Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 178 takich materiałów
    Oldsmobile Toronado 1966-1970 – Mało kto wie , iż ten model jest najmocniejszym seryjnie produkowanym przednionapędowym autem jakie kiedykolwiek powstało oraz pierwszym seryjnie produkowanym fwd w USA , w topowych odmianach silniki rozwijały ponad 400 KM oraz 680 Nm i to z ogromnego silnika V8 o pojemności 454 cali sześciennych ( 7,5 l )
    Mało kto wie , iż ten model jest najmocniejszym seryjnie produkowanym przednionapędowym autem jakie kiedykolwiek powstało oraz pierwszym seryjnie produkowanym fwd w USA , w topowych odmianach silniki rozwijały ponad 400 KM oraz 680 Nm i to z ogromnego silnika V8 o pojemności 454 cali sześciennych ( 7,5 l )
    Hej,

    potrzebuję porady - być może miał ktoś podobną sytuację.

    Ogólnie w dniu wczorajszym zostawiłem w jednym z warszawskich warsztatów auto do naprawy. Miałem wyciek płynu chłodniczego z racji pękniętego węża (auto Skoda Octavia).

    Auto zostawiłem rano w warsztacie. Mechanik miał sprawdzić auto i skontaktować się ze mną po diagnozie w celu przekazania wyceny. Po kilku godzinach dostałem telefon, iż "niestety" ale mieli do zrobienia drugą Octavie (przegląd klimy) i przez pomyłkę zrobili w moim aucie ten przegląd klimy i pytanie czy mają spuszczać czynnik czy za ten przegląd zapłacę (+/- 150 zł). Ogólnie i tak miałem to zrobić więc machnąłem ręką i się zgodziłem + dostałem info, iż znaleźli pęknięty wąż i jeszcze dzisiaj będę w stanie odebrać auto po południu.

    Około godziny 17 wybrałem się do warsztatu po odbiór auta. Pokazali mi pęknięty wąż - wszystko ok. Poprosiłem jeszcze o wydruk z maszyny do nabijania czynnika (przy obsłudze klimy w innych warsztatach zawsze takie coś dostawałem). Kierownik odpowiedział mi, że niestety ale ich maszyna nie drukuje czegoś takiego i nie jest mi w stanie przekazać takiego wydruku (tutaj zapaliła mi się czerwona lampka). Ok - ponieważ warsztat miał bardzo dużo bardzo dobrych opinii w internecie nie chciałem się z człowiekiem przepychać - uregulowałem należność i wróciłem do domu.

    I tu zaczyna się najlepsze. Ponieważ mam w samochodzie kamerę do nagrywania (podłączoną pod zapłon więc jak ktoś odpala samochód włącza się też kamera + czujnik uderzeń/parkingowy) postanowiłem po powrocie przejrzeć nagrania czy faktycznie podłączali chociaż tę maszynkę od klimy do mojego auta (często tak jest że jak ktoś mocno trzaśnie drzwiami to się załącza, etc.) - stwierdziłem, że może coś się nagrało.

    Otwieram pierwsze nagranie (zaraz po tym jak zostawiłem auto na podjeździe do warsztatu) i oglądam jak pracownik warsztatu wjeżdża autem do ich budynku. Patrzę i OCZOM NIE WIERZĘ ... gość cofa cofa cofa i jeb .. w coś uderzył z tyłu (na filmie widać że auto w coś uderzyło ale z racji że kamera jest do przodu to na tej podstawie nie byłbym w stanie nic stwierdzić ani udowodnić). Do momentu aż słychać na nagraniu (mniej więcej):

    - ku&*&a.... (gość rusza do przodu, zatrzymuje się wysiada obejrzeć szkodę)
    - co przyj*bałeś? (drugi pracownik który kręcił się obok)
    - ku&*^ tak samo jak wczoraj tym passatem ... j#ba laweta kto ją tu postawił.. ku**, pier&** może nie widać
    - widać (drugi pracownik)
    - może nie zauważy
    - itd.

    Ewidentnie na filmie pracownicy się przyznają do tego co zrobili. Na nagraniu też widać bardzo dokładnie nazwę warsztatu, adres, etc. z racji wielkiego szyldu przy wjeździe. "Niestety" z racji tego, że uszkodzenia zderzaka nie były wielkie to nie zauważyłem ich przy obiorze auta. I tu pojawia się pytanie do kogoś kto się bardziej orientuje w tych sprawach. Jak powinienem tę sprawę załatwić.

