających i w dodatku nie mając do tego wymaganych uprawnień. Jakby tego było mało, 22-latek miał przy sobie narkotyki, a dokument prawa jazdy, którym się posługiwał już na pierwszy rzut oka odbiegał wyglądem od oryginału.