    Ogólnie dzwoniłem do innego autoryzowanego warsztatu wycenili mi wymianę zderzaka na nowy na 1500 zł. Na pewno nie zgodzę się na naprawę zderzaka w opisanym warsztacie - po prostu boję się zostawić tam auto. Jakie mam możliwości rozwiązania tej sytuacji (jeszcze nie kontaktowałem się z warsztatem). Czy wg Was Mirki propozycja dla warsztatu iż zwrócą mi przytoczoną sumę a jak wypiszę im oświadczenie iż w związku z zaistniałą sytuacją moje roszczenia zostały pokryte + nie będę upubliczniał filmu jest ok? Co jeżeli warsztat na to nie pójdzie?

    Samo nagranie jest naprawdę mocne. Kolega z pracy jak to zobaczył to złapał się za głowę - typowy przypadek co się dzieje z twoim autem gdy jest ono w warsztacie. Sam byłem zdziwiony, że osoba która uderzyła autem nie zorientowała się, iż wszystko się nagrało i szczególnie z rozmowy pracowników jest to ewidentny dowód w sprawie. Pomijam kwestie, iż po publikacji tego filmu (gdzie tak jak pisałem widać nazwę warsztatu, wszystkie dane, etc.) można im zrobić naprawdę niezłą reklamę.

    Będę wdzięczny za wszelkie propozycje. Aha i zależy mi na polubownym rozwiązaniu sprawy ale co w przypadku gdy warsztat powie "ma pan nagranie i co nam pan zrobi".

    Pozdrawiam
    Iż 2715 – Ciekawy, niewielki pickup z tylnym napędem.
    Ciekawy, niewielki pickup z tylnym napędem.
    E30 & EF9 – Mimo iż E30 jeżdziło w 2 dywizji grupy A a Civic w 3 to występowały między nimi starcia. Fajnym przykładem również jest wyścig Macau z 1994 roku gdzie Mugen Civic  EG6 walczył z E30.
    Mimo iż E30 jeżdziło w 2 dywizji grupy A a Civic w 3 to występowały między nimi starcia. Fajnym przykładem również jest wyścig Macau z 1994 roku gdzie Mugen Civic EG6 walczył z E30.
    Podczas XIII Edycji StopTech Tor Poznań Track Day miała miejsce akcja przedstawiona na filmie. Z relacji wynika, iż kierowca Renault Megane III RS podczas przejazdu na zakręcie zwanym potocznie "Dęby" założył zbyt mocną kontrę, co spowodowało skierowanie samochodu na kurs kolizyjny z barierą. Całe szczęście kierowca z zimną krwią założył drugą kontrę, która wyratowała jego oraz samochód od zderzenia z bandą.
    28 sierpnia 2016, 14:50 przez ~APFstudios | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Są jeszcze dobrzy ludzie... – Witam wszystkich! 
Chciałem pozdrowić i podziękować kierowcy autokaru z nad Chańczy, który pomógł mi w sobotę i dzięki niemu dojechałem do domu. W mojej WSK M06 B1 pękł zbiornik stało się to dlatego iż był klejony 12 lat temu, widocznie klej stracił właściwości a przy renowacji po prostu o tym zapomniałem. Dziękuję Panu i cieszy mnie to że są ludzie którzy takim sentymentem darzą powyższe motocykle.
    Witam wszystkich!
    Chciałem pozdrowić i podziękować kierowcy autokaru z nad Chańczy, który pomógł mi w sobotę i dzięki niemu dojechałem do domu. W mojej WSK M06 B1 pękł zbiornik stało się to dlatego iż był klejony 12 lat temu, widocznie klej stracił właściwości a przy renowacji po prostu o tym zapomniałem. Dziękuję Panu i cieszy mnie to że są ludzie którzy takim sentymentem darzą powyższe motocykle.
    Camaro IROC-Z – Szkoda iż motoryzacja zapomniała o Tym modelu, dla mnie to drugi najpiękniejszy Camaro zaraz po drugiej generacji.
Rozsądne silniki w jakie został wyposażony to V8 5.7L 225KM, 5.0 212KM oraz V6 3.1L, mniejszych pojemności podawać nie będę, gdyż kto to widział aby w amerykańcu mieć rzędową czwórkę, toć to kaszaloty nie silniki.
W porównaniu do innych amerykańskich pojazdów akurat ten dobrze trzyma się drogi, w końcu zamontowali zawieszenie na sprężynach a nie tych żałosnych piórach znanych z poprzednich gracji.  Ma spalanie w miarę rozsądne w porównaniu do innych amerykańskich V8, 15-18l na setkę to niewiele patrząc na inne żarłacze, pali tyle ile powinien palić sportowy wózek, no może trochę za mało lecz przymknijmy na to oko. Co prawda dużo rumaków pod maską w nim się nie mieści, lecz jak przystało na Amerykańskie V8 nadrabia momentem obrotowym, podobno moment obrotowy V8 z za oceanu jest nieskończenie wielki, cóż powątpiewam w tą legendę, lecz jedno jest pewne mało co może się równać na prostej z amerykańskimi wozami. One wręcz miażdżą człowieka o fotel. Może i szybko nie pojedziesz, lecz na zakrętach siły nie zabraknie aby samochód zarzucić bokiem bez szarpania za ręczny czy strzału ze sprzęgła. Po wyjściu z zakrętu i tak zostawisz wszystkich w tyle więc nie ma się czym martwić. Opony zutylizowane podczas pokonywanego zakrętu się wymieni później, kto by się tym martwił. Sam pojazd niewiele warzy, waga wynosi od 1400 do 1525 kg zależnie od jednostki napędowej.
W tym materiale to raczej na tyle z ciekawostek. Kiedyś może pojawi się coś więcej.
Te pojazdy albo się kocha lub nienawidzi, nigdy nie są nijakie. Jednego co Europa jak i Azja może pozazdrościć USA to pomysłowości na piękne nadwozia i wielkie V ósemki pod maską, te potwory potrafią wiele znieść nim korba im wystrzeli bokiem, silniki w sam raz nadają się na długa jazdę na pełnym gazie o ile w pobliżu jest stacja paliw.
    Szkoda iż motoryzacja zapomniała o Tym modelu, dla mnie to drugi najpiękniejszy Camaro zaraz po drugiej generacji.
    Rozsądne silniki w jakie został wyposażony to V8 5.7L 225KM, 5.0 212KM oraz V6 3.1L, mniejszych pojemności podawać nie będę, gdyż kto to widział aby w amerykańcu mieć rzędową czwórkę, toć to kaszaloty nie silniki.
    W porównaniu do innych amerykańskich pojazdów akurat ten dobrze trzyma się drogi, w końcu zamontowali zawieszenie na sprężynach a nie tych żałosnych piórach znanych z poprzednich gracji. Ma spalanie w miarę rozsądne w porównaniu do innych amerykańskich V8, 15-18l na setkę to niewiele patrząc na inne żarłacze, pali tyle ile powinien palić sportowy wózek, no może trochę za mało lecz przymknijmy na to oko. Co prawda dużo rumaków pod maską w nim się nie mieści, lecz jak przystało na Amerykańskie V8 nadrabia momentem obrotowym, podobno moment obrotowy V8 z za oceanu jest nieskończenie wielki, cóż powątpiewam w tą legendę, lecz jedno jest pewne mało co może się równać na prostej z amerykańskimi wozami. One wręcz miażdżą człowieka o fotel. Może i szybko nie pojedziesz, lecz na zakrętach siły nie zabraknie aby samochód zarzucić bokiem bez szarpania za ręczny czy strzału ze sprzęgła. Po wyjściu z zakrętu i tak zostawisz wszystkich w tyle więc nie ma się czym martwić. Opony zutylizowane podczas pokonywanego zakrętu się wymieni później, kto by się tym martwił. Sam pojazd niewiele warzy, waga wynosi od 1400 do 1525 kg zależnie od jednostki napędowej.
    W tym materiale to raczej na tyle z ciekawostek. Kiedyś może pojawi się coś więcej.
    Te pojazdy albo się kocha lub nienawidzi, nigdy nie są nijakie. Jednego co Europa jak i Azja może pozazdrościć USA to pomysłowości na piękne nadwozia i wielkie V ósemki pod maską, te potwory potrafią wiele znieść nim korba im wystrzeli bokiem, silniki w sam raz nadają się na długa jazdę na pełnym gazie o ile w pobliżu jest stacja paliw.